Problem z korzeniami ;]

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
YukoPl
Posty: 17
Rejestracja: 22 lut 2010, 10:43
14
Imie i nazwisko: Szymon B
Województwo: pomorskie

Problem z korzeniami ;]

Post autor: YukoPl »

Dzisiaj zostałem właściecielem, ciekawie ukształtowanego przez nature drzewka, jest to Dąb lub Buk. Problem pojawia się w tym, że korzeń główny, jest ma mniej więcej 1/2 wyskości, częsci zewnętrznej ;o Na chwile obecną drzewko stoi w torfie, i czeka, aż coś z nim zrobie i tu pojawia się problem bo nie wiem co ;/ Moje głowne problemy to:
1. Pierw wsadzić do normalnej, wysokiej, plastikowej doniczki, czy odrazu do "bonsaiowej"
2. Co z tym korzeniem ?
Z góry dzięki za odpowiedzi i porady, jeżeli będzie taka potrzeba to moge jutro wysłać jakieś zdjęcia tego drzewka.
slowikp
Posty: 64
Rejestracja: 29 maja 2009, 06:34
14
Imie i nazwisko: Pawel S
Województwo: mazowieckie

Post autor: slowikp »

Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. Korzeń główny to palowy, ja tak uważam. Buk albo dąb to duza różnica.
YukoPl
Posty: 17
Rejestracja: 22 lut 2010, 10:43
14
Imie i nazwisko: Szymon B
Województwo: pomorskie

Post autor: YukoPl »

to moze dzisiaj wrzuce fotke, to się wyjaśni.
armin
Posty: 188
Rejestracja: 04 paź 2007, 12:57
16
Lokalizacja: SwarzĂŞdz

Post autor: armin »

Tylko nie kombinuj za często przy korzeniach. Jeśli pozrywasz włośniki to możesz roślinę przeznaczyć na opał.
Pozdrawiam z okolic Poznania
YukoPl
Posty: 17
Rejestracja: 22 lut 2010, 10:43
14
Imie i nazwisko: Szymon B
Województwo: pomorskie

Post autor: YukoPl »

no wiec wrzucam fotke, chociaz to w sumie i tak nie ważne, ponieważ wybrałem styl pół-kaskadowy w którym taka budowa korzeni nie przeszkadza
Wygląda to mniej więcej jak na zdjęciu
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1f2 ... 763cd.html

Nie wiedziałem po prostu co zrobić z tą "marchewką"
Awatar użytkownika
seedkris
Posty: 169
Rejestracja: 14 lut 2007, 23:37
17
Imie i nazwisko: Krzysztof S
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: Podlasie
Kontakt:

Post autor: seedkris »

Na foto nie widać korony. Jeśli jest ciekawa to lepiej zostawić większość korzeni. Jak jest mało atrakcyjna to można z niej zrezygnować i mocno skrócić korzeń palowy, lub usunąć całkowicie.
pozdrawiam Krzysztof
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

I tak dwa dni czekałes zeby to biedactwo posadzic?? Wspołczuje roslinie ze cie spotkała.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
YukoPl
Posty: 17
Rejestracja: 22 lut 2010, 10:43
14
Imie i nazwisko: Szymon B
Województwo: pomorskie

Post autor: YukoPl »

drzewko przez te dwa dni, stało owinięte w wilgotny torf. Jeżeli robie coś źle, to prosze o troche wyrozumiałości, mam 17 lat, i tylko ogólne pojęcie o ogrodnictwie, ale się staram.
Awatar użytkownika
Yacek
Posty: 18
Rejestracja: 23 cze 2007, 20:20
16
Lokalizacja: Dziergowice - Opolskie

Post autor: Yacek »

YukoPl pisze:drzewko przez te dwa dni, stało owinięte w wilgotny torf. Jeżeli robie coś źle, to prosze o troche wyrozumiałości, mam 17 lat, i tylko ogólne pojęcie o ogrodnictwie, ale się staram.

Stara dobra rada jak coś robisz rób to dobrze, w innym przypadku odpuść sobie
Z wyrazami szacunku Yacek K.
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

A jak zachcesz skakac z BUNGEE to skrecisz pare gumek z majtek??? Sorry ale bezsensowne i bezmyslne karczowanie przyrody nie jest nijak zwiazane z bonsai. Yamadori - to wyzszy poziom sztuki BONSAI, to zmyślne pozyskiwanie wartosciowego materiału z przyrody. Lepsze rzeczy do nauki znajdziesz w szkółkach ogrodniczych w cenach zadziwiających bo od 10zł (przecietny nastolatek tyle wydaje tygodniowo na smsy)!!! Przynajmniej masz gwarancję ze roslina przezyje pierwsze miesiace. Rada na przyszłosc: najpierw pomysl, zapytaj a potem do dzieła.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
ODPOWIEDZ