Problem z Fikusami..

Dział poświęcony omawianiu drzewek zakupionych w marketach oraz fikusom w stępnej fazie, czyli gatunkom, które można hodować w domu.
madziunkaa
Posty: 4
Rejestracja: 16 lis 2011, 11:03
12
Imie i nazwisko: Magdalena
Województwo: opolskie

Problem z Fikusami..

Post autor: madziunkaa »

Witam,
od końca sierpnia jestem szczęśliwą posiadaczką drzewek Bonsai.. No może w obecnej chwili trochę mniej szczęśliwą, ponieważ mi marnieją. Posiadam 3 drzewka, każde innej odmiany. Pierwszy to Fikus S, a pozostałe nie mam pojęcia.
- Jeden z nich ma listki takie jak Fikus S ale, jego łodyga nie jest tak wygięta - składa się na nią jedna bardzo gruba część i kilka cieńszych składają się one w jedna cienka i z niej wyrastają listki.
- Trzeci kwiat listki ma zaokrąglone końcówki łodygę splecioną w 'warkocz' - jest to najbardziej smukły kwiat.

Problem mam praktycznie z całą trójką..
Pierwsze i drugie drzewko tracą ogromną ilość listków, niektóre listki opadają brązowe (mniejsza ilość), inne zielone (większa ilość).
Trzeci nie traci aż tyle listków, ale za to pojawiają się brązowe plamki i wysychają listki.

Nie wiem, co ma z nimi zrobić..
Podlewam je, kiedy mają sucho, niekiedy też zraszam. Używam odżywki (sporządzonej wg przepisu). Stoją w miejscach jasnych z daleka od kaloryferów.

Bardzo proszę o ... Jestem dopiero na początku przygody z tymi pięknymi kwiatami.. a juz sobie nie radzę.. :-(
cyniek85
Posty: 22
Rejestracja: 01 lis 2011, 10:03
12
Imie i nazwisko: Krzysztof Berny
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Post autor: cyniek85 »

Najlepiej byłoby zamieścić zdjęcia z roślinkami i ich dolegliwościami.
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Co to jest Fikus S? Jeśli chodzi o kształt, to kształt litery S można nadać jakiejkolwiek roślinie - nie ma to związkuz gatunkiem.

Jasne miejsca z dala od kaloryferów - co masz na myśli? Jeśli to znaczy z dala od okna, to masz rozwiązanie problemu.
Anna Dorota
madziunkaa
Posty: 4
Rejestracja: 16 lis 2011, 11:03
12
Imie i nazwisko: Magdalena
Województwo: opolskie

Post autor: madziunkaa »

Wybacz, ale nie znam się na gatunkach, odmianach, stylizacjach itp. Powiedziano mi, że to Fikus S i tak bezmyślnie powtarzam..
Stoją przy oknach, ale nie pod kaloryferem, praktycznie od końca sierpnia do teraz.
Wcześniej nie miałam problemu. Stosunkowo niedawno Nr 2 zaczął gubić listki, a teraz to samo stało się Nr 1.
Oto zdjęcia - jakość nie jest "najlepsza", ale niestety nie posiadam aparatu i fotki wykonane są telefonem.. Wybaczcie.
Nr 1. Zwany przeze mnie Fikus S
Nr 1. Zwany przeze mnie Fikus S
nr1.JPG (36.45 KiB) Przejrzano 5762 razy
NR 2. Prawie łysy
NR 2. Prawie łysy
nr2.JPG (34.21 KiB) Przejrzano 5762 razy
Nr 3. Z plamkami
Nr 3. Z plamkami
nr3.JPG (38.21 KiB) Przejrzano 5762 razy
Z góry bardzo dziękuję za ...
Pozdrawiam

madziunkaa
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

1. Ficus retusa (czyli fikus tępy) stylizowany na bonsai - pod względem zdrowia wygląda nieźle, jeśli opadają mu liście to pewnie z powodów związanych z brakiem światła, przeciągami, chłodem, może przesuszeniem i suchym powietrzem...

2. Ficus retusa - jeśli poczytasz na tym forum wątki dotyczące "marchewy" to dowiesz się wszystkiego na temat "czemu nie jest to bonsai" i że ta roślina może się bonsai stać, jeśli się ma na nią ciekawy pomysł.
Widać że lisci stracił sporo - wydaje mi się, że przede wszystkim to przez brak światła i wilgotność powietrza powinna być o wiele wyższa, ale problemy mogą się brać z faktu, że doniczka jest stanowczo za mała: jeśli do tego rośnie on nadal w podłożu w jakim go kupiłaś, to brak mu składników pokarmowych, to podłoże to włókno kokosowe i jest bardzo kiepskie.

3. Ostatnia roślina bonsai nie jest i mam wrażenie że nigdy nie będzie.
Co do gatunku - zdjęcia są niewyraźne i nie mam pewności, ale wydaje mi się, że to też jakiś gatunek figowca (jest ich cała masa). W każdym razie, po liściach sądząc wymaga cieplejszych i jaśniejszych warunków niż teraz.

Ogólnie: kaloryfer to nie jest najgorsze zło, suche powietrze z kaloryfera można łatwo zneutralizować, stawiając obok roślin płaskie pojemniki z wodą która paruje cały czas.
Rośliny bonsai muszą mieć jak najwięcej światła, a to oznacza parapet, nie dalej, wilgotne powietrze (cały czas - skrapianie przy kaloryferach nie wystarcza, nawet codzienne).

Nie piszesz nic o odżywce, a to istotne. Jeśli się ją daje zbyt często (a przy bonsai łatwo o przesadę) to przynosi więcej szkody niż pożytku. Teraz już lepiej w ogóle przestać nawozić.

Ogólnie: rośliny takie jak te zostały wyhodowane w szklarniach, potrzebują naprawdę podobnych warunków.
Anna Dorota
madziunkaa
Posty: 4
Rejestracja: 16 lis 2011, 11:03
12
Imie i nazwisko: Magdalena
Województwo: opolskie

Post autor: madziunkaa »

Dziękuję bardzo, za wyczerpującą ..

Jeśli chodzi o Nr 2, to racja: nie przesadziłam go. Nie wiem czy mogę to zrobić teraz, czy czekać do wiosny i mieć nadzieję, że coś z niego jeszcze zostanie? Czy kupić jakiś szczególny rodzaj ziemi?

Odżywkę stosowałam, ale gdzieś przeczytałam, żeby na jesień/zimę robić to rzadziej lub w ogóle.
Jeszcze mam pytanie dot. skrapiania: czy na razie do wiosny mam przestać skrapiać?

Aha i jeszcze Nr 3. Czyli wg Ciebie nie jest to jakiś grzyb czy coś takiego, a "tylko" nieodpowiednie warunki. Zdjęcia listków, które dodałam to takie ostatki, ponieważ wczoraj oberwałam wszystkie "chore, suche" listki, więc zostały mi do sfotografowania dzisiaj to mniej zajęte lub których nie zauważyłam.

Jeszcze raz bardzo dziękuje za ..
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Co do przesadzenia nr 2: przełóż go do większej (szerszej) doniczki, bez rozbijania bryły korzeniowej, zdejmując ewentualnie tyle luźnego (nie przerośnietego korzeniami) starego podłoża ile się da. Uzupełnij zwykłą ziemią ogrodniczą z niewielkim dodatkiem piasku (wypłukany gorącą wodą i zaparzony wrzątkiem piasek z piaskownicy wystarczy).

Przy suchym i ogrzewanym powietrzu w pokoju nie można przestać skrapiać, nawet w zimę, co więcej - między roślinami lub obok każdej postaw płaskie pojemniki z wodą - jak już pisałam, ważne jest stałe nawilżenie powietrza, a pryskanie wodą wystarcza tylko na chwilę. Oczywiście uwaga na przeciągi!

Co do nr 3 - poobserwuj liscie i wierzchołki pędów tej rośliny, może to być jakiś drobny pasożyt (przędziorek lub coś innego). Trudno powiedzieć, nie znając rośliny nie wiemy jak reaguje na niekorzystne czynniki.
Anna Dorota
cyniek85
Posty: 22
Rejestracja: 01 lis 2011, 10:03
12
Imie i nazwisko: Krzysztof Berny
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Post autor: cyniek85 »

Hej!

Również posiadam Ginseng i miałem podobne problemy. W moim przypadku brązowienie liści i ich opadanie spowodowane było nadmierną ilością wody. Na chwile obecną 2 razy w tygodniu zraszam koronę i 1 raz w tygodniu podlewam i wszystko rośnie w oczach. Oczywiście jak poprzedniczka napisała musisz zapewnić dostęp do światła i chronić od przeciągów.
ODPOWIEDZ