karmona - gałęzie

Dział poświęcony omawianiu drzewek zakupionych w marketach oraz fikusom w stępnej fazie, czyli gatunkom, które można hodować w domu.
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

na wszelkie propozycje odnośnie ulepszenia forum jestem otwarty.

Czyli jak wymieniles cała mieszankę to zakładam, ze jakieś korzenie usunales. Pozostaw drzewko w spokoju, już nie przesadzaj wiecej. Odczekajmy trochę.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
pkf

Post autor: pkf »

Dziękuję - na przyszłość Co prawda kilka gałązek nieodwracalnie zaschło, ale postaram się konstruktywnie :)
Co do karmony - myślę że masz rację. Co prawda nie usuwałem żadnych korzeni (uważałem żeby tego nie zrobić) przy przesadzaniu, ale jakiś włoski mogły zostać przypadkowo osunięte ze starą ziemią. Przestałem używać płynnego nawozu do bonsai. Bardzo pilnuję wilgotności i naświetlenia.
W ciągu ostatnich dwu tygodni tempo zamierania liści wyraźnie spadło, przez ostatnie 3-4 dni nie zżółkł ani jeden. Tak więc mam nadzieje że drzewko dało sobie radę. Co prawda kulka małych gałązek nieodwracalnie zaschło po utracie liści, ale drzewko jakby tylko na tym zyskało w pokroju.
Mam nadzieję że kryzys minął.
Dziękuję za podtrzymanie na duchu.
Piotr
pkf

Post autor: pkf »

No i znowu - mój post wyglądał inaczej w oknie "szybka odpowiedź".
Po wysłaniu zobaczyłem że przestawiło początek.
Powinno być tak:
"Dziękuję - na przyszłość postaram się konstruktywnie :)"
Nie wykluczone że to wina mojej klawiatury.
Co prawda przed wysłaniem podejrzałem tekst - było OK.....
Będę czujny.
Przepraszam za chaos.
pkf
pkf

Post autor: pkf »

Karmona uratowana.
Wymieniłem glebę na poprzednio używaną i roślina wróciła do pełnego zdrowia.
Siatka na doniczce jest przeciwko moim młodym kotom, które uwielbiają podbierać kamyki i bawić się nimi.
Ukłony
Piotr
Załączniki
K.jpg
K.jpg (136 KiB) Przejrzano 2470 razy
pkf

Post autor: pkf »

Witam.
Karmona zdechła nagle i niespodziewanie.
W ciągu jednej doby zrzuciła wszystkie liście i odeszła - gałązki w przekroju suche.
Była pielęgnowana bardzo starannie.
Może to nieładnie, ale poddaję się.
Poddaję się również na tym forum, ponieważ poza opeerem od admina za moją nieudolność w korzystaniu z niego ( forum, nie admina ), praktycznych rad nie dostałem.
Dobranoc Państwu - sukcesów w Nowym Roku.
Piotr
ODPOWIEDZ