Ficus ginseng - problemy z korzeniami powietrznymi, opadające liście.

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
endr
Posty: 2
Rejestracja: 02 lis 2017, 21:00
6
Imie i nazwisko: Agata R
Województwo: dolnośląskie

Ficus ginseng - problemy z korzeniami powietrznymi, opadające liście.

Post autor: endr »

Witam, od jakiegoś czasu mój ficus zgubił prawie wszystkie liście, niektóre gałęzie wyglądają na przesuszone mimo to, że zawsze był regularnie podlewany. Wcześniej drzewko rosło jak na drożdżach. Dzisiaj zauważyłam, że w pewnym miejscu korzeń jest napęczniały - gdy dotykałam go w tym miejscu to miałam wrażenie, że dotykam gąbki. Ciekawość wygrała i gdy chciałam zajrzeć pod spód to odpadł całkiem spory wilgotny fragment. Mam go od niedawna i bardzo mnie martwi jego stan, ponieważ wcześniej pięknie się rozrastał, a teraz ma zaledwie parę liści, suche gałęzie i ten podejrzanie wilgotny fragment korzenia. Jest ktoś w stanie powiedzieć mi co może być przyczyna i jak teraz postępować?
Załączniki
23192534_1828317237208528_145101596_o.jpg
23192534_1828317237208528_145101596_o.jpg (253.44 KiB) Przejrzano 4890 razy
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Witaj Agato,

piszesz, ze wcześniej drzewko rosło jak na drożdżach a później, ze masz go od niedawna. Możesz to sprecyzować?
Jak podlewasz drzewko? Zrób zdjęcie całego drzewka.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
endr
Posty: 2
Rejestracja: 02 lis 2017, 21:00
6
Imie i nazwisko: Agata R
Województwo: dolnośląskie

Post autor: endr »

Witam, mam go od niedawna tzn. od kwietnia/maja, a napisałam to ponieważ chciałam zasugerować swoje małe doświadczenie z tego typu rośliną. Podlewałam je średnio raz w tygodniu. Na tę chwilę nie mam możliwości zrobienia zdjęcia, ale na drzewku został jeden listek.
Był w październiku jeszcze taki incydent z małymi robakami w ziemi, których nie dała rady zidentyfikować osoba, któa na czs mojej 2 tygodniowej nieobecności miała się zająć roślinami. Jak się dopiero teraz dowiedziałam ziemia została spryskana preparatem na mszyce, a następnie przepłukana z niego, aby owy preparat mu nie zaszkodził. Od spodu doniczki w otworach pojawiła się pleśń i dla mnie był to sygnał do zmiany ziemi (na compo sanę). Ten nagły spadek liści wystąpił jak oszacowałam 2 tygodnie po zastosowaniu preparatu na mszyce.
Teraz mi się wydaje, że przyczyna spadku jego kondycji jest oczywista. Czytałam, że ficusy nie są łatwe do zabicia, ale czy dla mojego jest jeszcze jakiś ratunek? Mam podjąć jakieś działania? Inaczej go pielęgnować czy robić wszystko jak dawniej i czekać na poprawę?
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Witaj Agato,

widze, ze jeszcze nikt Tobie nie pomogl... Zdrap najpierw paznokciem troche kory i zobacz czy pod spodem bedzie zielono... Jesli tak to sa jeszcze jakies szanse.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
ODPOWIEDZ