Wyhodowanie mchu

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
zibnow
Posty: 3
Rejestracja: 25 sty 2012, 13:37
12
Imie i nazwisko: Zbigniew
Województwo: małopolskie

Wyhodowanie mchu

Post autor: zibnow »

Witam,
Pytanko do 00seba [i wszystkich, którzy mogą poradzić] - jak wyhodowałeś mech pod tym wiązem? Ciężko utrzymać go później w takiej ładnej kondycji jak u Ciebie?
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Mech w niczym nie pomaga. Często przed wystawami mech zbiera się z ogrodowych kamieni czy murków i nasadza na roślinach.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Awatar użytkownika
00seba
Posty: 388
Rejestracja: 29 gru 2006, 23:50
17
Imie i nazwisko: Sebastian
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Opole Lubelskie
Kontakt:

Post autor: 00seba »

Bolas zależy od podejścia , opinie są rożne , według mnie co niektórzy popadają w paranoję z tym mchem. jak dla mnie to wszystko zależy od mieszanki , jak drzewo rośnie w bardzo przepuszczalnej mieszance lub akadamie bez domieszek to nie widzę przeszkód aby ten mech się tam znajdował. trzeba jedynie pilnować aby nie szkodził w sensie porastania pnia u niektórych gatunków (np. berberys). ogólnie dla początkujących to nawet wskazane bo łatwiej utrzymać wilgotność w płytkiej donicy w okresie letnim o ile zastosowana mieszanka jest taka jak być powinna. ogólnie ja teraz staram się po przesadzeniu zaszczepiać tylko niewielkie kępki mchu aby nie znajdował się na całej powierzchni , wygląda to bardziej naturalnie i nie jest wówczas taki gruby jak poprzez nałożenie mchu zebranego plastrami z innych powierzchni. oczywiście tak jak mówisz niektórzy nakładają go jedynie przed wystawami ale nie jest to regułą . wystarczy popatrzeć na zdjęcia bonsai ze szkółek z Japonii i widać że tam nikt problemu z mchem nie ma.
ogólnie z doświadczenia zauważyłem że odpowiednio utrzymany mech jest bardzo pomocny (nie popieram tego wiedzą teoretyczną bo botanikiem nie jestem) i wydaje mi się że pomaga nawet w utrzymaniu w miarę dobrego ph podłoża (w przypadku podlewania woda z sieci)
Pozdrawiam serdecznie z Lubelszczyzny
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Zgodzę się z tym że w dużych "plantacjach" bonsaiowych nie ma problemu z rozrostem mchu jak i z jego posiadaniem na roślinach ponieważ gdybym miał możliwość i czas na kilkukrotne podlewanie roślin wężem za dnia to by mi nie zależało. Z własnego balkonowego doświadczenia natomiast wiem że mech potrafi nie raz oszukać i utrudnić podlewanie. Jak? Prozaicznie prosto. Skąd wiesz czy gleba w doniczce jest wilgotna? A no dotykam wierzchem ręki podłoże w tym wypadku mech i wiem czy jest wilgotny. Powiem OK ale przy 20 roślinach tracisz już czas na macanie. Goła akadama z daleka ci powie czy trzba podlać czy nie. Dodatkowo akadama (czy też inne jej odmiany) jaśnieje gdy wysycha więc pochłania mniej ciepła ze słońca co znów dobrze wpływa na nieprzesuszanie się gleby. Mech na bezpośrednim słońcu wysycha rzadko jaśnieje a wodę musi pobierać z gruntu więc zabiera ją roślinie.
Czy ktoś próbował podlewać donicę wypełnioną mchem który przesechł? Ja nie raz. Wynikiem tego było zalanie podłogi więc kolejna czynność po wolnym podlewaniu to wycieranie szmatą balkonu. Jak ktoś lubi jest i na to rozwiązanie, wystarczy przed podlewaniem zrosić mech ze spryskiwacza ale przy 20sztukach to kolejne minuty z życiorysu. Jakbym miał emeryturę to OK ale ja na razie mam z kim spędzać czas więc wykorzystuję każdą minutę.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Awatar użytkownika
00seba
Posty: 388
Rejestracja: 29 gru 2006, 23:50
17
Imie i nazwisko: Sebastian
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Opole Lubelskie
Kontakt:

Post autor: 00seba »

czyli sam widzisz wszystko zależy od podejścia , własnego doświadczenia i czasu jaki możemy poświęcić dla bonsai. ja uprawiam bonsai ogrodowe na wolnym powietrzu w ogrodzie tak że nie mam problemu z sąsiadami podemną :-) no chyba że kretom przeszkadza ale to już nie mój problem :-) gdy podlewam drzewa podlewam je wodą z sieci poprzez lance w formie konewki (zadko podlewam sama konewką tylko po powierzchni donic chyba ze za dnia w upalne dni) , tak że nie skupiam się na podlaniu tylko donicy ale i całego drzewa łącznie ze zwiększeniem wilgotności stanowiska gdzie się znajduje. co do samego mchu tu masz rację że może oszukiwać ale dlatego trzeba to wszystko samemu zgrać, wejść w rutynę kiedy i ile podlewać i przy jakiej pogodzie , wątpię żeby mieszkaniec kraju kwitnącej wiśni prowadzący szkółkę drzew bonsai sprawdzał każde drzewo z osobna , on po prostu robi to intuicyjnie bo bez sprawdzania wie ile i kiedy podlać .
Pozdrawiam serdecznie z Lubelszczyzny
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
Awatar użytkownika
Dragonww
Posty: 211
Rejestracja: 13 lip 2006, 21:08
17
Imie i nazwisko: Wojtek Winiarski
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Dragonww »

A ja używam miernika wilgotności. Wsadzasz do ziemi i wiesz dokładnie co i jak trwa to około 2 sek. Taki miernik kupiłem za 20 zł. Polecam.
-------------------------------------------------------
Wojtek

Bonsai - sztuka sÂłuchania natury...
Awatar użytkownika
maciek3miasto
Posty: 410
Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
14
Imie i nazwisko: maciek park
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: gdańsk

Post autor: maciek3miasto »

"balkonowego doświadczenia natomiast wiem że mech potrafi nie raz oszukać i utrudnić podlewanie". Bolas - z ust mi to wyjąłeś. 100 % i nie polecam początkującym, choć ładnie wygląd i każdy na początku ma ciśnienie aby taki meszek mieć.

Dragonww - masz jakieś namiary na taki mierni? patrzyłem na alledgro i są tam, ale po klika stów.
pozdrawiam maciek knap
Awatar użytkownika
Dragonww
Posty: 211
Rejestracja: 13 lip 2006, 21:08
17
Imie i nazwisko: Wojtek Winiarski
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Dragonww »

Nie znalazłem takiego jak ja mam ale podobny do tego:
http://allegro.pl/niezawodny-wilgotnosc ... 92962.html
-------------------------------------------------------
Wojtek

Bonsai - sztuka sÂłuchania natury...
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Ok to teraz zapytam jaka powinna być wilgotność w doniczce? Zależy od gatunku głębokości czy wielkości doniczki a może składu gleby?
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Awatar użytkownika
00seba
Posty: 388
Rejestracja: 29 gru 2006, 23:50
17
Imie i nazwisko: Sebastian
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Opole Lubelskie
Kontakt:

Post autor: 00seba »

panowie nie przeszkadzajcie sobie ale ten wątek nie jest o jakichś miernikach wilgotności notabene nie wiem po co wam to w ogóle potrzebne ale co niektórzy uwielbiają wszelkiej maści gadgety , proszę admina aby wyłączył z tego wątku posty nie dotyczące drzewa , w przyszłości mam zamiar dalej rozwijać ten wątek o posty dotyczące wiąza i nie podoba mi się robienie bałaganu
Pozdrawiam serdecznie z Lubelszczyzny
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Chyba się rozpędziliśmy sorki za offtop.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
YukoPl
Posty: 17
Rejestracja: 22 lut 2010, 10:43
14
Imie i nazwisko: Szymon B
Województwo: pomorskie

Post autor: YukoPl »

Co do hodowli mchu, to może to dziwnie zabrzmieć ale kiedyś był na to przepis, teraz uwaga, na serwisie [link usuniety przez admina. Co miał wspólnego z Bonsai?]
kojarze tylko ze miksowało sie w blenderze mech, hydrożel i wode, i tym sie smarowało a potem sie spryskuje, sam nie próbowałem, ale kolega który mieszka w Irlandi mówił że u nich bardzo czesto na murach można spotkać "mchowe graffiti"
ODPOWIEDZ