azalia

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
Paulina
Posty: 4
Rejestracja: 01 lut 2011, 17:30
13
Imie i nazwisko: Paulina B
Województwo: śląskie

azalia

Post autor: Paulina »

Przyglądałam się ostatnio moim azaliom i wydaje mi się, będą pięknym materiałem na bonsai. Są silne, mają kształt zblizony do małych drzewek, są dosyć odporne i bardzo obficie kwitną. Wiem, że to wymagający gatunek, trudny do formowania i bardzo długo rośnie, ale te dwie idealnie przystowały się do warunków w moim mieszkaniu. Poza tym przez te kilka lat, zanim będą wystarczająco duże, zdążę się już czegoś nauczyć. Są jeszcze dosyć młode i wiem, że teoretycznie powinnam zostawić je jeszcze w spokoju, ale mam wątpliwości.
1. Jeżeli nie będę przycinać korzeni, to one się rozrosną, staną się wielką poplątaną korzeniową bryłą. Czy mam je przycinać przy przesadzaniu, czy dopiero wtedy gdy zacznę formować drzewko? Czy znacie jakieś sposoby wpływania na formowanie się korzenia, które mogę wykorzystać i czy azalia to zniesie? Jeżeli znacie tytuły książek, które tego (szczegółowo) dotyczą, to bardzo proszę o ich podanie. Znajduję na ten temat tylko bardzo ogólnikowe informacje.
2. Wiem, ze nie powinnam przycinać jej gałązek, ale jedna z nich bardzo mi się nie podoba, bo rośnie inaczej niż reszta, równolegle do podłoża i tuz przy ziemi. Mogę obciąć?
3. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, o co tak naprawdę chodzi z tym przycinaniem? Czytałam, żeby tego nie robić, bo młoda azalia musi się najpierw rozrosnąć. Ale przecież wtedy ona nie będzie kwitła.

W ogóle spotkałam zdecydownie rózne, rozbieżne opinie. Jeżeli ktoś ma doświadczenie z azalią, to proszę o rady
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

A możesz się pochwalić fotkami tych azalii? I opisać o którą gałąź ci chodzi? W dobrych warunkach azalię można szczepić przycinać prawie do łysa i będzie wypuszczała nawet z pnia ale to tyczy się głównie starszych okazów. Na pewno należy usuwać zalążki owoców zaraz po przekwitnieniu kwiatu.
Tu masz moją: http://www.bonsaiforum.pl/viewtopic.php ... lit=azalia
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Paulina
Posty: 4
Rejestracja: 01 lut 2011, 17:30
13
Imie i nazwisko: Paulina B
Województwo: śląskie

Post autor: Paulina »

Dzisiaj rano próbowałam je sfotografować. Nie udało mi się zrobić czytelnego zdjęcia, bo azalie rosną w jednej doniczce i w dodatku teraz kwitną. Na zdjęciu zrobionym od dołu nie widać tej gałązki, o którą mi chodzi, więc zrobilam schematyczny rysunek w paintcie.
Załączniki
rysunek
rysunek
Untitled2.png (20.78 KiB) Przejrzano 2858 razy
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

OK. Nie interesuje mnie rozkład gałęzi raczej chciałem ocenić przydatność krzaczków do prowadzenia jako bonsai bo może być tak że jest za wcześnie na jakiekolwiek kroki w tą stronę i czy nie lepiej byłoby zostawić je w spokoju na parę lat. Spróbuj umieścić foty mimo wszystko.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Paulina
Posty: 4
Rejestracja: 01 lut 2011, 17:30
13
Imie i nazwisko: Paulina B
Województwo: śląskie

Post autor: Paulina »

Niedawno moje konto na tym drugim forum zostało aktywowane, więc zobaczyłam Twoją azalię. Moje w porównaniu do niej są jeszcze bardzo młodziutkie i nie można nazwać ich nawet "materiałem". Mam pytanie, jak Twoja azalia zniosła to obcinanie korzeni, które można zobaczyć na zdjęciach? Wygląda to strasznie brutalnie. Nie miałam pojęcia, że można tak obcinać korzenie. We wszystkich książkach, które miałam, jest napisane, że trzeba postępować bardzo delikatnie i spróbowac je rozplątać.
Paulina
Posty: 4
Rejestracja: 01 lut 2011, 17:30
13
Imie i nazwisko: Paulina B
Województwo: śląskie

Post autor: Paulina »

Jeśli chodzi o to, czy są za młode, to tak: zdecydowanie za młode na to, żeby prowadzić je jako bonsai. Potrzebują jeszcze kilku lat. Nie mam zamiaru ich jeszcze męczyć. Chciałabym tylko wiedzieć, co mogę zrobić żeby im pomóc dobrze się rozwijać i czy mogę uciąć tę nieestetyczną gałązkę.
ODPOWIEDZ