moje pierwsze drzewko-karmona, jeszcze żyje ;)

Dział poświęcony omawianiu drzewek zakupionych w marketach oraz fikusom w stępnej fazie, czyli gatunkom, które można hodować w domu.
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

moje pierwsze drzewko-karmona, jeszcze żyje ;)

Post autor: mum666 »

Witam wszystkich, pare dni temu zakupiłem swoje pierwsze bonsai (15 euro, to chyba rozsadna cena?) nie myslac zbyt wiele a teraz zdałem sobie sprawe, ze ja nic nie wiem

info które udało mi sie uzyskać:

Temu gatunkowi należy zapewnić pełne oświetlenie, za wyjątkiem lata, gdzie roślinkę powinnyśmy chronić przed gorącym słońcem aby nie dopuścić do przypalenia liści. Idealna temperatura to 15-24 stopnie przez cały rok. Latem podlewamy dość obficie, zimą natomiast oszczędniej, pamiętając aby nie przesuszyć podłoża. Nawozić Carmonę należy od wiosny do jesieni co dwa tygodnie, a zimą co cztery lub nawet sześć. Przesadzamy co dwa lata wczesną wiosną stosując standardowe podłoże. Jeśli chcemy przyciąć roślinkę to najlepiej zrobić to wczesną wiosną wtedy gdy nowe pędy mają po sześć do ośmiu liści. Skraca się je pozostawiając dwa lub trzy liście.

I teraz pytania, wiem, ze drzewko musi "poczuc klimat" a co to znaczy dokladnie?

kiedy mam zaczac je nawozic/przycinac/przesadzic?

jezeli ktos ma chwile to chcialbym aby zaznaczyl na zdjeciach w miare mozliwosci co jest do obciecia itp.

chcialbym zaznaczyc ze za 2-3 miesiace sie przeprowadzam wiec drzewko znowu zmieni miejsce pobytu.

pozdrawiam, mum.
Załączniki
4.jpg
4.jpg (43.26 KiB) Przejrzano 6681 razy
3.jpg
3.jpg (42.92 KiB) Przejrzano 6654 razy
2.jpg
2.jpg (45.05 KiB) Przejrzano 6643 razy
to jest chyba front :)
to jest chyba front :)
1.jpg (37.7 KiB) Przejrzano 6652 razy
Ostatnio zmieniony 29 lut 2008, 15:13 przez mum666, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
lukis9
Posty: 127
Rejestracja: 17 maja 2006, 17:13
18
Imie i nazwisko: LukaszSz
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Post autor: lukis9 »

musisz zapewnic carmonie dużą wilgotność.
postaw doniczke z carmona na podstawke (większa podstawke nie te co dostałes z drzewkiem) wysypana keramzytem i polana woda.
i chyba to drzewko ma za sucho!!!
podlewaj wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa.
mozesz tez sprawdzac wilgotnosc ziemi przez dziurki drenazowe (pod doniczka)
co do przycinania to sie nie wypowiadam :P wszystko zalezy od Ciebie. poogladaj fotki z neta, wybierz sie na jakies wystawy, moze warsztaty :)
powodzenia
Pozdrawiam,
ŁukaszSz
http://bonsai-niwaki.blogspot.com
dary1
Posty: 263
Rejestracja: 05 gru 2004, 21:42
19
Lokalizacja: WoÂłkowyja

Post autor: dary1 »

Drzewko jak tysiące podobnych marketowych niby bonsai.
Na razie trzeba dać mu rosnąć, nie ma z czego ciąć.
Za mała doniczka a teraz dobry moment aby przesadzić. Po przesadzeniu miesiąc bez nawozu. Czytać, czytać, czytać ....
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

Post autor: mum666 »

dary1 pisze:Drzewko jak tysiące podobnych marketowych niby bonsai.
Na razie trzeba dać mu rosnąć, nie ma z czego ciąć.
Za mała doniczka a teraz dobry moment aby przesadzić. Po przesadzeniu miesiąc bez nawozu. Czytać, czytać, czytać ....
No masz racje wszystkie były podobne ;) to sie troche wyróżniało korzeniem (nebari?) i wygladało na zdrowe to wziąłem. Tak mi sie wydawało, że doniczka z deka mała ale nie chciałem odrazu przesadzać, ale skoro tak mówisz to na przyszły weekend przesadze... a jak spytam jaka ziemie tam wsypac to nie bedzie przesada? :)

dzieki za odpowiedzi, co do wilgoci, pokój gdzie stoi drzewko jest dosyc wilgotny, zraszam codziennie, podlewam jak ziema sucha, styknie?

edit: moze mech pomoglby zatrzymac wilgoc dluzej?

edit2: według informacji które znalazłem i umieściłem w pierwszym poście drzewko ma mieć cały rok temp 15-24 stopnie i duzo wilgoci tylko przez zime sie nawozi mało/wcale, ja myślałem, że rosliny liściaste spią sobie w zimie ale jak już mówiłem ja to raczej nie teges jeszcze :)

pozdrawiam, mum.
dary1
Posty: 263
Rejestracja: 05 gru 2004, 21:42
19
Lokalizacja: WoÂłkowyja

Post autor: dary1 »

".. a jak spytam jaka ziemie tam wsypac to nie bedzie przesada?"

Ziemia do uprawy w donicy musi spełniać następujące warunki: musi być przepuszczalne, a jednocześnie powinno zatrzymywać ilość wody odpowiednią dla danej rośliny. Powinno mieć na tyle luźną strukturę by zapewnić dostęp wody do korzeni. Do przygotowania podłoża można stosować różne materiały.

W. Kawollek poleca do Karmony mieszankę składającą się z
3 części gliny (najlepiej akadama)
5 części torfu
2 części piasku

Mieszankę własnej roboty należy wysterylizować by pozbyć się szkodliwych grzybów i nasion traw, jak również bakterii. Grzyby potrzebne do właściwego rozwoju rośliny polecam szczepić specjalnie przygotowanymi szczepionkami mikoryzowymi (ważne szczególnie przy iglakach).

Można kupić gotowe mieszanki do bansai ale ich jakość jest dyskusyjna.
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

Post autor: mum666 »

dziekuje Dary :) jestem naprawde mile zaskoczony, że jednak ktoś odpowiedział. Według tego tematu: viewtopic.php?t=2065
powienienem użyć:
"Używamy mieszanki podłoża do bonsai z ziemią próchniczą w proporcji 2:1."
Ale chyba skorzystam z twojej propozycji.

Zakupiłóem dziś donice:
http://allegro.pl/item178913269_doniczk ... onsai.html
i 2 litry akadamy:
http://allegro.pl/item177794739_akadama ... ciol_.html

obecna doniczka ma 17,5cm długości a ta nowa 25cm, czy moze służyć za doniczke docelowa czy za 2 lata bede musiał kupić jakąć 30-35cm?

drzewko powoli gubi liście, mam wielką nadzieje, że to etap przejściowy...

pozdrawiam, mum.
dary1
Posty: 263
Rejestracja: 05 gru 2004, 21:42
19
Lokalizacja: WoÂłkowyja

Post autor: dary1 »

Piszesz:
"Używamy mieszanki podłoża do bonsai z ziemią próchniczą w proporcji 2:1."

Co to jest ziemia próchnicza wiem ,ale co to jest podłoże bonsai nie :-( przykro mi może akadama ale nie wiem.

A tak dla pełnej jasności można posadzić w czystej akadamie. A wszelkie substancje odżywcze dostarczać nawozem. Ale stosuje sie to raczej do starszych drzewek.
Wracając do poprzedniego postu - mech faktycznie spowalnia proces parowania wody lecz jego nadmierna ilość ogranicza dostęp tak drogocennego powietrza.

Wielkość donicy zależy od grubości pnia, wysokości drzewka i rozpiętości korony ponieważ nie wiem jakie są wymiary Twojego drzewka nie wiem czy wybrałeś odpowiednią donice, Zamiast wydawać 50 zł na nią lepiej kup porządną książkę na początek.
Moim zdaniem drzewku najlepiej by zrobiła donica przejściowa ale to tylko moje zdanie.
Może ktoś się jeszcze wypowie na ten temat.
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

Post autor: mum666 »

Doniczka już kupiona, ale to nic, doniczek nigdy za wiele ;)
Książke ściągnąłem w pdf.
Zobacze jak drzewko poczuje sie w nowej doniczce i ile miejsca tam będzie, może troche mchu tam wrzuce ale raczej mało tylko żeby sprawdzić czy pomaga/przeszkadza.

pozdrawiam, mum.
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

Post autor: mum666 »

Wczoraj znalazłem wreszcie czas, żeby przesadzić chwasta, użyłem mieszanki glebowej do bonsai, piasku i akadamy (2:2:1) ponieważ nie mogłem znaleźć w całym mieście torfu (!!) a jak znalazłem to 80 litrowe worki... tak samo jak uwaga nie da sie dostać aluminiowego nieoksydowanego drutu, eh...

poniżej efekt, jak bede miał czas to wsadze lepsze zdjęcia,
pozdrawiam, mum.
Załączniki
DSC04108.JPG
DSC04108.JPG (29.96 KiB) Przejrzano 6834 razy
DSC04107.JPG
DSC04107.JPG (48.94 KiB) Przejrzano 6839 razy
DSC04106.JPG
DSC04106.JPG (33.85 KiB) Przejrzano 6833 razy
DSC04105.JPG
DSC04105.JPG (30.94 KiB) Przejrzano 6832 razy
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

Post autor: mum666 »

Drzewko przeżyło przeprowadzke, byłem wtedy w Anglii i po powrocie okazało sie, że 7 dni na dworze (!) prawie je zabiło, przetrwało też moje dziwne zachcianki jak las z karmonek i wróciło spowrotem do samotnej doniczki, teraz wygląda tak i nabiera sił:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zapraszam do komentowania :)

Wiem, że drzewko nie przedstawia sobą nic specjalnego, ale to moje pierwsze, sentyment mam :).
Pozdrawiam, Adrian.
ODPOWIEDZ