Pierwsze formowanie Jałowczyki 2:-)

[Yarek]

Witam
Od jakiegoś czasu zacząłem sie interesować Bonsai na poważnie mam kilka książek w domowej bibliotece no i oczywiście przeglądam przeglądam i jeszcze
raz przeglądam forum na różnych stronach i chłonę wiedze od bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek
Postanowiłem, iż musze się wziąść do pracy i w końcu samemu coś zmajstrować! Wybrałem sie do szkółki i zakupiłem dwa Jałowce
Poniżej przedstawiam moje drzewka po formowaniu. Zapewne jest w nich mnóstwo błędów i niedociągnięć, ale starałem się jak mogłem i proszę o
konstruktywną opinie, co jest zrobione źle, gdzie można wprowadzić zmiany: -) itp.. Z góry mówię, ze planuje w niedalekiej przyszłości udać sie na jakieś warsztaty bo zapewne
jest to jedna z najlepszych form do nauki i zbierania doświadczenia p
Z góry sorki za zdjęcia, ale mam wysłużony aparat i nie zawsze uchwyci to co jest mi akurat
potrzebne:-)
Pozdrawiam T.K

[Tom3k93]

Co do pierwszego jałowca myślę, że ten jin chyba za bardzo zasłania pień. Nie widzę także czubka drzewa (tylko jakieś cienkie odrosty) i wygląda to "dziwnie". Reszta ok. W końcu styl zależy od Ciebie.
Spróbowałbym za to na twoim miejscu bardziej go powyginać jeśli się da, oraz gałęzie wyprostować tak aby te po prawej były równoległe do pnia i aby czubki odstawały lekko do góry.

[Tom3k93]

Oto moje propozycje:

[pawel18]

na twoim miejscu dazyl bym do tej pierwszej propozycji , a co do formowania pierwszego drzewka to ta rafia jest tam raczej niepotrzebna , poniewaz nie widze tam zadnego mocnego giecia a rafie wlasnie do tego sie wykorzystuje

[Yarek]

Ta pierwsza propozycja jest Fajna:-) i może się właśnie na coś takiego zdecyduje! Owinąłem ten pień rafią ponieważ jego pierwotna forma była bardzo pochylona.
Pień był praktycznie zrównany z doniczką, nie chciałem robić którejkolwiek formy kaskadowej ponieważ od dawna byłem zdecydowany na Literata:-) dlatego aby go podnieś
do góry musiałem troche ponaciągać pień i dla bezpieczeństwa wolałem zastosować rafie:-) To są moje pierwsze w życiu formowane drzewka wiec jak to mówią wole "chuchać na zimne"
Pień drzewka ma 10 cm obwodu i ciężko skurczybyka powykręcać:-( a szkoda bo można by sie było pokusić na różne wygibasy:-( Gdzieś w połowie pnia drzewko rozchodziło sie na dwie strony
i jednego bliźniaka zamieniłem na Jina może coś z niego będzie sie dało uzyskać po korekcie formy:-)

[pawel18]

co do jina to wydaje mi sie ze bedzie mogl zostac ale bedziesz musial go mocno skrocic bo jak narazie jest zbyt dlugi i tak jak napisal kolega wyzej zaslania pien .

[Yarek]

Postanowiłem trochę popracować nad pierwszym drzewkiem i mam nadzieje, że udało mi sie go poprawić=?
Zrobiłem wierzchołek z jednej gałęzi i udało mi sie skręcić trochę pień:-)
Jina zostawiam sobie na deser jak i również Shari które chciałbym zrobić od Jina do nasady Pnia, powinno to fajnie sie zgrać!
Proszę o opinie na temat nowej formy:-)
Pozdrawiam T.K

[Tom3k93]

O tak, sto razy lepiej. Ale dalej widzę, że te gałązki nie są równoległe z pniem Spróbuj nad tym popracować i powinno być już wszystko ok.
Ach, i jeszcze czubek powinien być wyprostowany do góry.

[Tom3k93]

Oto virt :

[wwoadas]

tak, tak galazki wez rownolegle do pnia i pozostaw po dwie z kazdej storny tak zeby powstal krzyz a reszte usun- bedzie ladny strach na wroble. Jak na pierwsze proby to nie jest zle.

[fidelpatcha]

Kolego Tomku. przeglądam ten temat i oczom nie wierzę. Po pierwsze - masz naprawdę słabiutkie materiały na bonsai - cieniutkie, nic nie mają w sobie ciekawego, mało zieleni bo roślinki młode. Wiedzy teoretycznej za wiele na tych roślinach nie pokazałeś. Masz książki podobno - poczytaj je i sam sobie odpowiedz jakie błędy popełniłeś formując. Podziękuj również podpowiadaczom w tym temacie, bo to co Ci radzą woła o pomstę do nieba.

[Yarek]

Kolego Damianie:-)
Nigdy nie twierdziłem, ze te materiały są "górnych lotów", miałem dość przeglądania forum, postanowiłem pojechać kiedyś do szkółki drzew kupić coś "ciekawego” wydałem na te drzewka w sumie 30zł(śmieszne pieniądze) i w końcu spróbować coś samemu wyskrobać, wyszło tak jak wyszło. Nie czuje się jeszcze na siłach, aby robić jakiś ekstremalnych kręceń i innych wygibasów na drzewku, dlatego dość ostrożnie podszedłem do pierwszego formowania
Zauważ też, że juz w pierwszym poście poprosiłem doświadczonych kolegów tudzież koleżanki o jakieś rady:-)
Co do książek to strasznie się zawiodłem na pozycji
Harrego Tomlinsona - Wszystko o sztuce i pielęgnacji Bonsai gdzie raptem o formowaniu było kilkanaście stron reszta książki to piękne obrazki i opis kilkudziesięciu drzew, który bez problemu można znaleźć w katalogach albo Internecie:-(
Druga książka A Płochocki - Bonsai książka stara i mało rysunków, ale w moim odczuciu o samym formowaniu dużo więcej informacji!
Jeżeli chodzi o same drzewka to widziałem, na tym forum już kilka tematów a z tego, co pamiętam nawet relacje z jakiegoś konkursu formowania gdzie materiał startowy było dużo "mniejszy" od tego mojego;-)
Jak to mówią nie od razu Rzym zbudowano, jestem otwarty na rady, propozycje zmian i również przyjmę każda krytykę bo nie należę do osób które zniechęcają się juz na starcie:-)
W październiku wybieram sie na jakiś pokaz formowania w Krakowie, lub Łodzi i spróbuje tam coś podłapać no i oczywiście warsztaty ŚGEB chętnie odwiedzę bo z Katowic do Palmiarni rzut beretem:-)
Dobra koniec tych wywodów idę sie porobić :-D bo sesje zamknąłem a to jak narazi jest mój priorytet, Bonsai to krótka przygoda, która mam nadziej przerodzi sie w coś większego....
Pozdrawiam T.K

[Kamil]

Witaj Tomku,

Moim zdaniem drzewko za bardzo jest pochylone. Co do tego zakretu na gorze to imho tez nie musi byc.

[Yarek]

OK poprawiłem ułożenie gałązek zostawiam drzewko w spokoju:-)
Następne zabiegi w przyszłym roku! Może rzeczywiście za radą Kamila trochę je wyprostuje, ale musze się nad tym porządnie zastanowić:-)
Oficjalna nazwa drzewka "strach na wróble":-)

Pozdrawiam T.K

[fidelpatcha]

Wiem o jakim konkursie piszesz, a i postów z patysiami faktycznie sporo, ale im szybciej zaczniesz wzorować się na jak najlepszych, tym lepiej będzie rozwijać się twoje hobby, równaj w górę, a nie szukaj usprawiedliwienia u słąbszych. Piszesz, że na obie wydałeś 30 pln i dobrze, że zdajesz sobie sprawę że to śmieszna suma. Jako materiał, na którym chcesz ćwiczyć drutowanie, gięcie, rafiowanie itp techniki, pewnie że może być, ale za wiele z nich nie zrobisz. Dlatego w przyszłości, lepiej wydać trochę więcej i to na jedną roślinę, bo wtedy dojdzie Ci jeszcze możliwość nauczenia się układania korony. W książkach które wymieniłeś powinieneś znaleźć podstawowe kryteria jakie roślina ma spełniać, a także podstawowe błędy jakich nie należy przy formowaniu popełniać. Jeśli uwzględnisz tą wiedzę i postarasz się trzymać tych reguł, a co najważniejsze włożysz trochę wysiłku w poszukanie odpowiedniej rośliny, to duża szansa że przy następnym jałowcu, będzie już przy czym doradzać. Porządnie przypatrz się pokazom i powodzenia

[Yarek]

Oczywiście tak do tego podchodzę, czytać, ćwiczyć oglądać prace innych a potem samemu cos "skrobać":-)
Co do samego materiału, te jałowce które "formowałem":-) zakupiłem w szkółce drzew na murckowskiej, wiadomo o która chodzi, chciałem kupić coś fajnego ale kobita która tam pracuje nie kuma za bardzo i nic mi nie doradziła:-(
Teraz już wiem czego szukać, drzewek które sie nie sprzedały się w ubiegłych latach lub takich które są nadszarpnięte zębem czasu:-)
Jak znajdę coś fajnego to na pewno umieszczę fotki na Form i może wtedy dostane konkretną rade i podpowiedź na temat dalszego formowania.
Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś zdanie na temat moich drzewek to proszę pisać, uwagi i propozycje mile widziane:)

Pozdrawiam T.K

[Yarek]

Wiosenne porządki

Witam kolegów i koleżanki po dłuższej przerwie! Postanowiłem wziąść sobie do serca zeszłoroczne uwagi doświadczonych forumowiczów co do moich prób "formowania" drzewek Trochę poczytałem, poobserwowałem specjalistów na pokazach i wystawach. Strasznie było mi szkoda tych dwóch krzaczorów z których próbowałem coś zrobić, w końcu to moje pierwsze outdoory i chyba już zawsze będe miał do nich sentyment!. Wiem, ze patyczki bo inaczej nie można ich nazwać są słabiutkie jak na materiał na przyszłe bonsai, ale...... no właśnie proszę ocenić to co udało mi się ukręcić od razu dodam, ze są to ćwiczebne materiały ( jałowce chyba najlepiej się do tego nadają) i prawdziwe bonsai to nigdy z tego nie będzie. Moje drutowanie też na razie jest w fazie dopracowywania Przyznaje się, ze jestem samoukiem, w tym miesiącu wybieram się na warsztaty no i przy okazji obserwacja oraz rozmowy z prowadzącymi na pokazach!:-) Najbliższe w Chorzowie 9-10 maja! Oby tylko publika dopisała bo na FLOWERTARG-u i wystawie u Kamila w Reńskiej niestety ale szału nie było

PS z pierwszym drzewkiem nie dało się zrobić nic więcej jak poukładać gałęzie i odpowiednio ustawić pnie względem siebie. Może za kilka lat coś z nich będzie a na razie na czymś trzeba ćwiczyć!!

Pozdrawiam