Zaniedbany ficus! potrzebna szybka rada...
: 30 cze 2008, 15:59
Na poczatek dzien dobry bo jestem nowy na forum...
zwracam sie do was z nastepujacym problemem:
tydzien temu dostalem od kogos zaniedbane drzewko, ficus z tego co wyczytalem na forum. Niestety sam jeszcze jestem zielony w temacie bonzai i dlatego potrzebuje rade zanim bedzie za pozno! Wiem ze jest opcja szukaj, ksiazki itd ale od kilku dni przytlacza mnie ilosc informacji a na moje pytanie odpowiedzi nigdzie nie znalalem i pewnie potrwa to jeszcze troche zanim zdobede wystarczajaca wiedze:
to drzewko uschlo komus po przeprowadzce i potem wypuscilo kilka listkow oraz dwa pedy. Te pedy rosna teraz jak oszalale i u mnie w ciagu tygodnia wydluzyly sie chyba o polowe a listkow jakos nie przybywa. I teraz pytanie: powinienem je jak najszybciej przyciac czy dac drzewku jeszcze czas zeby inne listki wypuscilo? Z tego co czytam na forum to trzeba przyciac ale boje sie ze oslabie w ten sposob to drzewko bo i tak ma za malo lisci. Jesli przyciac to w ktorym miejscu? Ile powinno trwac zanim zaczna wybijac inne liscie albo pedy? Trzeba to jakos przyspieszyc albo wspomuc? Te pedy rosna niesamowicie szybko a listkow cos jeszcze nie przybywa...
P.S. Te nitki to moja robota, pomyslalem ze bedzie dobrze jak beda od poczatku rozrastac sie na boki a nie wzwyz rownolegle do pnia...
za . dla amatora z gory dziekuje:) mam nadzieje ze nic jeszcze nie zepsulem...
zwracam sie do was z nastepujacym problemem:
tydzien temu dostalem od kogos zaniedbane drzewko, ficus z tego co wyczytalem na forum. Niestety sam jeszcze jestem zielony w temacie bonzai i dlatego potrzebuje rade zanim bedzie za pozno! Wiem ze jest opcja szukaj, ksiazki itd ale od kilku dni przytlacza mnie ilosc informacji a na moje pytanie odpowiedzi nigdzie nie znalalem i pewnie potrwa to jeszcze troche zanim zdobede wystarczajaca wiedze:
to drzewko uschlo komus po przeprowadzce i potem wypuscilo kilka listkow oraz dwa pedy. Te pedy rosna teraz jak oszalale i u mnie w ciagu tygodnia wydluzyly sie chyba o polowe a listkow jakos nie przybywa. I teraz pytanie: powinienem je jak najszybciej przyciac czy dac drzewku jeszcze czas zeby inne listki wypuscilo? Z tego co czytam na forum to trzeba przyciac ale boje sie ze oslabie w ten sposob to drzewko bo i tak ma za malo lisci. Jesli przyciac to w ktorym miejscu? Ile powinno trwac zanim zaczna wybijac inne liscie albo pedy? Trzeba to jakos przyspieszyc albo wspomuc? Te pedy rosna niesamowicie szybko a listkow cos jeszcze nie przybywa...
P.S. Te nitki to moja robota, pomyslalem ze bedzie dobrze jak beda od poczatku rozrastac sie na boki a nie wzwyz rownolegle do pnia...
za . dla amatora z gory dziekuje:) mam nadzieje ze nic jeszcze nie zepsulem...