WiÄ…z drobnolistny

Dział poświęcony omawianiu drzewek zakupionych w marketach oraz fikusom w stępnej fazie, czyli gatunkom, które można hodować w domu.
Awatar użytkownika
Pen-Jing
Posty: 48
Rejestracja: 20 lis 2006, 13:34
17
Imie i nazwisko: Tomek
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

WiÄ…z drobnolistny

Post autor: Pen-Jing »

Mój komentarz wydaje się zbędny, liczę raczej na Wasze sugestie. ;)
Załączniki
bonsai_wiaz.jpg
bonsai_wiaz.jpg (59.06 KiB) Przejrzano 13694 razy
"Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz zawsze się pojawi"

www.sztukabonsai.pl
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Nie wiem czy nie pozbylbym sie tej pierwszej galazki po lewej...

(pozwol, ze temat przeniose do indoor bonsai)
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Awatar użytkownika
Pen-Jing
Posty: 48
Rejestracja: 20 lis 2006, 13:34
17
Imie i nazwisko: Tomek
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Pen-Jing »

Szczerze to nie do końca wiem jak to drzewko prowadzić, póki co raczej pracuję nad tym aby przybrało na masie zielonej. Dlatego też założyłem ten wątek, jestem otwarty na propozycje.
"Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz zawsze się pojawi"

www.sztukabonsai.pl
Awatar użytkownika
Pen-Jing
Posty: 48
Rejestracja: 20 lis 2006, 13:34
17
Imie i nazwisko: Tomek
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Pen-Jing »

Nie wiem czy mogę to nazwać problemem, ale mój wiąz rośnie szalenie szybko. Ma nowe przyrosty długości około 8cm co tydzień góra dwa, aż żal mi je obcinać, czy może powinieniem je zostawić na jakiś czas?

I nowa fotka ;)
Załączniki
wiÂązik.jpg
wiÂązik.jpg (60.46 KiB) Przejrzano 13528 razy
"Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz zawsze się pojawi"

www.sztukabonsai.pl
Awatar użytkownika
Deoos
Posty: 444
Rejestracja: 24 lip 2004, 16:48
19
Lokalizacja: ÂŁĂłdÂź

Post autor: Deoos »

Podstawowym atutem tej rośliny jest ładna linia pnia jak na bonsai ze sklepu. Wydaje mi się, że jednak trudno jest doradzić formowanie na podstawie zdjęcia, szczególnie, że nie ma tu jakiś rażących błędów.
Fajnie jakbyś mógł się z nim wybrać na jakiś warsztat. A na razie rób to co robisz, zagęszczaj koronę.
Doniczka może nie jest idealnie dobrana, ale na pewno fajniej wygląda niż ta niebieska.
Wojtek Łukaszewski
Awatar użytkownika
Pen-Jing
Posty: 48
Rejestracja: 20 lis 2006, 13:34
17
Imie i nazwisko: Tomek
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Pen-Jing »

Czy mógłbyś zaprezentować doniczke, która Twoim zdaniem pasuje do tej rośliny lepiej? Sam nie mam dużego doświadczenia, poza tym nie miałem dużego wyboru (mieszkam w małym mieście), chodziło też o cenę...
"Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz zawsze się pojawi"

www.sztukabonsai.pl
Awatar użytkownika
Deoos
Posty: 444
Rejestracja: 24 lip 2004, 16:48
19
Lokalizacja: ÂŁĂłdÂź

Post autor: Deoos »

Po pierwsze powinna być dwa razy bardziej płytka. Ale tym się teraz nie martw. W głębszej będzie lepiej i szybciej rósł.
Wojtek Łukaszewski
Awatar użytkownika
Pen-Jing
Posty: 48
Rejestracja: 20 lis 2006, 13:34
17
Imie i nazwisko: Tomek
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Pen-Jing »

Rośnie chyba za szybko hehe ;)
"Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz zawsze się pojawi"

www.sztukabonsai.pl
Awatar użytkownika
Pen-Jing
Posty: 48
Rejestracja: 20 lis 2006, 13:34
17
Imie i nazwisko: Tomek
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Pen-Jing »

Mam pewnie pytanie. Wyczytałem w sieci oraz książce Harry Tomlinsona BONSAI, że można poprzez usunięcie liści uzyskać podwójny przyrost w jednym sezonie. I tu moje pytanie: czy można usunąć całe ulistnienie (pozostawiająć oczywiście ogonki) za jednym razem, czy po części? Ktoś praktykował tą metodę bo jakoś martwię się czy drzewku nic się nie stanie.
Załączniki
wiÂąz.jpg
wiÂąz.jpg (90.2 KiB) Przejrzano 10763 razy
"Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz zawsze się pojawi"

www.sztukabonsai.pl
Jake
Posty: 11
Rejestracja: 03 maja 2007, 11:56
17
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: Jake »

Pomyślałem że nie ma sensu zakładać nowego tematu więc może tu się dopnę.

Dostałem drzewko pare dni temu, a że jak dotąd nie miałem z tym styczności to zdecydowałem się na .. Znajomi stwierdzili że skoro interesuje mnie Japonia to Bonsai pewnie też mnie zaciekawi, musze przyznać że mieli rację, tyle że mogli dodać do tego jakąś ksiażkę... Tak czy inaczej poczytałem, wiem już co to za drzewko (swoją drogą powinni je podpisywać jakoś) i wiem jak (mniej więcej) podlewać, ale wydaje mi się że drzewko wymaga przycięcia i to chyba szybko, a że jak narazie ja nie mam doświadczenia więc... ..

Obrazek


Obrazek


O ile sie nie myle to żółte listki to efekt "aklimatyzacji" {?} drzewka... Mam nadzieję że znikną za pare dni.
Awatar użytkownika
Pen-Jing
Posty: 48
Rejestracja: 20 lis 2006, 13:34
17
Imie i nazwisko: Tomek
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Pen-Jing »

Twoja drzewko, to wiąz drobnolistny. Z autopsji wiem, że to gatunek, który nie wymaga aż tak wielu zabiegów jak np. serissa, z którą zresztą sam mam problemy. Dlatego polecany jest dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z Bonsai. Dobrze więc że Twoje drzewko do właśnie wiąz. Efekt żółtych liści, to tak jak napisałeś wynik aklimatyzacji. Zupełnie się tym nie przejmuj, góra 2-3 tygodnie i roślina zacznie wypuszczać nowe pędy, a żółte liście znikną. Mam w swojej „kolekcji” 3 wiązy i z doświadczenia wiem, że roślin te nie lubią mieć zbyt mokro. ;) Staraj się jednak nie przesuszać bryły korzeniowej. Sam praktykuje podlewanie wieczorem (do przegotowanej i odstanej wody wstawiam doniczkę z drzewkiem, po upływie około 20 minut ziemia w doniczce nasiąka, po czym wyciągam roślinę) raz na 2-3 dni. Dodatkowo codziennie skrapiam roślinę, jeżeli jestem w domu cały dzień to kilka razy dziennie, jeżeli nie mam czasu to tylko wieczorem. Jak widać na powyższych zdjęciach moje zabiegi „wydają owoce”. Co do przycinania, o którym wspomniałeś, to póki co wstrzymałbym się. Niech drzewko odstoi jakieś miesiąc bez żadnych (prócz podlewanie i skrapiania) zabiegów. Jeżeli roślina będzie zdrowa, to radziłbym Ci ją przesadzić. Po mimo tego, że to nie okres na przesadzanie, a doniczka nie robi wrażanie małej, ja radziłbym przesadzić drzewko do nowej ziemi (drzewka z marketów rosną w gliniastej ziemi). Pamiętaj aby dobrać odpowiednią mieszankę ziemi. POWODZENIA! ;)
"Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz zawsze się pojawi"

www.sztukabonsai.pl
Jake
Posty: 11
Rejestracja: 03 maja 2007, 11:56
17
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: Jake »

Pozwoliłem sobie przejść się do kwiaciarni w której drzewko było kupione i sprzedawczyni mowiła że narazie nie musze go przesadzać, choć zapewne nowa ziemia będzie dobra dla drzewka, ale z tym też poczekać 1-2 miesiące? No i jaką mieszankę dobrać i jakie proporcje?
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

Drzewko przesadz do ciut wiekszej doniczki,szerszej nie głębszej,bez naruszania bryły korzeniowej,mozesz ja jedynie leko rozluźnić.Mieszanka glebowa dla wiąza moze być np żwirek3mm-ziemia uniwersalna 1:1
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
Jake
Posty: 11
Rejestracja: 03 maja 2007, 11:56
17
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: Jake »

Będę musiał poszukać odpowiedniej doniczki... Mam nadzieję że coś znajdę.

To jeszcze jedno pytanko. Wiem że na to jeszcze odrobinkę za wcześnie ale może doradzicie w jakim stylu prowadzić drzewko. Ja nie mam żadnego pomysłu. Przynajmniej narazie.
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

Można próbowac innego stylu,ale to potrwa duzo dłuzej,drzewko patrzac na teraz ma predyspozycje na styl bankan
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
Jake
Posty: 11
Rejestracja: 03 maja 2007, 11:56
17
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: Jake »

Szczerze mówiąc mało co o tym stylu znalazłem, ale dzisiaj wybieram się do księgarni po jakąś dobrą książkę więc może tam coś będzie...

Zapomniałem się wczesniej zapytać, czym nawozić? I czy robić to już?
jacorex
Posty: 22
Rejestracja: 28 kwie 2007, 15:49
17
Lokalizacja: warszawa

Post autor: jacorex »

Podłącze się do tego topicu z moim skromnym zapytaniem, czy istnieje możliwość, aby nie zimować wiaza drobnolistnego i aby miał cały rok zielone listki i był w pokoiku.
Jake
Posty: 11
Rejestracja: 03 maja 2007, 11:56
17
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: Jake »

Mój wiąz (o którym wyżej) chyba zdążył się już zaaklimatyzować i wypuszcza nowe liście. Szczerze mówiąc nie wiem narazie co robić więc tylko podlewam. W poniedziałek miałem dostać książkę ale tak to już jest z tymi zamówieniami przez internet, że w końcu będę ją miał dopiero w czwartek...

Jakieś ciekawe rady :P?

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Pen-Jing:
Co do podwójnego przyrostu po obcięciu liści: nie za bardzo wiem, czy dobrze cię rozumiem.

Podwójny przyrost masy zielonej - hmmmmm... Na pewno obudzą się śpiące pąki, roślina powinna wtedy być bardziej rozgałęziona, bo wyrosną z nich nowe pędy 9jak po przycięciu) przybędzie też liści "liczbowo" tzn. było na gałązce 20, teraz będzie np. 40 (przykładowo). Ale jest jedna kwestia: wtedy całość będzie wolniej rosła, a gałązki i pień nie będą przybierały na grubość tak jak normalnie. Tę metodę stosuje się np. gdy chcemy aby inne gałęzie podrosły, a jedna nie - wtedy usuwamy z niej blaszki liściowe. Po prostu zahamujesz wzrost na pewien czas, roślina będzie wydatkować energię na odbudowanie liści. Odrastające liście są mniejsze, stąd też zabieg stosuje się przy roślinach już uformowanych, w celu jakby "ostatecznego upiększenia" (mniejsze liscie to przecież w bonsai atut).

Najlepiej usunąć część liści (zostawiając ogonki), resztę po np. 3 tygodniach, kiedy już odbijają nowe.
Operacja do przeprowadzenia na roślinach ZDROWYCH, mających dużo energii. No i nie stosuje się tego często, u outdoorów 1 raz na rok, u indoorów też chyba lepiej nie częściej.
Anna Dorota
ODPOWIEDZ