FIKUS BENJAMINA NA START!!

Dział poświęcony omawianiu drzewek zakupionych w marketach oraz fikusom w stępnej fazie, czyli gatunkom, które można hodować w domu.
mieszko00
Posty: 109
Rejestracja: 18 sty 2007, 14:16
17

FIKUS BENJAMINA NA START!!

Post autor: mieszko00 »

witam!

właśnie przyszedłem do domu z fikusem.. 10 minut drogi w torbie foliowej na lekkim mrozie nie powinno mu zaszkodzić.. OBY!!

czytałem dużo o fikusach na forum..

podsumuję:
- przeadzić można teraz, ale nie podlewać od razu po przesadzeniu, bo straci liście
- obciąć żółte liście lub inne niezdrowe - jeśli takowe posiada
- raczej zraszać niż podlewać (można dać obok tacki z wodą, albo wlać wodę do spodka, ale tak, żeby doniczka była ponad lustrem wody)
- ziemia ma być wilgotna, ale nie przelana
- wg LEWISa COLLINa - poczekać aż pędy będą miały 10 listków i obciąć do 2 - można tak przez cały rok, a najlepiej w zimie, bo wtedy mało soków jest i "nie krwawi"
- ziemia uniwersalna może być
- lepsza byłaby z torfem albo piaskiem? czy np. do kaktusów ?

i teraz pytania.. czy to wszystko prawda? trzymać się tego?

wstrzymać się kilka dni z podlaniem albo przesadzeniem?
wg jednej rady - nie podlałem, a tylko zrosiłem listki po przyniesieniu go do domu.

sprawdziłem ziemię - jest dośćwilgotna (w głębi także) - przesadzać od razu? czy poczekać (ile dni?) z przesadzeniem?

zrobiłem drenaż (chyba) - porobiłem dziurki taką "wykałaczką do szaszłyków" - żeby był jakiś przewiew.

liście są w większości zdrowe, ale sypią się (takie normalne - zielone, bez plam itp..)

postaram się wrzucić fotki najszybciej jak to możliwe.

jest to w sumie krzew z kilkoma konarami. na bank przyda mu się skrócenie - dość radykalne, może nawet o 2/3 wysokości - a jest dość wysoki. ponad 50cm.. i ma dużo liści - to chyba dobrze rokuje..

jeszcze dokładnie nie wiem czego chcę, ale myślęże coś mi poradzicie i już wybioręsoie kierunek podróży :)

pozdrawiam i czekam na porady.. na odniesienie sie do tego, co się dowiedziałem :)

ps
jak się robi drenaż? dziurkowanie wystarczy? czy dziurkować tak, żeby patyczek przeszedł przez dziurki w dnie doniczki?
dziurki są 3 o średnicy 0,5 cm.. powiększyć? dorobić?
Awatar użytkownika
Tomek
Posty: 783
Rejestracja: 12 mar 2005, 22:21
19
Lokalizacja: GdaĂąsk
Kontakt:

Post autor: Tomek »

mieszko00 pisze:jak się robi drenaż? dziurkowanie wystarczy? czy dziurkować tak, żeby patyczek przeszedł przez dziurki w dnie doniczki?
Stary czytaj dokładniej i ze zrozumieniem. Odnośnie twojego pytania polecam 46 i 47 strone książki którą posiadasz :-k
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

mieszko00 pisze: 10 minut drogi w torbie foliowej na lekkim mrozie nie powinno mu zaszkodzić...
- sie okaże czy nie polecą listki (a piszesz na dole "liście są w większości zdrowe, ale sypią się (takie normalne - zielone, bez plam itp..)" - czyli już wiadomo)

mieszko00 pisze:- przeadzić można teraz,
Zgadza sie - teraz to dobry okres do przesadzania fikusów (luty - marzec), Ale na pewno nie po kupnie drzewka odrazu - odczekaj miesiac i zobacz jak zachowywać sie będzie drzewko
mieszko00 pisze:- ale nie podlewać od razu po przesadzeniu, bo straci liście

Po przesadzenie zawsze sie podlewa aby ziemi raz ze wilgotna bardziej obsiadła w doniczce, a dwa żeby korzenie miały wilgotno po przesadzaniu i okresie kiedy były wyjęte z ziemi.
mieszko00 pisze:- raczej zraszać niż podlewać
Zraszaniem nie podlejesz (w zime poprostu podlewamy mniej i w ilości i w częstości)
"- ziemia ma być wilgotna" ale nie przelana (sam sobie odpowiedziałeś)

mieszko00 pisze:- - wg LEWISa COLLINa - poczekać aż pędy będą miały 10 listków i obciąć do 2 - można tak przez cały rok, a najlepiej w zimie, bo wtedy mało soków jest i "nie krwawi"
jest to w sumie krzew z kilkoma konarami. na bank przyda mu się skrócenie - dość radykalne, może nawet o 2/3 wysokości
Ciąć można praktycznie cały rok (poniewaz jest to drzewko domowe) - Ale obcinając w zime liście,pędy,gałązki - spowodujesz że roślina będzie pobudozna do dalszego rozrastania sie, wypuszczania nowych pędów (które w związku z małym dostępem do światła w okresie jesienno zimowym) będą wypuszczać "dzikie pędy" (międzywęĽla będą bardzo odległe od siebie)
Dlatego ciąć lepiej kiedy roślina rośnie intensywniej (fikus puszcza soki tak czy siak). A większe konary, gałęzie ciąć na początku wiosny by dać roślinie "kopa" do szybkiego zagęszczenia.
mieszko00 pisze:- ziemia uniwersalna może być
Może być ziemia kwiatowa , możesz dodać nawet troche torfu i piasku czy akadamy (fikusy nie są bardzo wymagajace co do gleby)
mieszko00 pisze:- jak się robi drenaż? dziurkowanie wystarczy? czy dziurkować tak, żeby patyczek przeszedł przez dziurki w dnie doniczki?
dziurki są 3 o średnicy 0,5 cm.. powiększyć? dorobić?
Tu przepraszam ale prawie spadłem z krzesła - Drenaż to zwykłe kamyki, żwir który dajemy na dno doniczki. Te kamyczki (drenaż) jest tam po to by ułatwić roślinie oddychanie (powietrze ma dostęp do korzeni) oraz regulowaniu gospodarki wodnej (jeżeli jest jej za dużo to poprostu zamiast stać w doniczce i doprowadzac korzenie do gnicia - nadmiar wody poprostu wypływa z doniczki przez otwór w dnie)
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
mieszko00
Posty: 109
Rejestracja: 18 sty 2007, 14:16
17

Post autor: mieszko00 »

white_mtb - Przemku!! z niba mi spadłeś!!!

do 46 strony książki jeszcze nie doszedłem, bo nie chcę jej całej na raz przeczytać, bo nic z tego się nie nauczę.. - mój błąd - przepraszam.

listki lecą - bo kwiat sięnieco wygniótł w foliowej torbie - będzie git!

ziemia jest mokra, więc na razie nie podlewam..

co do przesadzenia - na forum wyczytałem, że najlepiej od razu przesadzić jak ziemia jest mokra i obciąć zgnie korzenie (nie wiem czy są jakieś zgnite, bo ich nie widziałem). chciałbym zrobić drenaż, ale do tego właśnie albo musiałbym przesadzić, albo chociaż wyjąć z doniczki i podsypać to na dno..
z drugiej strony, lepiej poczekać - zobaczyć jak siękwiat przyjmie i dopiero wtedy przesadzić..

o iwłaśnie tu mam dylemat - na razie jedna odpowiedĽ - poczekać z miesiąc.

co do drenażu - oglądałem filmiki (bez głosu) z google (video.google - wpisać "bonsai").. no i tam koleś przesadził drzewko i nakłuwał ziemię patyczkiem.. nie wiem o co chodzi, ale myślełem e to drenaż.. koniec tematu.. doczytam i już.

dziękuję iczekam na dalsze porady. kombinuję aparat - wrzucę fotki na weekend.
Awatar użytkownika
Tomek
Posty: 783
Rejestracja: 12 mar 2005, 22:21
19
Lokalizacja: GdaĂąsk
Kontakt:

Post autor: Tomek »

mieszko00 pisze:co do drenażu - oglądałem filmiki (bez głosu) z google (video.google - wpisać "bonsai").. no i tam koleś przesadził drzewko i nakłuwał ziemię patyczkiem.. nie wiem o co chodzi, ale myślełem e to drenaż..
:wink: To wyjaśnię Ci co on robił. Tym patyczkiem starał się poubijać ziemię po to aby doszła dokładnie między korzenie rośliny.
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

Co do patyka i wciskania w ziemie Tomek już Ci wszystko wyjaśnił :)
mieszko00 pisze:co do przesadzenia - na forum wyczytałem, że najlepiej od razu przesadzić jak ziemia jest mokra i obciąć zgnie korzenie (nie wiem czy są jakieś zgnite, bo ich nie widziałem).
Z mojego doświadczenia (ale zapewne i wiekszości) przesadzać jest lepiej kiedy roślina nie jest podlewana przez jakiś czas a sama ziemia jest lekko przeschnięta (ponieważ sucha ziemia nie trzyma się tak mocno korzeni, łatwiej taką ziemie jest wykryszyć miedzy korzeniami) , no i lepiej widać struktóre korzeni (widzisz co chcesz odciąć a co zostawić i jak ułożyc w doniczce). Dlatego po przesadzeniu podlewamy obficiej (bo roślina miała sucho, bo nowa ziemia musi się osiąść w nowej doniczce).

Czytaj, czytaj - na pewno za% to w jakości twoich drzewek oraz ich zdrowiu ;]
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
mieszko00
Posty: 109
Rejestracja: 18 sty 2007, 14:16
17

Post autor: mieszko00 »

KWIAT STOI NA ZACHODNIM OKNIE (DO WYBORU MAM JESZCZE PÓŁNOCNE :()

zraszam go 2 razy dziennie przegotowanąwodą - rano i wieczorem.

skoro do przesadzenia trzeba go podsuszyć, to nie będę podlewał.. i za kilka dni - z 3-5 przesadzę i zobaczę korzenie - może utnę jak będą jakieś niezdrowe..

liści zgubił w ciągu doby z 10-12..
mam nadzieję, że to z powodu zmiany miejsca, a nie z przemarznięcia..
a jakby dalej gubił (albo nawet wszystkie by stracił) to potem na wiocnę odzyje? czy to już po drzewku?

pozdro
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

Jeżeli traci liście tzn że nie jest w dobrej kondycji - więc się wsztrzymaj z przesadzaniem i cięciem korzeni - bo "dołożysz" mu jeszcze bardziej do pieca
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
mieszko00
Posty: 109
Rejestracja: 18 sty 2007, 14:16
17

Post autor: mieszko00 »

więc sie wstrzymam.. podleję go, bo chciałem podsuszyć ziemię żeby przesadzić.

załączam fotki.

okncepcje są 3:
1. zrobić zagajnik
2. jedno drzewko osobno, a reszta zagajnik
3. wszystkie osobno..

którą radzicie?
mieszko00
Posty: 109
Rejestracja: 18 sty 2007, 14:16
17

Post autor: mieszko00 »

reszta jest zbyt duża na to forum.. muszę to jakoś pomniejszyc..
Załączniki
listek
listek
liœÌ.JPG (34.17 KiB) Przejrzano 27741 razy
Awatar użytkownika
Ben
Posty: 70
Rejestracja: 31 gru 2006, 16:33
17
Lokalizacja: okolice Koszalina

Post autor: Ben »

Mariusz, nie chcę być "upierdliwy" ale czy te plamy na liściach powstały od wody?
pozdrawiam
Benon
mieszko00
Posty: 109
Rejestracja: 18 sty 2007, 14:16
17

Post autor: mieszko00 »

są..
Załączniki
1
1
Obraz 104.jpg (83.13 KiB) Przejrzano 27767 razy
mieszko00
Posty: 109
Rejestracja: 18 sty 2007, 14:16
17

Post autor: mieszko00 »

jest i cały :)
Załączniki
caÂły.JPG
caÂły.JPG (21.31 KiB) Przejrzano 27738 razy
Awatar użytkownika
Ben
Posty: 70
Rejestracja: 31 gru 2006, 16:33
17
Lokalizacja: okolice Koszalina

Post autor: Ben »

mieszko00 pisze: okncepcje są 3:
1. zrobić zagajnik
2. jedno drzewko osobno, a reszta zagajnik
3. wszystkie osobno.

którą radzicie?
Każde rozwiązanie wymaga rozsadzenia roślin oraz wstępnego uformowania (po jakimś czasie) w celu dalszego ich prowadzenia w wybranym kierunku. Powinieneś to zrobić w miare szybko - im roślina starsza tym korzenie beda coraz bardziej splątane :| wybór koncepcji należy do ciebie - każdy z nas podpowie Ci coś innego. Wydaje mi sie że to Ty powinieneś być autorem pomysłu :wink:
pozdrawiam
Benon
mieszko00
Posty: 109
Rejestracja: 18 sty 2007, 14:16
17

Post autor: mieszko00 »

Ben:
może to od wody - pojęcia nie mam.. dlatego wrzucam fotkę.. jak trę, to te plamy nie schodzą

koncepcja..

ZAGAJNIK - chciałbym mieć takie coś - spróbować, ale nie wiem jak by to mogło wyglądać wykonane na fikusie (pomijając moje zdolności - a włąściwie ich brak). na forum widziałem fotke jak w przeciągu pół roku konary fikusa tak sie pogrubiły, że tworzyły jakby jeden wielki (gruby) konar - łądnie to wyglądało a wieńczyła to dość gęsta korona. mi sie podoba.

JEDNO DRZEWKO OSOBNO - no bo chciałbym zobaczyć jak to jest.. i jedno na pewno osobno dam.. widziałem fotki na forum - takich pojedynczych.. do "stereotypowego bonsai" jeszcze takiemu drzewku daleko.. ot - pomniejszone drzewo - też chcę spróbować..

i nie wiem, czy np. jedno dać osobno, a reszta jako zagajnik (kawał krzaka), czy też wszystkoe porozsadzać..


myślę, że jedno dam osobno (albo 2) a resztę zostawię razem.. a te cienkie konary odciąć? czy zostawić - te odstające na boki, na dole doniczki?

no i co z przesadzeniem? czekać? czy przesadzać??

liści gubi już mniej.. poniżej 10 na dobę, więc chyba sytuacja sie normalizuje..

dalej zraszam 2x dziennie i jeszcze od soboty nie podlałem - tj 3 dni.. bo szykowałem się na przesadzenie (i rozsadzenie).

PLAN:

1. posadzić 2 konary osobno (albo jeden - zależy czy po odjęciu dwóch konarów zagajnik pozostanie zagajnikiem - czy nie za lichy będzie);

także zmiana ziemi; dokupiłem doniczkę;

2. jak po tygodniu będą żyły, to poobcinam wszystkie gałązki do 2 pączków (listków) i będę sobie czekał.. wrzucę foty na forum. i zobaczymy jak to będzie wyglądało na wiosnę - wtedy już będę mógł się pokusić o formowanie - myślę o odciągach, bo drzewko jest dość delikatne..


WZROST:
zapomniałem dodać - wysokość od ziemi w doniczce do szczytu - 60cm

wielkość docelowa - około 40 cm
Awatar użytkownika
Ben
Posty: 70
Rejestracja: 31 gru 2006, 16:33
17
Lokalizacja: okolice Koszalina

Post autor: Ben »

Odnośnie plam od wody na lisciach zerknij tu:

viewtopic.php?p=27315#27315

Jeżeli fikus jest zaledwie kilka dni u ciebie to jeszcze sie wstrzymaj z przesadzaniem niech sie dobrze zaaklimatyzuje. Możesz go przesadzić prawie zawsze ale najlepiej przesadzać wczesna wiosna, na razie postaraj sie zwalczyć te plamy ktore powstały zpewne od zbyt twardej wody.
mieszko00
Posty: 109
Rejestracja: 18 sty 2007, 14:16
17

Post autor: mieszko00 »

przeczytałem - dzięi za linka.

przemyję gazowaną wodą - zobaczymy czy pomoże (oby!!!)

jutro będę przesadzał.. jedną gałązkę osobno (albo dwie), a resztę dam razem.. a za 7-10 dni (jak juz przestaną lecieć liście - OBY!!) przytnę pędy.

-no i jak to? do 2 listków/pąków wystarczy?
-gdzie należy przycinać, żeby konar się pogrubiał? - teraz ma średnicę poniżej 1cm.
-jeśli chcę drzewko około 40cm, to na jakiej wysokości powinienem uciąć główny konar (konary) ? czy lepiej poczekać p do wiosny czy do przyszłej wiosny..?

proszę o wskazówki odnośnie obcinania i uszczykiwania..
(uszczykiwanie to oberwanie pęsetą? bo tak to rozumiem..)
Awatar użytkownika
Ben
Posty: 70
Rejestracja: 31 gru 2006, 16:33
17
Lokalizacja: okolice Koszalina

Post autor: Ben »

Ehh... troszke cierpliwości, bonsai to przedewszystkim nauka cierpliwości, roślina nie zając nie ucieknie, zniszczyć ją bardzo łatwo. Formowanie trwa kilkanascie ... nie dni ani miesięcy ale lat, bardzo częst dużo dłużej :wink:

Poczekaj jeszcze troche - daj roslinie "odetchnąć" zastanów się jak byś sam się czuł gdybś był goniony do ciężkiej pracy podczas choroby jak tylko gorączka mineła ?? Jeżeli fikus gubi liście nadal jest coś nie tak, wspomniałeś że coraz mniej wiec idzie ku lepszemu :razz: poczekaj aż zobaczysz że wypuszcza nowe listki nie tracąc starych. dopiero możesz zabrać sie za przesadzanie. W miedzy czasie troszkę poczytaj o hodowli fikusa - tego nigdy za wiele. Pooglądaj napotkane fotki ustal jakąś strategie działania. Większość odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz na tym forum i na innych - warto poszukać i poczytać.

Edit:
Mariusz, czy możesz wstawić fotke doniczki z podłożem.
pozdrawiam
Benon
mieszko00
Posty: 109
Rejestracja: 18 sty 2007, 14:16
17

Post autor: mieszko00 »

STOP - ok!!
jestem estetą i chciałbym uporządkować sobie wszystko i potem tylko doglądać.. wiem że pośpiech tutaj nie pomoże..

fotkę z podłożem..

jak będę mógł to wstawię..

na początek opiszę - nie ma pleśni (juz to kiedyś w domu przerabiałem (przelewałem kwiata), nie ma muszek żadnych - też przerabiałem.
ziemia jest wilgotna i w głębi mokra. dziśnieco podleję i zobaczęczy ta ziemia przepuszcza wodę.. najwyżej podziurkuję ją patyczkiem..

czekać na nowe liście - a to w zimie będzie wypuszczać? (bo zima u mnie wróciła)

co do czytania - to już tu trochę przeczytałem - o fikusach i gruboszach.. tylko, że jak tak na raz tyle się przeczyta, to się albo robi mętlik (bo zdarzają sie sprzeczne informacje - przesadĽ już/wstrzymaj się), albo niczego nie zapamiętuje - dlatego pytam..

mam jeszcze do przerobienia podstawowe rzeczy - z "młodego technika" - tutaj na forum sobie ściągnąłem - też jakiśporadnik odnośnie bonsai.. :)

dzięki Wam wszystkim za szybką interwencję!
pozdrawiam
m
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

USZCZYKIWANIE to po prostu usuwanie samych koniuszków pędu, ze stożkiem wzrostu. Od obcinania różni się właściwie tylko skalą - nie obcinasz większego kawałka, tylko same końce, tak by rozkrzewiła się reszta gałązki. Można tego dokonywać nożyczkami, paznokciami - ale nie obrywać, nawet pęsetą ;) Obrywanie może uszkodzić drobne gałęzie, oczka itd, tnąc nie szarpiesz, obrywając - i owszem, a to powoduje ze znie kontrolujesz tego co robisz.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2007, 15:57 przez AnnaDorota, łącznie zmieniany 1 raz.
Anna Dorota
ODPOWIEDZ