Strona 1 z 2

Wiąz - rozmnarzanie

: 25 cze 2009, 22:11
autor: Adrian0
Witam.
Nie wiem czy dobry temat
Ale chce rozmnożyć Wiąz Drobnolistny z pędów pół zdrewniałych za pomocą ukorzeniacza
I teraz moje pytania czy sadzić w gruncie czy w doniczkach i przykryć to zamiast reklamówki akwarium?
Przetrzymają zimę normalnie w doniczkach nie zabezpieczone? I to samo do gruntu

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 25 cze 2009, 22:45
autor: e_gregor
Ja ostatnio mocno przycinałem swojego ligustra. Zostało z tego sporo zdrewniałych pędów. Usunałem z nich listki, użyłem ukorzeniacza i wsadziłem do ziemi. Większość z nich zaczęła puszczać nowe zielone pedy. Jeden wykopałem z ciekawości i sieokazało że był już troche ukorzeniony. Co będzie dalej to Ci powiem za jakisczas ;)

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 25 cze 2009, 23:47
autor: Adrian0
Dobra czekam ale jak możesz i sie znasz odp na pytania ;]
pozdrawiam

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 26 cze 2009, 09:38
autor: e_gregor
Się nie znam. Napisałem tylko tyle ile wiem ze swojej ubogiej praktyki :)

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 26 cze 2009, 18:06
autor: Adrian0
No spoko :wink: czekamy na innych wypowiedzi ale proszę szybko bo chciał bym to zrobić w najbliższych dniach

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 26 cze 2009, 19:54
autor: krysztof
Wsadż pędy w donice, przykryj folia i czekaj.U mnie się sprawdziło.

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 26 cze 2009, 20:02
autor: Adrian0
A nie lepiej akwarium bo mam małe zbyteczne, tzn akwarium przykryć? I wietrzyć codziennie przez 15 min?
Lepiej chyba w gruncie bo szybciej urosną i nabiorą pnia tylko nie wiem czy wiąz rośnie w gruncie i jak to jest z tą zimą?

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 26 cze 2009, 20:38
autor: krysztof
Tak może być w akwarium pod przykryciem, tylko uważaj z podlewaniem, zraszaniem bys nie zrobil błota albo utopił sadzonki.Choć uważam że podlewanie jest zbędne wystarczy delikatne zraszanie. W grunt może ale dopiero jak ukorzenisz. Ale troche ciezko utrzymać w gruncie trzba dobrzezabezpieczac na zime. Musisz poszukac na forum bylo juz to po ruszane.

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 26 cze 2009, 23:33
autor: Adrian0
No tak ale w doniczce też trzeba dobrze zabezpieczyć... niestety mam do dyspozycji co najwyżej skrzynkę w której korzenie wraz z cała doniczka były by obsypane kora a drzewko cale w otulinie... czy to wystarczy??
A co do podlewania to też myślałem nad tyym i wydaje mi sie ze delikatne zraszanie by wystarczyło
Pozdrawiam i dziękuje za zainteresowanie :wink:

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 27 cze 2009, 15:23
autor: krysztof
Adrian0 pisze:No tak ale w doniczce też trzeba dobrze zabezpieczyć... niestety mam do dyspozycji co najwyżej skrzynkę w której korzenie wraz z cała doniczka były by obsypane kora a drzewko cale w otulinie... czy to wystarczy??
Poczytaj o zimowaniu Wiąza bo nie mam ochoty powtarzać nasty raz milion postów na temat zimowania. :yes:

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 27 cze 2009, 17:38
autor: natural fine
http://bonsai.org.pl/index.php?id=artykuly
Pierwszy artykuł !
Innej drogi nie ma !

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 27 cze 2009, 17:49
autor: Adrian0
natural fine pisze:http://bonsai.org.pl/index.php?id=artykuly
Pierwszy artykuł !
Innej drogi nie ma !
wszystko ładnie pięknie tylko na co mi to jak chodzi mi o zimę?
Nie ma nic o zimowaniu itp
Nie chce żebyście pisali wszystko od początku ale czy przezimują w skrzynce obita styropianem a korzenie z całą doniczka obsypane kora a całe drzewko wzięte w otulinę...
Szukałem i znalazłem tylko że temp +5 stopni albo żeby na zimę z domu przestawić do zimniejszego pokoju... niestety nie mam zimniejszego pokoju i też raczej nie zapewnię temp +5 stopni dlatego pytam czy w takim czymś przezimują czy nie? Może ktoś próbował i wie? Nie chce ryzykować i wole w domu trzymać całą zimę...

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 27 cze 2009, 19:22
autor: natural fine
jak juz czytasz to czytaj ze zrozumieniem !

cytaty z powyzszego linka:

"...Na przełomie lutego i marca drzewka stojące w stanie bezlistnym w piwnicy przy oknie zaczynają się budzić do życia..."

"...Gdy tylko temperatura na to pozwala (tzn. jest powyżej zera) wynoszę drzewka na zewnątrz, by zapewnić im jak największą ilość światła..."


pod jakąkolwiek inną osłoną , nie zapewniajacą temp 0-5stC moze nie dac rady ! Co nie oznacza ze nie da , ale mysle , ze nie dasz rady..

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 27 cze 2009, 19:26
autor: Adrian0
A Ty jak czytasz mojego posta to tez proszę ze zrozumieniem... napisałem że może ktoś próbował i wie... a to że ma byc temp 5 stopni + to wiem ... Myślałem że jednak sie uda... no nic zobaczymy jak przeżyją zimę w domu :evil:

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 08 sie 2009, 10:08
autor: Loongi
..

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 08 sie 2009, 17:24
autor: Bushman
Loongi mam propozycję. Zanim nie zdobędziesz trochę doświadczenia z udanymi próbami, nie dawaj rad innym. A przede wszystkim nie dawaj ich w czasie kiedy o te same rady prosisz w innym temacie. To czysta hipokryzja z twojej strony.

A co do zimowania wiązów to sam też będę musiał coś wykombinować bo kilka sadzonek mi się przyjęło a szkoda by było zmarnować zimą. :(
Na balkonie za zimno, szklarni nie mam a w pokoju na oknie 10-15 stopni. Trochę dużo, nieprawdaż?

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 09 sie 2009, 11:34
autor: Loongi
..

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 09 sie 2009, 12:22
autor: Bushman
Ty NIE MASZ DOŚWIADCZENIA. To że popełniłeś coś takiego na kiju uciętym ze zdrowego drzewa, wetknąłeś w tone ukorzeniacza z trocinami i puściło jeden odrost nie oznacza jeszcze sukcesu. Jak przeżyje zimę (o ile przeżyje w ogóle do zimy) to wtedy będziesz mógł to nazwać pozytywnym doświadczeniem. Jeżeli padnie za tydzień lub dwa, też dopiero wtedy będziesz mógł to nazwać negatywnym doświadczeniem. A puki co jesteś na szarym końcu listy ludzi do dawania rad, gdzieś między mną a nieskończonością. Skoro ja nie daje rad na ten temat to ty tym bardziej nie powinieneś.

Pozdrawiam,
Bushman

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 09 sie 2009, 16:40
autor: Loongi
...

Re: Wiąz - rozmnarzanie

: 10 sie 2009, 07:25
autor: fidelpatcha
Tak na marginesie dla tych, którzy próbują ukorzeniania i interesuje ich metoda podana przez Loongi, podaję artykuł : http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=176. Sam nie bawię się w ukorzenianie, jednak natknąłem się swego czasu na tą metodę.