sosna karłowa

Gdy zaczynasz przygodę z bonsai i chciałbyś omówić swoje drzewko, które hoduje się na zewnątrz.
MateuszT
Posty: 74
Rejestracja: 21 lis 2005, 17:37
18
Lokalizacja: Luboń

sosna karłowa

Post autor: MateuszT »

Cześć :-)
Właśnie wróciłem ze szkólki z niewielką sosną karłową. Jak zwykle grzebałem w drzewkach dobrą godzinę, sprzedawca nawet skapował, że na bonsai i pomógł szukać :wink: . Mam kilka pomysłów na tą sosenkę, liczę jednak na Waszą . :wink: .
Załączniki
PrzĂłd (?)
PrzĂłd (?)
sosna1.jpg (98.45 KiB) Przejrzano 10448 razy
sosna2.jpg
sosna2.jpg (99.35 KiB) Przejrzano 10448 razy
Jednym z pomys³ów jest uciêcie na ¿ó³tej lini i wyprowadzenie czubka z prawej ga³êzi.
Jednym z pomys³ów jest uciêcie na ¿ó³tej lini i wyprowadzenie czubka z prawej ga³êzi.
sosna-virtual.jpg (97.23 KiB) Przejrzano 10446 razy
Pozdrawiam
Mateusz Topolanek :wink:
Awatar użytkownika
Gohan
Posty: 410
Rejestracja: 02 kwie 2005, 18:24
19
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: Gohan »

mlaenstwo... chyba najlepsze rozwiazanie grunt :-)
Obrazek

Pozdrawiam,
Marcin Popek
PatrykRadulak
Posty: 262
Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
18
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: PatrykRadulak »

No może ominie się bez gruntu.

Z pierwszej gałązki zrobiłbym jina, drugą wyciąć (ewentualnie tez jinka). Z pozostałych literata, choć nie wiem jakie jest ułożenie gałązek w górnej części.

Powodzenia
Artysta jest ÂźrĂłdÂłem dzieÂła. DzieÂło jest ÂźrĂłdÂłem artysty.
Awatar użytkownika
Adi_Kamil
Posty: 90
Rejestracja: 02 lut 2005, 15:26
19
Lokalizacja: Krosno (obecnie W-wa)

Post autor: Adi_Kamil »

Absolutnie nie zgadzam się z tym co Patrick napisał.

O jinach zapomnij. Kora jest dosyć gruba u sosny, zanim zdejmiesz górną warstwę to z tych gałązek zostanie jin o szerokości zapałki (dosłownie).

O literacie też zapomnij. Przypuszczam, że gałęzie wyrastają na jednym poziomie w górnej części i się nie rozwidlają.

Według mnie najlepsza rada to pooglądać kilka sosenek. Zacząłbym od tej Jacentego - drzewko zwycięzca wystawy. Popatrz na proporcje, układ gałęzi, kształt pnia. Ja gapiąc się na to zdjęcie bardzo dużo się nauczyłem.

Ty też spróbuj.
Pozdrawiam,
Adrian
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Adi_Kamil pisze:
Według mnie najlepsza rada to pooglądać kilka sosenek. Zacząłbym od tej Jacentego - drzewko zwycięzca wystawy. Popatrz na proporcje, układ gałęzi, kształt pnia. Ja gapiąc się na to zdjęcie bardzo dużo się nauczyłem.

Ty też spróbuj.
Absolutnie zgoda
W googlu czy innej wyszukiwarce w zakładce grafika - pinus bonsai.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
PatrykRadulak
Posty: 262
Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
18
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: PatrykRadulak »

Adi_Kamil pisze:Absolutnie nie zgadzam się z tym co Patrick napisał.
Oczywiście może ci się nie podobać ta koncepcja ale nie możesz się z nią nie zgodzić. Zostaję przy tym samym zdaniu. :wink:
Artysta jest ÂźrĂłdÂłem dzieÂła. DzieÂło jest ÂźrĂłdÂłem artysty.
MateuszT
Posty: 74
Rejestracja: 21 lis 2005, 17:37
18
Lokalizacja: Luboń

Post autor: MateuszT »

Dzięki za wszystkie rady, sczerze mówiąc, jakoś nie widzę w tym drzewku literata. Po dłuższym czasie spędzonym nad fotkami, wybrałem coś takiego jak na załączonym zdjęciu. Póki jednak nic nie ciąłem i nie drutowałem, czekam na inne propozycje :wink: .

Mam jeszcze pytanie co do nawożenia. Zostało mi troche osmocote, jednak, czy nie jest już za póĽno na jego stosowanie? W końcu, jeśli działa przez pół roku, to drzewko byłoby nawożone do listopada :?
Załączniki
"Bonsai z naszych drzew" W. Kohlhepp, str.100
"Bonsai z naszych drzew" W. Kohlhepp, str.100
sosna.jpg (99.27 KiB) Przejrzano 10358 razy
Pozdrawiam
Mateusz Topolanek :wink:
Michał

Post autor: Michał »

Myśle że śmiało możesz zastosować Osmocote. Nic się nie stanie że teoretycznie działa on do listopada, ponieważ uwalnia on swoje składniki w miarę podlewania, a w listopadzie bardzo mało podlewamy swoje roślinki
Szymon
Posty: 741
Rejestracja: 27 lip 2004, 07:57
19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Szymon »

Z osmocote byłbym ostrożny - nie radze mieszac z ziemią. Poki wszystko z drzewem jest ok, nie ma problemu. Gorzej jak zaczyna się dziac cos niepokojącego, co sprawia, ze musimy zaprzestac nawożenia. Wtedy klops - nie wydobędziesz granulek zmieszanych z podlozem. Mialem z tym niedawno problem, musialem zmieniac ziemie, by oczyscic ją z nawozu. Chodzilo akurat o przedawkowanie.

A co do wyboru formy drzewa, to doskonaly wzór do nasladowania.

Szymon
MateuszT
Posty: 74
Rejestracja: 21 lis 2005, 17:37
18
Lokalizacja: Luboń

Post autor: MateuszT »

Fakt, to jest duży minus takich nawozów. Mam nadzieję, że nie będę miał powodów do dłubania w ziemi. Na szczęście tylko rozsypałem i lekko wzruszyłem powierzchnię ziemi, więc w razie czego do wymiany poszłaby tylko góra.

Wzór strasznie mi się podoba, materiał był w miarę podobny do mojego (zdjęcie też jest w książce), więc na pewno będę miał co naśladować. Jednak wiadomo, to moje pierwsze próby, więc nie liczę, na dorównanie poziomem do tej sosny :wink: .
Pozdrawiam
Mateusz Topolanek :wink:
Awatar użytkownika
many
Posty: 49
Rejestracja: 07 lut 2006, 17:35
18
Lokalizacja: GorzĂłw Wlkp.

Post autor: many »

Szymon - jeżeli chodzi o nawóz Osmocote to jest on na tyle bezpieczny, że nie ma możliwości aby go przedawkować ponieważ jest w pełni otoczkowany i nawet jeśli wsypiesz 100 g granulatu to roślina pobieże tyle składników ile jest jej potrzeba. Podejżewam, że przyczyną kondycji Twojej rośliny było zupełnie co innego.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
jacenty_3
Posty: 515
Rejestracja: 19 paź 2004, 22:52
19
Lokalizacja: BiaÂła Podlaska

Post autor: jacenty_3 »

Osobiście używam osmocote ale w "SZYSZKACH" :-)

nie w sypkich kulkach :-P
zawsze mozna wydłubać pod koniec wegetacji !!

w połowie czerwca skrócić świeczki - wyciąć . Pędy się zageszczą!
Bonsaiœci ca³ego œwiata ³¹czcie siê !!

Pozdrawiam!
Robert Kotyra
Szymon
Posty: 741
Rejestracja: 27 lip 2004, 07:57
19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Szymon »

many pisze:Szymon - jeżeli chodzi o nawóz Osmocote to jest on na tyle bezpieczny, że nie ma możliwości aby go przedawkować ponieważ jest w pełni otoczkowany i nawet jeśli wsypiesz 100 g granulatu to roślina pobieże tyle składników ile jest jej potrzeba. Podejżewam, że przyczyną kondycji Twojej rośliny było zupełnie co innego.
nie zgadzam się z tym, chociaż rzeczywiście ulotka rozpisuje się o braku ryzyka przenawożenia - ja też czytałem ulotkę i informacje na necie. Jak działa osmocote? Kuleczki z nawozem, pokryte żywicą wchłaniają wodę i powoli uwalniają składniki mineralne. Uwalnianie nie następuje w miarę wzrostu rośliny, ale pod wpływem wilgotności i temperatury. Istnieje więc różnica czy wsypiesz 2 gr czy 100 gr do ziemi. Stężenie uwolnionych pod wpływem wilgotności substancji będzie w tym drugim przypadku wyższe.
Szymon
Awatar użytkownika
ar2r
Posty: 318
Rejestracja: 19 lip 2004, 21:00
19
Imie i nazwisko: Artur J.
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: ar2r »

Zgadzam się z Szymonem. Dlatego nie poleca kupować gotowej ziemii zmieszanej z osmocote. Jeżeli leżała zbyt długo w sklepie to cały nawóz przeniknie do ziemii i nic nie pozostanie w granulkach.
Artur
MateuszT
Posty: 74
Rejestracja: 21 lis 2005, 17:37
18
Lokalizacja: Luboń

Post autor: MateuszT »

jacenty_3 pisze:w połowie czerwca skrócić świeczki - wyciąć . Pędy się zageszczą!
Tu cały czas mam problemy. Niby wiedze teoretyczna jakas mam, przeczytalem i wyuczyłem się wszystkiego, co udało mi się znaleĽć, ale niestety praktyki 0 :? . Świeczki w końcu się wycina, czy wyłamuje ?? Z tego, co udało mi się dowiedzieć, świeczki się wyłamuje, a wycina przyrosty. Ale ile w tym prawdy, nie wiem :-( . Jeśli chodzi o terminy tych zabiegów, to już w ogóle mam mętlik w głowie. Dlatego takie rady są bardzo mile widziane, dzięki jacenty :-) .

Co do osmocote, to uważam, że każdy nawóz można przedawkować. Może tylko ten troche trudniej.
Pozdrawiam
Mateusz Topolanek :wink:
Awatar użytkownika
wwoadas
Posty: 578
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
18
Imie i nazwisko: Adam Filipiak
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: wwoadas »

Hej tak jak Robert powiedzial swiczeki sie przycina albo wycina calkowicie. Jednak pamietaj o tym, ze te swieczki, które sa w głębi rosliny (mniej dochodzi swiatla) to musisz je mniej przyciac, a tam gdzie dochodzi wiecej swiatla bardziej. Tak samo z przezedzaniem igiel w srodku zostaw wiecej igiel a na obrzezach rosliny mniej, zeby calosc miala w miare takie same przyrosty. Oczywiscie jesli chcesz bardziej wypuscic galazke to mniej przycinasz swieczki, albo wcale. A i pamietaj o tym, alby koncowki wznosily sie do gory (do swiatla).
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
Noriko

Post autor: Noriko »

MateuszT pisze:Cześć :-)
Właśnie wróciłem ze szkólki z niewielką sosną karłową. Jak zwykle grzebałem w drzewkach dobrą godzinę, sprzedawca nawet skapował, że na bonsai i pomógł szukać :wink: . Mam kilka pomysłów na tą sosenkę, liczę jednak na Waszą . :wink: .
Odstaw, uszczykuj, dbaj i czekaj az troche urośnie...
Awatar użytkownika
ar2r
Posty: 318
Rejestracja: 19 lip 2004, 21:00
19
Imie i nazwisko: Artur J.
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: ar2r »

Jeżeli obetniesz świeczki możesz przy okazji przyciąć pozostałe na górze igły, które potem będą miały zaschnięte brązowe końce. Lepiej wyłamuj je lub uszczykuj jak inni to nazywają. Z tego co widzę na zdjęciu możesz już zacząć ten zabieg.
Artur
Awatar użytkownika
wwoadas
Posty: 578
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
18
Imie i nazwisko: Adam Filipiak
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: wwoadas »

Jesli igly przytniesz nozyczkami to sie robia brazowe konce a swieczki powinno sie wycinac- tak mowil nam Mario

Wystarczy troche uwazac i sie nie przytnie igiel...
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
Noriko

Post autor: Noriko »

wwoadas pisze:Jesli igly przytniesz nozyczkami to sie robia brazowe konce a swieczki powinno sie wycinac- tak mowil nam Mario

Wystarczy troche uwazac i sie nie przytnie igiel...
Jednak co do świeczek najlepiej je uszczykiwać palcami...nie ma co się p$#@rzyć z nożyczkami...
ODPOWIEDZ