duży fikus umierał w sklepie, pomóżcie mi go uratować...

Dział poświęcony omawianiu drzewek zakupionych w marketach oraz fikusom w stępnej fazie, czyli gatunkom, które można hodować w domu.
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

duży fikus umierał w sklepie, pomóżcie mi go uratować...

Post autor: mum666 »

Witam, dziś byliśmy w sklepie zoologicznym nakupić zapasów dla naszej bandy psów, zauważyłem fikusa w opłakanym stanie, zaczął schnąć, powrastane druty, ziemia sucha jak pieprz stał gdzieś między akwariami, cena 85 euro... poszukałem jakiegoś sprzedawcy mówie mu ze za 20 wezme, odrazu sie zgodził.

Usunąłem druty, suche gałęzie, skróciłem go o jakieś 15cm ale dalej tam jest sucho, ciąć po kawałku dopóki nie dojde do żywego drewna? Opryskałem go środkiem na szkodniki i obficie podlałem, stoi w ogródku warzywnym z reszta stada, fotki:

Przed:

ObrazekObrazek

Po:

ObrazekObrazekObrazek

Prosze o rady osób bardziej doświadczonych, chcę dac tej roslinie drugie życie bo mi sie serce kraja jak na nia patrze...
Pozdrawiam, Adrian.
S. Smolińska
Posty: 113
Rejestracja: 23 cze 2007, 15:09
16
Lokalizacja: Ostro³êka

Post autor: S. Smolińska »

Faktycznie zapuszczony strasznie. Z tego co wypatrzyłam to z jednej strony na dole i u samej góry uchowały się doszczepione gałązki (chyba f. indica), natomiast z pnia (podkładki) wybijają liście całkiem innego kształtu (retusa?), więc musisz sie na coś zdecydować, czyli albo wyrzucić szczepione gałęzie i czekać aż wybiją nowe z pnia, albo wycinać te wybijające z pnia. Zabezpiecz dobrze cięcia, zwłaszcza to największe. Osobiście to na razie nic bym nie robiła (tzn nic nie ciąć oprócz tego, co już wypadło) poza zapewnieniem maksymalnie najkorzystniejszych warunków - duuużo światła, regularne podlewanie, zero nawożenia aż odzyska trochę kondycji. W każdym razie nebari ma fajne, a skoro już tyle przeżył, to zasługuje na drugą szansę.
pozdrawiam :) Sylwia
pinaceae
Posty: 302
Rejestracja: 07 sty 2007, 22:48
17
Lokalizacja: Poznan

Post autor: pinaceae »

Moim zdaniem niepotrzebnie go cioles. Nie ciolbym go juz wogle.Zadnych galazek . Nic!!
Jesli byloby to moje drzewko przesadzilbym je i to jak najszybciej. Bez ciecia korzeni (zadnych). Tutaj bardziej bym sie skupil na wymianie jak najwiekszej ilosci podłoża (tak kolo 80%) przy czym bardzo bym uważał żeby nie zrobic tego zbyt drastycznie tzn. nie poobrywac korzeni (uwazaj na samym poczatku jak wyciagasz drzewo z donicy). użylbym mieszanki bardzo przepuszczalnej jak przy yamadori.
nastepnie folia (upewnijlbym sie ze jest SZCZELNA). kilka tygodni wyczekiwania i powolne hartowanie. Nie przemecz go ( nie krec sie wokol niego i nie wykonuj zbednych zabiegow co chwile) Twoje drzewko zapewnie ma mocno zniszczony system korzeniowy takze musisz byc bardzo uważny
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

Post autor: mum666 »

Z przesadzeniem ciezko, to kurde swoje wazy a nie mam za bardzo nikogo do ., obciąłem tylko to co było suche. Wiem ze takim drzewom trzeba czasu a nie nie wiadomo czego, wiec chyba właśnie wymienie tylko ziemie i zabezpiecze to górne cięcie, pozostałe juz zalałem lakiem, ale to myslałem ze będe ciął jeszcze nizej, i będe zraszał często, dam mu czas.
Pozdrawiam, Adrian.
Awatar użytkownika
wwoadas
Posty: 578
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
18
Imie i nazwisko: Adam Filipiak
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: wwoadas »

najlepiej to jakbys go jeszcze pod folie wrzucil.
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

Post autor: mum666 »

wwoadas pisze:najlepiej to jakbys go jeszcze pod folie wrzucil.
Opisz mi dokładnie jaka folia, itp. itd. wszystko co możesz prosze, czytałem o tym troche ale nigdy nie robiłem.
Pozdrawiam, Adrian.
pinaceae
Posty: 302
Rejestracja: 07 sty 2007, 22:48
17
Lokalizacja: Poznan

Post autor: pinaceae »

zbij z desek szkielet prostopadloscianu.


"zabezpiecze to górne cięcie, pozostałe juz zalałem lakiem, ale to myslałem ze będe ciął jeszcze nizej,"

Po co chcesz ciac? Nie kumam. Jeszcze na raty. To tak jakbys stopniowo pozbawiac go sil. Bez sensu.
daniell 79
Posty: 240
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:47
16
Lokalizacja: sieradz

Post autor: daniell 79 »

duzy fikus umarl w sklepie a czy stal w oknie ? jezeli tak to czy okno ma filtr na promienie uv ? ,bo jezeli tak to nawet jak uratojesz drzewo i trafi tam z powrotem to po jakims czasie i tak wruci do Ciebie
bo kazdy jest kims
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

Post autor: mum666 »

pinaceae pisze:zbij z desek szkielet prostopadloscianu.


"zabezpiecze to górne cięcie, pozostałe juz zalałem lakiem, ale to myslałem ze będe ciął jeszcze nizej,"

Po co chcesz ciac? Nie kumam. Jeszcze na raty. To tak jakbys stopniowo pozbawiac go sil. Bez sensu.
Myślałem, że mam ciąć dopóki nie natrafie na żywą tkanke żeby po pewnym czasie sie zabliźniło, ale zmieniłem zdanie i zostawiłem jak jest.
daniell 79 pisze:duzy fikus umarl w sklepie a czy stal w oknie ? jezeli tak to czy okno ma filtr na promienie uv ? ,bo jezeli tak to nawet jak uratojesz drzewo i trafi tam z powrotem to po jakims czasie i tak wruci do Ciebie
Stał między akwariami na tyle sklepu jako element dekoracji, światła miał mało, do sklepu nie wróci bo niby dlaczego skoro go kupiłem?
Pozdrawiam, Adrian.
pinaceae
Posty: 302
Rejestracja: 07 sty 2007, 22:48
17
Lokalizacja: Poznan

Post autor: pinaceae »

Adrian dobrze zrobiles. Nie tnij go teraz (ewentualnie za rok albo jakis inny dluzszy czas). Drzewko samo sobie zdecyduje gdzie ma sie zagoic. Daj mu teraz jak najlepsze warunki do rozwoju ( po okresie tym wstepnym gdzie ja bym go traktowal jak yamadori).
Moim zdaniem jesli chcesz miec cos fajnego z tego drzewa tzn. geste zdrowe itp musisz czekac. Jesli sie pospieszysz mozesz starcic drzewko a szkoda by bylo.
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

Post autor: mum666 »

Wczoraj wymieniłem ziemie, dałem dużo akadamy, troche drobnego żwirku i gotowej mieszanki do bonsai bo tylko to mam na miejscu, dziś znalazłem jakieś dechy i wreszcie jest pod folią, tylko, że w całym mieście nie mogłem znaleźć folii ogrodniczej... a z tego co wiem tylko ona sie do tego nadaje i do przyszłego piatku jest użyta folia malarska, wtedy poszukam w gorzowie bo u mnie na wiosce to w ogole ciezko cokolwiek dostac...
Pozdrawiam, Adrian.
S. Smolińska
Posty: 113
Rejestracja: 23 cze 2007, 15:09
16
Lokalizacja: Ostro³êka

Post autor: S. Smolińska »

Właściwie każda grubsza i przezroczysta folia się nadaje na szklarenkę, ja używam ostatnio takich dużych worków foliowych z pralni, do pakowania upranej odzieży (mam dostęp do nówek nieużywanych). Folia malarska jest nieco za cienka, ale na prowizorkę sie nada i trochę wytrzyma. Trzymam kciuki za uratowanie fikusa!
pozdrawiam :) Sylwia
Trium
Posty: 25
Rejestracja: 20 cze 2008, 21:19
15

Post autor: Trium »

za samą doniczke 20 opłaciło się dać
ODPOWIEDZ