Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tą roślinkę dostałam w listopadzie, przypuszczam, że jest to serissa. Była ona zakupiona w OBI. Podlewam ją co dwa dni tak "aby woda zaczęła wyciekać dziurą w doniczce" i zraszam dwa razy dziennie. Nawoże raz na dwa tygodnie nawozem do bonsai florovitu. Na razie nie przycinałam drzewka ani nie robiłam nic w kierunku jego kształtowania. Jestem otwarta na wszelkie rady i porady
zdjęcia są niestety robione telefonem
Załączniki
ZdjĂŞcia-000mja.jpg (44.43 KiB) Przejrzano 3599 razy
ZdjĂŞcia-000+.jpg (36.51 KiB) Przejrzano 3599 razy
ZdjĂŞcia-0019 9 luty '08.jpg (55.12 KiB) Przejrzano 3599 razy
Po pierwsze - przestań nawozić. Co 2 tyg. przy małej doniczce to stanowczo za dużo, tym bardziej ze mamy zimę!
Po drugie: może mieć zbyt mokro przy jednoczesnych przeciągach z otwieranego do wietrzenia okna. Przy wietrzeniu należy ją przestawić w inne miejsce.
moim zdaniem nawozenie co 2 tygodnie jest sluszne nawet przy malej doniczce , poniewaz dzrewka w malych naczyniach czesciej podlewamy i woda znacznie szybciej wyplukuje nawoz z doniczki , ale to nie o tej porze roku . co do przenoszenia drzewka z miejsca na miejsce przy wietrzeniu pokoju woeniez nie jest dobrym pomyslem , po prostu nie sluzy to drzewku . lepiej po prostu oslonic drzewko na czas wietrzenia pomieszczenia . mozemy do tego zastosowac np . tekturowe pudelko , gazety badz jakas lekka szmate (lekka by nie polamac galazek) . to powinno zabezpieczyc drzewko przed chlodnym wiatrem
Pawle, prosiłam cię tyle razy, nie doradzamy ludziom na podstawie tego "co się nam wydaje" tylko doświadczenia albo rzetelnej wiedzy.
Jesteś na 100% pewien, że nawożenie (w zimie!) co dwa tygodnie nie uszkodzi rośliny? A nie przyszło ci do głowy, że w takiej donicy jest po prostu tyle korzeni, że zanim woda ma szanse wypłukać nadmiar nawozu - korzenie po prostu wchłaniają nadmierną dawkę?
Co do osłaniania rośliny każdorazowo "pudełkiem lub szmatą" - bez komentarza. Zwłaszcza szmata pomoże...
nie wiem ale chyba nie doczytalas dokladnie , bo pisalem ze sie tak nawozi ale w okresie wegetacji , a co oslaniania drzewka gazetami czy pudelkiem to mowili duzo bardziej doswiadczeni od ciebie wiec "bez komentarza"
Drogi Pawle, tak się składa, że uszkodzenia korzeni nadmierną dawką nawozu powtarzaną w tak krótkich odstępach czasu są równie zabójcze dla rośliny w zimie jak i w lecie. Ale powtarzam: mechaniczne przepisywanie z książek i cudzych postów to nie to samo co doświadczenie w uprawie roślin.
Może powiesz, jakie to szkody uczyni roślinie zestawienie jej na godzinę z parapetu? Mówimy o jednej roślinie, nie całej kolekcji (co bywa kłopotliwe w przestawianiu). Otóż - żadnych. I wiem to z doświadczenia, nie przepisuję niewolniczo z innego postu.