Forum poświęcone sztuce bonsai

Witam wszystkich forumowiczów. Od kilku tygodni intensywnie zacząłem interesować się sztuką bonsai. Jestem już po kilku lekturach o tej właśnie tematyce.Ostatnio w szkółce zakupiłem sosnę czarną, którą od razu zacząłem formować na drzewko bonsai.Sosna ma około 40 cm wysokości, jest 3 letnia.Na początek przesadziłem roślinę do innej doniczki bez ingerencji w system korzeniowy, wyciąłem zbędne gałązki, usunąłem trochę igieł i położyłem drut na gałązkach w celu nadania wstępnego kształtu. Proszę o porady dotyczące mojego drzewka, co mogę jeszcze zrobić lub z czym najlepiej się wstrzymać. Dodam, iż jest to moje pierwsze drzewko i wiem, że sosna jest trudnym materiałem na początek, ale chciałem spróbować.

Witaj Paweł
Mam nadzieje, że Cię nie zniechęci to co napiszę ale twoją roślinę od prawdziwego bonsai dzielą lata świetlne. Nie wiem jaką literaturę czytałeś ale wątpię aby tam takie rośliny były pokazywane. Jeśli nie stracisz zapału to koniecznie musisz pojawić się na warsztatach u doświadczonych bonsaistów, gdzie na żywo będziesz mógł zobaczyć gotowe bonsai, prebonsai i materiały do formowania oraz uzyskać wiele cennych informacji bo przeczytanie książki to nie wszystko. Koniecznie pojaw się na wystawach bo to pozwala oglądać rośliny z wyższych półek i otwiera oczy na pewne rzeczy.
Pozdrawiam i powodzenia

Witaj RafiW. Dziękuję za odpowiedź. Nie zniechęci mnie to do tworzenia bonsai. Wręcz przeciwnie twój post dodał mi więcej zapału. Każda krytyka jest mile widziana, z której można wyciągnąć odpowiednie wnioski. Zdaję sobie sprawę, że moja sosenka nie wygląda najlepiej i daleko jej do prawdziwego bonsai, ale od czegoś trzeba było zacząć. Zobaczę w przyszłym roku jakie będzie miała przyrosty i jak się będzie zachowywać po uszczknięciu pędów. Co prawda w książce"Bonsai z naszych drzew"W.Kohlheppa, którą przeczytałem nie ma takich roślin co ja zrobiłem ze swoją, ale raz jeszcze zaznaczam że to pierwsze drzewko. Następne myślę, że będzie lepsze. Przymierzam się do zakupu jałowca. Nie wiem tylko czy wstrzymać się do wiosny czy można jeszcze przed zimą wykonać jakieś drobne prace korygujące.

Materiał nie najlepszy to i efekt końcowy taki jak widać choć uważam że z totalnego braku doświadczenia nie wyciągnąłeś z rośliny tego co można z niej było wydusić. Tak młody materiał dopiero przygotowuje się do formowania a nie formuje tym bardziej że nie jest on do tego celu przygotowany. I tu właśnie kłaniają się warsztaty tym bardziej że na sosnach prace muszą być planowane a nie na łapu capu.
Jeżeli już mamy wytykać ci błędy to: O ile narzędzia w początkowych fazach hobby można sobie odpuścić tak pełna rozmiarówka drutu to obowiązek (drutu do bonsai nie do rozprowadzania prądu po mieszkaniu). Źle nałożony drut i brak w/w rozmiarówki powodował że stosowałeś odciągi które też są źle założone. Ogolenie rośliny z igieł to nie sztuka tym bardziej że wyrywając je uszkodziłeś pąki które mogłeś uzyskać by zbliżyć zieleń do pnia. To samo tyczy się usunięcia młodych gałązek z wnętrza rośliny. Błędem jest zostawianie gałęzi na jednej wysokości pogłębia to zgrubienia pnia które sam pewnie zauważysz. Sorki ale nie ma co opisywać tak jak wspomniał kolega Rafał jedne warsztaty nauczą cię więcej niż książki tym bardziej że to co w nich znajdziesz jest raczej ogólnikowe. Chcesz mieć książkę wartą bonsaisty kup Johna Naka - Bonsai Technics i zobaczysz jaka to przepaść.
Rada załatw sobie dobry materiał tak jak piszesz np jałowca i wal z nim na warsztaty - nie ma nic lepszego.

Zgadzam się z Bolasem książka Johna Naka to mistrzostwo świata bonsai.

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź Bolas. Już zaczynam szukać tej książki. Jak ogląda się drzewka bonsai na zdjęciach to ich formowanie wydaje się to bardzo proste, a w rzeczywistości jest inaczej. Ale dzięki raz jeszcze za zainteresowanie tematem.

Witam
Podpinam się pod temat z moim materiałem, bo do bonsai ma bardzo długą drogę. Pozyskany został w tym roku od znajomego z ogrodu

Pozdrawiam
Michał G