Ficus retusa

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
organic
Posty: 2
Rejestracja: 24 paź 2010, 19:13
13
Imie i nazwisko: Kuba P
Województwo: opolskie

Ficus retusa

Post autor: organic »

Witam,
oto moje pierwsze drzewko. Ponieważ już trochę poczytałem wiem, że cudo to to nie jest ale na pierwsze eksperymenty chyba jest ok :mrgreen:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

1. Najbardziej irytuje mnie fakt, że większość gałęzi (konarów), liści mówiąc wprost "wali" w górę a do tego w wielu miejscach jest po prostu łyso. Doczytałem, że należy wykonywać tzw. uszczykiwanie co zapewni zagęszczenie + plus odcinanie wyraźnie większych liści.
Czy w takim razie mogę od razu usunąć wszystkie stożki wzrostu (tam gdzie chce zagęścić) czy jest jakaś kolejność tych zabiegów?

2. Odnośnie nawadniania, czy mam codziennie zraszać roślinę (w granicach rozsądku :-P ) czy np. co drugi dzień? ponadto czy każde podlewanie powinno być na zasadzie wkładania do naczynia z wodą?

3. Ponieważ fikusy fajnie prezentują się gdy są w formie trójkąta, chciałbym jedną gałąź, która znajduje się z tyłu tuż pod rozwidleniem na boki zagiąć w górę tak żeby można było z niej w przyszłości stworzyć wierzchołek, bo jak widać dzisiaj to drzewko czegoś takiego nie posiada :lol:

Pozdrawiam i będe wdzięczny za wszelkie sugestie ;-)
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Wpisz prosze poprawne imie w polu "imie i nazwisko"...

Ad 1. Mozesz usuwac "stozki wzrostu" ale proponowalbym dopiero na wiosne, teraz i tak wzrost jest spowolniony. Duzych lisci bym nie wycinal.

Ad 2. Obserwuj drzewko

Ad 3. Odnosnie formy to trudno cos powiedziec przez internet a tym bardziej na podstawie jednego zdjecia. Ja, na przyklad, najprawdopodobniej skrocilbym drzewko juz powyzej trzeciej galazki.
Na wiosne przesadz drzewko do wiekszej doniczki z odpowiednia mieszanka.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
organic
Posty: 2
Rejestracja: 24 paź 2010, 19:13
13
Imie i nazwisko: Kuba P
Województwo: opolskie

Post autor: organic »

Na razie o większych cięciach nie myślałem, jeżeli w przyszłości faktycznie nie poradzę sobie opanowaniem tego buszu na górze to rozważę taki pomysł (o ile wcześniej mi drzewko nie zejdzie :ups: )

Co do przesadzania to zastanawiałem się czy po aklimatyzacji już nie przesadzić, spotkałem się z opiniami, że fikusy nawet zimą można przesadzać.

A o mieszankę już nawet nie pytam bo się naczytałem i już mam głowę wielkości globusa :-) każdy radzi coś innego, więc pewnie trzeba na intuicję się zdać.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Mozna ale najbezpieczniej jest na wiosne.
Kup gotowa mieszanke do bonsai, bedzie najprosciej. Jednakze kup ja w jakims sklepie bonsai (sklepy.html) a nie w Castoramie, etc.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
bellasai
Posty: 2
Rejestracja: 28 lut 2011, 15:50
13
Imie i nazwisko: Izabela
Województwo: śląskie

Post autor: bellasai »

Witam,
Jestem poczatkująca, a imponuje mnie ta sztuka bonsai. chlopak kupił mi na urodziny ficusa bonsai - ficus retusa., jak posprawdzałam. Teraz obserwuję i zbieram informacje na jego temat :)
Jest to młoda roslinka, jak niektórzy piszą "marchewka", była w plastikowej doniczce umiejscowionej w glębokiej, owalnej większej doniczce bez podstawki. na wiosnę planuje zakupic doniczke bardziej prostokątną z otworami i podstawką, tak będzie lepiej, prawda?
Chce jej dać czas na przystosowanie sie do otoczenia, mam drzewko na parapecie od strony wschodnio-poludniowej,ma nadzieje, ze to dobre polozenie?
Staram się wyczuć czestotliwosc podlewania a czy nawozić muszę wlasnie co kilka tygodni czy moge raz w miesiacu?

Z gory dziekuje za podpowiedzi :)
Pozdrawiam, Bella
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Nawozenie raz w miesiącu wystarczy (nota bene raz w miesiącu to też jest "co kilka tygodni").

Możesz przesadzić nawet teraz, dnie są już dość długie. Najlepiej byłoby wyjąć plastikową doniczkę z rośliną z tej ceramicznej osłonki, inaczej całość może zgnić, bo woda nie ma jak odparować jełsi jest jej zbyt dużo.

Po raz kolejny: te ficusy retusa kupowane w normalnych doniczkach TO NIE SĄ DRZEWKA BONSAI. Dopiero moga nimi być w przyszłości, teraz to po prostu kawałek korzenia z kilkoma młodymi gałązkami, ciekawa w kształcie roślina doniczkowa.
Anna Dorota
Archer
Posty: 60
Rejestracja: 15 lis 2010, 12:44
13
Imie i nazwisko: Grzegorz L.
Województwo: mazowieckie

Post autor: Archer »

Cześć, w każdym sklepie w którym widziałem Ficusy Retusa wyglądały tak, że z ziemi wystają takie ohydne bulwy a od nich dopiero wyrastają konary. Gdzie zdobyć takiego Retusa jak na zdjęciu w tym poście, takiego który ma jeden normalny pień ?
Archer
Posty: 60
Rejestracja: 15 lis 2010, 12:44
13
Imie i nazwisko: Grzegorz L.
Województwo: mazowieckie

Post autor: Archer »

Dodałem zdjęcie takiego ficusa. (zdjęcie znalezione na tym forum, mam nadzieję, że autor nie ma nic przeciwko...)
Chodzi mi o to, że nie chcę takich "marchew" tylko roślinę o jednym zwykłym pniu, gdzie ją kupić albo jak uzyskać z takiej marchewki ?
Załączniki
71aac662f5ad7606.jpg
71aac662f5ad7606.jpg (44.47 KiB) Przejrzano 5682 razy
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Sposoby są dwa:

1. Idziesz do marketu lub kwiaciarni, szukasz ficusa retusa: najczęściej bywają w marketach typu OBI, Praktiker itd, zwykle jeśli jest kwiaciarnia która ma u siebie bonsai to i ficusy się znajdą.
Naprawdę jest ich w sprzedaży sporo, trzeba tylko poszukać. cena oczywiście będzie wyższa niz tych zwykłych "marchwianych" ale "marchwiane" to produkt naprawdę masowy, w hurcie za symboliczne pieniadze, zapewne ta kolorowa doniczka jest kosztowniejsza.
Jak już pisałam, retusy z "marchewkami" to po prostu pseudobonsai czy też "jak sobie mały Jasiu wyobraża drzewko bonsai" - ale to nie znaczy, że nie można by z czegoś takiego zrobić niezłe bonsai w przyszłosci, jak odrosną gałązki (bo te teraz to zaledwie paromiesięczne odrosty). Moze nie warto się go pozbywać, tylko najpierw pokombinować?

2. Odcinasz którąś z gałązek i ukorzeniasz - zrobienie z tego sensownej rosłiny będzie trwało z 10 lat...
Anna Dorota
Archer
Posty: 60
Rejestracja: 15 lis 2010, 12:44
13
Imie i nazwisko: Grzegorz L.
Województwo: mazowieckie

Post autor: Archer »

Dzięki,
ODPOWIEDZ