Strona 1 z 1

Tuja. Wątpliwości początkującego

: 15 kwie 2006, 09:25
autor: ma_sza
Cześć.

Dziś debiutuję na forum, dlatego chciałbym wszystkich serdecznie powitać i prosić o łaskawe traktowanie, jako że jestem bardzo początkujący :)

Chciałem zadać kilka pytań odnośnie świeżo zakupionej tui.

Tuję kupilem trzy dni temu w szkółce. Jak widać na zdjęciach poniżej, drzewko ma formę dosyć płaskiego "krzaka".

Po zakupie jedyną rzeczą którą zrobiłem było przesadzenie drzewka do większej doniczki przy zastosowaniu mieszanki ziemi ogrodniczej i torfu w stosunku 1:1. Drzewko jest codziennie podlewane i zraszane (raz dziennie). Nie stosowałem nawozów. Nie przycinałem.

Mam zamiar hodować ją na balkonie (N-W) w stylu wzniesionym nieregularnym lub literackim.

Oczywiście "przekopałem" forum i rozejrzałem się w Internecie, ale chciałbym uzyskać od Was konkretne rady. Chcialbym zapytać o następujące rzeczy:

1. Jaki o jest właściwie gatunek? Niestety sprzedawca nie był w stanie określić ani wieku drzewka, ani nawet dokładnego gatunku. Wiem tylko że jest to tuja :)

2. Co sądzicie o jej obecnym wyglądzie i kondycji? Wydaje mi się że jest nieco zbyt żółta. Choroba? Szok? Za mokro? Zła ziemia?

3. Prosiłbym o jakieś rady odnośnie przycinania tego konkretnie egzemplarza. Wydaje mi się, że kwiecień to ostatnia pora na cięcie iglaków. Obejrzałem sporo zdjęć i wiem jak chciałbym, żeby wyglądała docelowo, ale nic mi po tym skoro nie wiem jak zacząć. Wirtual mocno pożądany :)

4. W jaki sposób stosuje się maść na rany? Czy powinna ona być nakładana bardzo grubo (jak naciek z żywicy), czy ledwo zwilżać miejsce po odcięciu gałęzi?

5. Czy do nawożenia można stosować "uniwersalny nawóz do iglaków" czy wymagane jest coś specjalnego? Jaka powinna być zawartość poszczególnych składników?

Wiem że pytań mam sporo, jednak chciałbym żeby z tego drzewka - nawet jeśli nie uda mi się go prowadzić zgodnie ze wszystkimi zasadami sztuki - powstało coś, co cieszy oko.

Z gory dziękuję za odpowiedzi i serdecznie pozdrawiam.

: 15 kwie 2006, 09:33
autor: wwoadas
usun zbedne galazki ktorych <font color="#FF0000">napewno //ort</font> nie wykorzystasz bo nie widac za duzo na tych zdjeciach...

: 15 kwie 2006, 10:00
autor: ma_sza
Zrobiłbym to, gdybym wiedział, które są niepotrzebne :)

Do stylów, które wybrałem, powinienem właściwie ogołocić cały dół pnia, ale na razie nie robię tego, bo może ktoś tutaj będzie miał lepszy pomysł jak spożytkować ten materiał.

Poza tym potrzebowałbym odpowiedzi na pytanie które zawarłem w poprzednim poście odnośnie stosowania maści ogrodniczej po cięciu.

Pozdrawiam.

: 15 kwie 2006, 10:09
autor: PatrykRadulak
Taka mała inspiracja: krok po kroku... chyba od końca :roll: :wink:

: 15 kwie 2006, 10:19
autor: ma_sza
Co to jest za narzędzie na zdjęciu "Thuja 4.jpg"?

: 15 kwie 2006, 10:42
autor: PatrykRadulak
Nie wiem jak to nazwałby mój tato bo ja sam się tym nie interesuje, ale jest to jakby taka piłka mechaniczna z okrągłym ostrzem- wieratka zakonczona kręcącym się kołem z zębami :oops: :roll:
Mam nadzieję, że ktoś poda nazwę... :wink:

: 15 kwie 2006, 10:43
autor: wwoadas
frezarka?? :-)

: 15 kwie 2006, 11:33
autor: ma_sza
patrick O_o pisze:Nie wiem jak to nazwałby mój tato bo ja sam się tym nie interesuje, ale jest to jakby taka piłka mechaniczna z okrągłym ostrzem- wieratka zakonczona kręcącym się kołem z zębami :oops: :roll:
Ups, coś mi się wydaje, że taka obrobka pnia to jest już wyższa szkoła jazdy :) Ja potrzebuję informacji baaaardzo podstawowych.

W każdym razie dzięki za inspirację.

: 16 kwie 2006, 12:03
autor: many
Jeżeli chodzi o gatunek to jest to prawdopodobnie Thuja plicata i tu stawiałbym na odmianę "Zebrina" lub którąś z Kórnickich odmian. Plicaty są to jedne z najagresywniej rosnących tui i wsród tego gatunku osiągają najwyższe wymiary. Jeżeli chodzi o żółte centki to jest to jego naturalne wybarwienie.
Pozdrawiam

: 16 kwie 2006, 22:11
autor: ma_sza
wwoadas pisze:usun zbedne galazki ktorych <font color="#FF0000">napewno //ort</font> nie wykorzystasz bo nie widac za duzo na tych zdjeciach...
Znalazłem w Wielką Sobotę "chwilę czasu" :) dokładnie obejrzałem drzewko i odjąłem moim zdaniem niepotrzebne gałęzie i odrosty. Część gałęzi odrutowałem i wykonałem dwa odciągi. Miejsce cięć zakonserwowałem maścią ogrodniczą.

Tak nawiasem mówiąc, nie zdawałem sobie sprawy, że to takie czasochłonne zajęcie. Zacząłem pracę około 13:30 a skończyłem, gdy zaczynało się ściemniać :)

Może poniższe zdjęcia będą lepszym materiałem do krytyki, na którą niecierpliwie oczekuję :)

: 18 kwie 2006, 09:52
autor: ENERGY
Marek wracając do twojego pytania, jest to piła "lisi ogon" a nie żadna frezarka i to, co Patryk przedstawił w swoim opisie.

: 18 kwie 2006, 12:45
autor: ma_sza
ENERGY pisze:Marek wracając do twojego pytania, jest to piła "lisi ogon" a nie żadna frezarka i to, co Patryk przedstawił w swoim opisie.
Caly opis procedury dzielenia pnia jest na http://www.bonsai4me.com/AdvTech/ATtrunksplitting.htm

Tam to okreslaja po prostu jako reciprocating saw. Nie wiedzialem ze to po polsku pila "lisi ogon" :).

: 18 kwie 2006, 21:59
autor: Kamil
Niestety juz po fakcie... Marku, masz juz troszeczke latek na karku 8) a wiec nie trzeba Tobie tlumaczyc jak wazne jest przeczytanie ksiazek o bonsai.
Powiedz nam czym sugerowales sie wybierajac galezie ktore zostawisz?

: 19 kwie 2006, 14:14
autor: ma_sza
Kamil pisze:Niestety juz po fakcie... Marku, masz juz troszeczke latek na karku 8) a wiec nie trzeba Tobie tlumaczyc jak wazne jest przeczytanie ksiazek o bonsai.
Nie trzeba :)

"Pobiegałem" trochę po Necie i po Forum. Z książkami krucho. Ostatnio na Allegro uciekł mi Plochocki, a w okolicznych księgarniach są dostępne tylko broszurki po 50-70 stron z informacjami, które można spokojnie znaleĽć w Internecie...
Kamil pisze: Powiedz nam czym sugerowales sie wybierajac galezie ktore zostawisz?
Uuu... zdaje się, że spaprałem :) ale do rzeczy:

Jako "niepotrzebne" potraktowałem konary rosnące na samym dole pnia (sztuk 4) - miejsce po cięciu widać na zdjęciach. Gałęcie rosły symetrycznie po dwóch stronach pnia - jedna nad drugą (wyczytałem że taki układ jest bardzo Ľle widziany).

Pozostałe niepotrzebne fragmenty, to odrosty na gałęziach, gałęzie nadłamane i to tyle :)

Innych rzeczy nie usuwałem. Zastawiłem to co widać właśnie po to, żeby jakaś życzliwa dusza powiedziała mi co z tym dalej robić. W tej chwili na zdjęciu widać już drewno a nadmiarowe liście nie zaciemniaja obrazu całości.

Moja tuja jest młoda i wszystkie gałęzie rosły prosto do góry. Odciągi i drut o których wspomniałem użyłem, żeby wyprowadzać gałęzie na boki (albo chociaż skośnie, żeby przy następnej okazji wypoziomować je jeszcze mocniej).

Tyle wyjaśnień. Da się coś z tego wykrzesać?

: 19 kwie 2006, 14:30
autor: Kamil
W ksiegarniach znajdziesz maly wybor ksiazek - slabo sie sprzedaja. Najlepiej zamowic w jakies ksiegarni internetowej.

Usuwajac dolne galezie popelniles duzy blad. Wedlug proporcji, to Twoje drzewko powinno miec wysokosc 3x pien od podstawy do pierwszej galezi.

: 14 maja 2006, 14:19
autor: Vegetan
Nic dziwnego, żę tak postąpił, skoro zadał chyba 7 pytań, a doświadczeni hobbiści zamiast mu odpowiedzieć, to szukali nazwy dziwnej piły...


Ja zanim zacznę formować thuję, to przejrzę jak najwięcej zdjęć bonsai w internecie, by mieć inspirację.

: 14 maja 2006, 15:03
autor: ma_sza
Vegetan pisze:Ja zanim zacznę formować thuję, to przejrzę jak najwięcej zdjęć bonsai w internecie, by mieć inspirację.
Wiesz, z inspiracją to nie ma problemu. Wystarczy wyjechać za miasto :)

Ja też obejrzałem sporo zdjęć tuj i z natury i w formie bonsai. Problemem dla mnie nie był wygląd ostateczny, ale droga, jak go osiągnąc :)

Pozdrawiam.

: 15 sie 2006, 18:00
autor: Dragonww
ma_sza zrzuć aktualne fotki thuji. Jestem ciekaw jak teraz wygląda.

: 15 sie 2006, 18:06
autor: ma_sza
Dragonww pisze:ma_sza zrzuć aktualne fotki thuji. Jestem ciekaw jak teraz wygląda.
http://drzewka-bonsai.blogspot.com/2006 ... cicia.html

Akurat jestem w trakcie przenoszenia kilku blogów w jedno miejsce, ale to jest najbardziej aktualne zdjęcie jakie mam.