Ficus microcarpa Ginseng - problem
: 01 kwie 2015, 00:53
Witam,
Posiadam od kilku miesięcy drzewko i z racji, że nadeszła wiosna postanowiłem je przesadzić. Drzewko było w dobrym stanie dużo liści,wszystkie zielone i nic nie gubiło.
Popełniłem chyba poważny błąd kierując się jednym z poradników z youtube'a i usunąłem całkowicie starą ziemię i zostawiłem same korzenie rozplątane. Tutaj popełniłem chyba drugi poważny błąd i przyciąłem korzeni za dużo :/. Teraz drzewko gubi strasznie dużo liści!
Po kupnie wyglądało tak
Teraz wygląda tak:
Widać, żę jest praktycznie gołe :/.
Tutaj dzieje się coś dziwnego kora stała się ciemniejsza, jest mokra delikatnie chociaż dziś nie podlewałem zupełnie. Wiem, że ziemia jest trochę za mokra , ale wczoraj doszedłem do wniosku, że w momencie przesadzenia po skróceniu korzeni nie są one tak długie jak wcześniej i podlewając obrzeża doniczki mogą one nie łapać wody, dlatego też podlałem wczoraj drzewko dokładnie starając się podlewać pod nie, czyli bardzo blisko pnia. Przesadzałem je jakiś tydzień temu.
Drzewko jeszcze żyje, bo jest zielone pod korą.
Szczerze mówiąc sytuacja się nie stabilizuję i odpadają coraz to nowe liście.
Prosiłbym o jakąś radę, .. Będę wdzięczny.
Posiadam od kilku miesięcy drzewko i z racji, że nadeszła wiosna postanowiłem je przesadzić. Drzewko było w dobrym stanie dużo liści,wszystkie zielone i nic nie gubiło.
Popełniłem chyba poważny błąd kierując się jednym z poradników z youtube'a i usunąłem całkowicie starą ziemię i zostawiłem same korzenie rozplątane. Tutaj popełniłem chyba drugi poważny błąd i przyciąłem korzeni za dużo :/. Teraz drzewko gubi strasznie dużo liści!
Po kupnie wyglądało tak
Teraz wygląda tak:
Widać, żę jest praktycznie gołe :/.
Tutaj dzieje się coś dziwnego kora stała się ciemniejsza, jest mokra delikatnie chociaż dziś nie podlewałem zupełnie. Wiem, że ziemia jest trochę za mokra , ale wczoraj doszedłem do wniosku, że w momencie przesadzenia po skróceniu korzeni nie są one tak długie jak wcześniej i podlewając obrzeża doniczki mogą one nie łapać wody, dlatego też podlałem wczoraj drzewko dokładnie starając się podlewać pod nie, czyli bardzo blisko pnia. Przesadzałem je jakiś tydzień temu.
Drzewko jeszcze żyje, bo jest zielone pod korą.
Szczerze mówiąc sytuacja się nie stabilizuję i odpadają coraz to nowe liście.
Prosiłbym o jakąś radę, .. Będę wdzięczny.