Strona 1 z 1

Karmona Drobnolistna

: 06 maja 2005, 12:57
autor: Zawagoku
Mam karmone drobnolistna Obrazek oczywiscie folie zdjalem :D kupilem ja jakies pare dni temu w sklepie kwiaciarskim nie bardzo wiem co z nia teraz robic. To znaczy wiadomo podlewac pielegnowac i tak dalej chociaz ciezko mi znalezc jakas konkretna obszerniejsza instrukcje co do pielegnowania tego krzewu kdyby ktos wiedzial lub mial namiary to bylo by milo. Nie wiem natomiast czy cos powinienem i czy w ogole jest sens robic z nia cos technicznie ( drutowanie ? ) a jesli jest sens to co proponujecie ? Wiem ze zdjecie malo wyrazne ale robione telefonem a cyfrowki nie mam wiec mam nadzieje ze wam to wystarczy. Z gory dziekuje

: 06 maja 2005, 12:58
autor: Gość
Obrazek

: 06 maja 2005, 13:22
autor: Michał
Mi niestety nie wystarcza :?
Zrób zdjęcie jeszcze raz na jakimśjednolitym tle już bez tej foli.
W tedy <font color="#FF0000">napewno //ort</font> ktoś ci coś doradzi :-D

: 07 maja 2005, 16:39
autor: Zawagoku
oto zdjatko na jednolistym tle Obrazek

: 07 maja 2005, 16:51
autor: jacenty_3
Wygląda ta Karmona na formę BANKAN (wężowego pnia) .

Ucz się pielęgnacji, pilnuj w miarę wilgotności powietrza i ciesz się drzewkiem.

Formy bym nie zmieniał!

Kup sobie podstawkę o średnicy x 2 średnica korony, wysyp drobnym keramzytem, ustaw na tym doniczkę jak masz sucho w mieszkaniu i podlewaj też keramzyt, by zwiększyć wilgotność. Można też Karmonę wystawić na dwór w okresie gdy nie ma mrozów w nocy!

: 07 maja 2005, 18:59
autor: Michał
Zgadzam się z Robertem.
Zmianę formy sobie daruj, i dbaj o to aby drzewko pięnknie rosło :-D
powodzenia

: 20 lis 2005, 23:39
autor: Gość
ponowny problem mam z tym samym drzewkiem... :-( czyli karmona drobnolistna a mianowicie w ciagu ostatniego tygodnia stracila polowe lisci. nie wiem czego to wina. zaobserwowalem ze z w ziemi jest dosc duzo takich malutenkich az trudnych do zauwazenia robaczkow sa czarne jednak wydaje mi sie ze maja skrzydelka bo jak sie patrzy pod swiatlem to wlasnie sie tak to swiatlo odbija jak od zlozonych skrzydelek... nie ma ich ani na pniu ani na galeziach ani na lisciach sa tylko w i na ziemi...
jest jeszcze jedna rzecz o ktora chce sie spytac... dlaczego liscie mojego drzewka sa sporo wieksze niz kiedy je kupilem? Zwiekrzyly sie podczas lata... Jak je zmniejszyc?

: 15 gru 2005, 20:07
autor: zawagoku
to ja jestem autorem tego tematu z tym ze nie bylem jeszcze wtedy zarejestrowany moze teraz mi pomozecie...? problem jest taki jak post wyzej (ten od Gościa :D ) z tym ze teraz drzewko ma naprawde okolo 15 listkow wypuszcza co prawda nowe ale zadko i malo czy to sa problemy zwiazane z zima i tym ze jest sucho w mieszkaniu ? postawilem drzewko na tacy z keramzytem ziemia nie jest przesuszona na drzewku nie ma zadnych pasozytow ani innych oznak czegos niedobrego no poza tym ze ma malo lisci wiec nie wiem juz co robic. a moze karmona poprostu tak ma na zime i nie nalezy sie niczym przejmowac

: 16 gru 2005, 10:52
autor: Eva K
Mimo, ze carmona jest z cieplej strefy klimatycznej, to jednak takze wymaga teraz nizszych temperatur. W tamtym roku nie zastosowalam sie do tego i moja carmona stracila wszystkie liscie. Na wiosne przycielam dosc ostro wszystkie galazki i latem zaczela wypuszczac liscie. Teraz stoi w temp. do 15 C i ma sie dobrze.
Te male muszki na podlozu to moga byc ziemiorki, strasznie uciazliwe dranstwo. Trzeba zastosowac zolte tblice lepowe i jakis srodek bezposrednio na glebe, gdyz tam znajduja sie larwy ziemiorek, podjadajace korzonki rosliny, co tez moze byc przyczyna tracenia przez nia listkow.
Ziemiorki nie lubia tez popiolu z papierosow, ktory mozna rozpuscic w wodzie i podlac tym rosline. Niestety walka z ziemoirkami jest uciazliwa i trzeba ja powtarzac,

: 17 gru 2005, 13:03
autor: zawagoku
widzisz Evo tez podjalem pewien krok niestety bardzo drastyczny i teraz mam powoli stracha. Mianowicie ogladalem bacznie jak zachowuja sie owe robaczki i zachcialo mi sie nacisnac paluchem na ziemie o dziwo palec wszedl bez problemu prawie do dna pojemnika. Wydalo mi sie to nienormalne i stwierdzilem ze niedosc ze te robaczki to moze ziemia jest tak mocno wyplukana ze roslinka ma jej poprostu za malo i bardzo drastycznym krokiem byla wymiana ziemi na taka do ozdobnych roslin doniczkowych. Robaczki sie nie pojawiaja a liscie dalej opadaja choc jednoczesnie pojawiaja sie nowe z tym ze wychodzi ciagle na to ze pojawia sie dwa nowe a dwa stare odpadaja i generalnie jest 11 starych listkow i 10 nowych przy czym te nowe i niektore stare sa takie jakby wiotkie i niektore nowe ciemnieja na koncach.

: 20 gru 2005, 12:42
autor: zawagoku
co zatem z tym robic ? Moze jakies nowe pomysly ? Drzewko ma dla mnie ogromna znaczenie i nie bylo by dobrze gdyby sie zmarnowalo

: 21 gru 2005, 23:21
autor: jacenty_3
Tomku mam :idea:

a raczej Ty masz we Wrocławiu eksperta na skalę Europy w Akademii Bonsai

Podskocz z drzewkiem na ulicę KURPIÓW i [-o<

A poniżej moje zmagania z tym samym gatunkiem

http://jacenty-3.w.interia.pl/7.html

: 06 sie 2006, 16:05
autor: anexia
takie małe czarne robaczki/muszki wylatujące przy podlewaniu rośliny to są ziemiórki.bardzo ciężko jest się ich pozbyć.jedyną metodą jest dokładne umycie korzeni rośliny, posadzenie jej w nową ziemię i podlanie roztworem preparatu, który można kupić np. w OBI albo innym sklepie ogrodniczym.te muszki wykończyły mi bananowca

: 06 sie 2006, 16:18
autor: anexia
ziemiórki a raczej ich larwy wgryzają się w system korzeniowy. w warunkach domowych owad ten ma kilka pokoleń w ciągu roku. okres szkodliwego żerowania jest przez cały rok. są one wektorami różnych wirusów grzybów i nicieni. preparaty chemiczne to: winylofos, actellic, decis. moje informacje co do preparatów mogą nie być w 100% aktualne ale można je zweryfikować w specjalnych kalendarzach ochrony roślin

pozdrawiam Ogrodniczka

: 10 lis 2007, 19:16
autor: Longer
witam wszystkich. znalezlem ten temat dotyczacy ehretii wiec nie bede zakladal nowego. mianowicie mam maly (DUZY) problem wlasnie z ehretia. od pewnego czasu liscie opadaja w duzych ilosciach. nie za bardzo wiem co moze byc przyczyna. lecz podejrzewam ze przesadzilem z nawozem w sztyfcie i moglem "popalic" roslinke. jesli wiecie co z tym robic to piszcie:D pozdrawiam:)

: 12 lis 2007, 13:53
autor: z.
Witam wszystkich na Forum.

Stałem się szczęśliwym posiadaczem Karmony, za małe pieniądze kupiłem w supermarkecie. Czytam, uczę się hodowli. Nurtuje mnie jeden problem: doniczka posiada na dole otwór, który był chyba słabo zabezpieczony, przez co wychodzi z niego sporo korzeni drzewka, a że w podstawce po podlewaniu zbiera się woda korzenie te są ciągle zanurzone.. Nie wiem czy tak może pozostać, czy należy odciąć korzenie? A może przesadzić?

: 12 lis 2007, 18:37
autor: Kamil
Witaj Marcinie,

usun te korzenie... i tak juz nie wygladaja dobrze. Drzewko wypadaloby na wiosne przesadzic, tzn. skrocic korzenie i wymienic glebe.

: 13 lis 2007, 07:46
autor: armin
Nie chcę być złym prorokiem, ale drzewko też nie wygląda najlepiej. Dobrze byłoby włożyć je do większej doniczki bez ruszania bryły korzeniowej, ale przesadzanie go w takim stanie jest dosyć ryzykowne. Jedyne co mógłbyś spróbować, to zmiana podstawki na większą i głębszą i wyłożenie jej jakimś kruszywem. Nie przesadzaj z podlewaniem. W tym stanie przelewanie będzie zabójcze. Raczej delikatnie przesusz i podlewaj przez krótkie zanurzenie całej bryły korzeniowej. Prawdopodobnie Twoja roślinka niedługo będzie łysa, ale przy odrobinie opieki powinna wypuścić młode listki.

: 13 lis 2007, 10:48
autor: z.
Dzięki za rady. Ograniczam podlewanie, a na wiosnę przesadzam. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Swoją drogą nie spodziewałem się że może być w takim złym stanie, bo na oko amatora wygląda całkiem nieźle.

Zraszanie jej pomoże, czy tak jak podlewanie zaszkodzi? I co daje zwiększenie podstawki? Chodzi o ciągłe trzymanie dolnych korzeni w wodzie?

: 13 lis 2007, 13:37
autor: Jacek Grzelak
NIE :razz: wręcz przeciwnie doniczka nie może stać w wodzie , nawet stópki nie powinny dotykać jej lustra , większa tacka jest po to , by roślina znajdowała się w strefie parowania wody z niej .Sypiesz keramzyt do tacki , zalewasz go wodą tak by wystawał ponad nią (tylko uważnie bo on jest lekki i może pływać ) i stawiasz doniczkę na keramzycie , wówczas nie dotyka ona lustra wody :roll: :wink: