Wiąz drobnolistny Pierwsze drzewko bonsai

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Kilkoma żółtymi listkami bym sie nie przejmował.
Wyciagnij drzewko delikatnie z doniczki i zrób dla nas zdjęcie - zakładam że drzewko nie jest przymocowane do doniczki.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

Witam w Nowym Roku!
Jak się macie i jak wasi zieloni przyjaciele?
Za to mój wiąz zaskoczył mnie jeszcze przed wigilią. Podlewając go metodą zanurzania i odstawieniu go na miejsce zauważyłam coś małego. Patrzyłam uważnie i aż zmrużyłam oczy przy tym i patrze ....a tam mały ślimak do 1cm. Ciemny prawie niewidoczny na ziemi. Byłam w szoku. Pana ślimaka pozbyłam się od razu raz na zawsze. Teraz nic nie zauważyłam. Czasami patrze z latarką na ziemię...haha ...Śmiałam się , że mogłam go zostawić na wigilię może by mi coś powiedział....

* Mój mały eksperyment z podlewaniem przez zanurzenie sprawdza się dość dobrze. Nie muszę drzewka podlewać codziennie ( tylko w 2 dzień )na przemian z podlewaniem tradycyjnym . Od czasu do czasu taka metoda jest w sam raz jak dla mnie. To moje spostrzeżenia nie wiem czy do końca dobra metoda ale jak na razie jest okey.

** Jeśli chodzi o zdjęcia korzeni na pewno się pojawią tylko nie wiem czy nie poczekać do wiosny...

*** Pytanie do was jak się mają rośliny przygotowane na zimę ? Pogoda przeczy , że to zima... Czy z związku z tym są jakieś anomalia ?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

Witam !

Przesyłam wam dzisiaj zdjęcia korzeni mojego bonsai'a. Niestety znowu ostrość nie jest powalająca. Pomimo , że ja robiłam zdjęcia i nie trzymałam go w ręce. Ehh...

Jak się okazało nie miałam jednak dużych problemów z wyciągnięciem go z doniczki. Chyba nie miałam dobrego podejścia tamtym razem. Nic go nie trzymało.... :roll:

Tak więc wznawiam pytanie :
Czy taka ilość jest odpowiednia do ścięcia korzeni?

Jeszcze przygotowałam tak na szybko mój pomysł na ścięcie drzewka.
Czy takie coś jest dobrym rozwiązaniem ?

Pozdrawiam :wink:
Miłego dnia.
Załączniki
DSCN5945.JPG
DSCN5945.JPG (689.3 KiB) Przejrzano 10377 razy
DSCN5950.JPG
DSCN5950.JPG (694.23 KiB) Przejrzano 10377 razy
DSCN5952.JPG
DSCN5952.JPG (773.67 KiB) Przejrzano 10377 razy
b306f48ada706d731caf76c7c7431d6a.jpg
b306f48ada706d731caf76c7c7431d6a.jpg (78.4 KiB) Przejrzano 10377 razy
b306f48ada706d731caf76c7c7431d6a — kopia.jpg
b306f48ada706d731caf76c7c7431d6a — kopia.jpg (89.17 KiB) Przejrzano 10377 razy
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Jakiś nowy kanon formowania? Materiał nie jest rewelacyjny ale bardzo dobry do ćwiczeń. Najpierw go dobrze zapuść.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

Okey.... Nie widać konkretów na tym moim szkicu. Po prostu trochę się rozmarzyłam.
JM
Posty: 87
Rejestracja: 10 lut 2006, 21:48
18

Post autor: JM »

Te białe wykwity solne na powierzchni i pniu nie wróżą dobrze. Takie zasolenie podłoża to skutek podlewania twardą wodą. Należy je usunąć i do podlewania starać się używać miękkiej wody.
Ponadto radził bym wymienić większą część dotychczasowego podłoża i posadzić drewko do nowej mieszanki, do większej donicy i pozwolić mu, a nawet pomagać przez cały sezon na bujny wzrost. Zaleje się choć trochę ten obcięty górą kołek, wzmocnią i uwydatnią niektóre odrosty, będzie więcej materiału do wyboru i formowania.
Pozdrawiam, Józef
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

Dziękuje bardzo za poradę JM. Miałam właśnie pytać jak usunąć ten biały nalot który mam od początku. Czy jest jakaś metoda usunięcia go? Czy lepiej nie ruszać.
JM
Posty: 87
Rejestracja: 10 lut 2006, 21:48
18

Post autor: JM »

Aleksandra pisze:Dziękuje bardzo za poradę JM. Miałam właśnie pytać jak usunąć ten biały nalot który mam od początku. Czy jest jakaś metoda usunięcia go? Czy lepiej nie ruszać.
Koniecznie usunąć, wszystko i wszędzie, z pnia, podłoża, doniczki...
Pędzelkiem, szczoteczką, szpatułką, skrobaczkiem, ale powoli z czuciem, że by nie uszkodzić drzewka.
Pozdrawiam, Józef
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

Witam!

Kurcze piszę wiadomość tu drugi raz bo mnie wylogowało...eh a tak było pięknie wszystko napisane ale cóż, Może teraz mi się uda i nie zapomnę skopiować posta.

Niestety nie przesadziłam jeszcze drzewka ani go nie oczyściłam....Powinnam dostać mocne baty :nonono: .

Jednakże, zrobiłam postęp w moich poszukiwaniach na temat wody. Dziwne prawda ? O czym ona pisze?

No właśnie.
Zacznę od tego, że od parunastu dni zastanowiłam się nad.... podlewaniem wiąza wodą z kranu. Wiem niezbyt to pochlebne ale szybkie i wygodne. Woda odstana i temp. pokojowa, więc gitara. Jednak ja nie zakończyłam dalszych rozważań. Jeśli u mnie pojawił się biały nalot na większości roślin .... to jaką ja mam wodę w karnie ? Zaczęłam szukać. I znalazłam. PH wody u mnie to 7,6, a twardość wody to 15,7 w skali niemieckiej czyli średnio twarda.

Teraz pytanie do Was jako posiadacz roślin a w tym przypadku wiąza powinnam podlewać go deszczówką ?
Czy ta woda(kranowa) to chwilowa alternatywa ?
Czy też ktoś rozmyślał nad tym ?
Możliwe , że zadaje dość teoretyczne pytania nie mające pokrycia w przyszłości i praktyce ale po prostu chce wiedzieć co o tym myślicie.

Jeszcze o jedną sprawę chciałam zapytać.

Co sądzicie o miernikach ogrodowych? Czy one są dobre i przydatne? Czy raczej gadżet ?

Czekam na odpowiedzi i z góry dziękuje za wasze opinie.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Najdokładniejsze są elektroniczne i te które próbkują glebę. Ten też może być z tym że przy większych doniczkach pH może się różnić w kilku miejscach i trzeba wynik uśredniać no i ciężko wyznaczyć przy nich z dokładnością do dziesiętnych. Co jakiś czas warto przetrzeć bardzo drobnym papierem końcówkę miernika bo od jego przewodności zależy jakość pomiaru.
Ja osobiście stosuję tylko kranówę i nie mam problemów. Jak zrobi się osad to się go usuwa.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

Rozumiem. :ok:
Wzięłam się za wiosenne porządki.
Oto mój rezultat.
Załączniki
DSCN5997.JPG
DSCN5997.JPG (632.77 KiB) Przejrzano 10234 razy
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Kermazyt na powierzchni niczemu nie służy.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

:ok:
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Olu,

moim zdaniem Twój sposób podlewania przyczynia sie do powstawania tego nalotu. Otóż zanurzajac drzewko nie wyplukujesz zgromadzone sole tak jakbyś to robiła poprzez obfite podlewanie. Oczywiście rozumie, ze w domu nie jest to możliwe.

Czy przesadzajac drzewko przyciąłaś korzenie?
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

Ok. Tak naprawdę w sumie to tylko jeden(ten najdłuższy) przycięłam pozostałe zostawiłam w spokoju. Przy okazji zauważyłam ,że ma dwa główne korzenie. Pewnie znowu zrobiłam coś nie tak :cry: .
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Nic tragicznego sie nie stało, jednakże plusem byłoby gdybys to zrobiła. Dlatego tez za rok bym znowu drzewko przesadził i przy okazji przyciął korzenie.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

Okey. :ok:
Mam pytanie:
Czy liście stare które nie opadły zimą mam usunąć nożyczkami ?
Wyrastają tam nowe i zastawiam się.
Załączniki
2014-03-30-016.jpg
2014-03-30-016.jpg (162.5 KiB) Przejrzano 10102 razy
2014-03-30-013.jpg
2014-03-30-013.jpg (129.18 KiB) Przejrzano 10102 razy
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

Hey!
Wszyscy widzę zapracowani pewnie pieczą placki :razz:
Cóż chciałam odpowiedzieć Wam drodzy obserwujący na moje poczynania z drzewkiem i zaistniałym problem nowych liści - pąków. Mianowicie po przesadzeniu i obserwacji zauważyłam te nowe zielone kuleczki :yes: Ucieszyłam się , że drzewko mnie polubiło :roll: :roll: :roll:
Po ciszy na forum zdecydowałam obciąć stare liście gdzie nie gdzie aby zobaczyć jaka będzie reakcja.
No i co .... :cry: lipa. Nowe uschły. Nowe już dojrzałe ładne zielone liście opadają.Teraz nie wiem czy to nie wynik przesadzania i w następstwie oto efekt . Zauważyłam także takie małe jakby przypominające kurz na nowych liściach biały nalot. Nie wiem o co chodzi i co to jest .
Ktoś spotkał się z takimi obserwacjami ?

Proszę kogoś o radę co o tym myśli.

Pozdrawiam :-)
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Ze tak sie zapytam Olu... Czemu w ogóle przyszłas na pomysł aby stare listki usunąć???

Skoro podczas przesadzania usunelas jedynie jeden korzeń to watpię aby to było przyczyna. Może usunelas wiecej niż tylko "gdzie nie gdzie" i drzewko ma teraz za mokro?
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Awatar użytkownika
Aleksandra
Posty: 59
Rejestracja: 26 paź 2013, 19:27
10
Imie i nazwisko: AleksandraJ
Województwo: podkarpackie

Post autor: Aleksandra »

Heh widzisz ....co mogę powiedzieć na swoją obronę. Za głupotę się płaci , tak to jest właśnie. Zobaczymy co z tego dalej będzie. Pewnie za bardzo chce aby było super.
ODPOWIEDZ