Wiąż po raz setny

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
Krzywa
Posty: 28
Rejestracja: 15 sie 2006, 17:15
17
Imie i nazwisko: Marzena M
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Wiąż po raz setny

Post autor: Krzywa »

Hej.Było już tysiące tematów o usychaniu wiązów ale w żadnym z nich nie znalazłam jasnej odpowiedzi.Mój wiąz został kupiony 22 lipca w Holandii.Stał tam przez jeden dzień.Nie podlewałam go, bo następnego dnia jechałam do domu.Nie było upału chociaż już w drodze zauważyłam suche liście na podłożu. Gdy wróciłam do domu od razu postawiłam wiąza na okno i podlałam.Jednak coraz więcej liści zaczęło opadać.Na innym forum przeczytałam że należy trochę ograniczyć podlewanie, ustawić doniczkę w ciemniejsze miejsce i głównie zraszać. Od ok. 3 tygodni wiąz codziennie był spryskiwany. Przez jeden tydzień spryskiwała go moja babcia więc miał mniej wody niż kiedy był w moich rękach.Teraz wiąz nie ma już prawie żadnych liści ale gałązki są elastyczne i zielone w środku.Nie podlewam go często ale nie dopuszczam do przesuszenia podłoża.Codziennie go zraszam,kilka razy.Kompletnie nie wiem co robić a szkoda mi takiego pięknego drzewka.Jak go odratować?Kiedy teraz sięgam pamięcią to nie był w idealnym stanie kiedy go kupowałam.Co robić? ustawić go w całkowity cień? Częściej podlewać czy zraszać?Zdjęć niestety nie załącze bo kabel z telefonu przestał działać :|
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Sasquach
Posty: 44
Rejestracja: 08 sie 2007, 23:32
16
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Sasquach »

Podlewaj go z umiarem
Spryskaj go co drugi dzień dość obficie
Pozostaw w cieniu
Opadania liści to według mnie przyczyny aklimatyzacji
Spokojnie jeżeli drzewko jest jeszcze w środku zielone na pewno coś z niego będzie
Mam drzewko, Âładne drzewko, i to juÂż prawie bonsai ;]
Krzywa
Posty: 28
Rejestracja: 15 sie 2006, 17:15
17
Imie i nazwisko: Marzena M
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: Krzywa »

dzięki za radę!Tylko tak teraz się zastanawiam.Tam gdzie stoi drzewko czyli jakieś 4 m od okna jest dosć jasno a tym bardziej że okno jest od strony południowej gdzie przez cały dzień jest jasno. Czy mam je ustawić w zupełnych ciemnościach? Czy zostawić tam gdzie stoi?
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :bukiet:
pinaceae
Posty: 302
Rejestracja: 07 sty 2007, 22:48
17
Lokalizacja: Poznan

Post autor: pinaceae »

nie wiem jak podlewasz ale najlepiej by bylo ( z tego co wiem) jakbys podlala raz porzadnie tzn. az wycieknie woda z dziur w doniczce. nie podlewaj go codziennie malymi porcjami bo korzenie ci zgnija (pozatym wiekszosc tej wody jest niedostepna dla rosliny). Dopiero jak powierzchnia gleby zacznie lekko przesychac (zacznie zmieniac barwe) wtedy podlej go znowu porzadnie.

Wstaw go do cienia, spruskuj i brdzo wazne - chron przed wiatrem ( przeciagami)
pinaceae
Posty: 302
Rejestracja: 07 sty 2007, 22:48
17
Lokalizacja: Poznan

Post autor: pinaceae »

sie minelismy.

Polcien bylby dobry. Nie stawiaj przypadkiem na sloncu nawet jesli to 4 m od okna. jesli slnce na nie dziala bezposrednio powinno byc ok. Mozesz nawet troche przyblizyc.

Jak drzewko wroci do swych sil wtedy ustaw blizej okna gdyz swiatlo jest glownym czynnikiem wplywajacym na budzenie sie pakow uspionych.
Krzywa
Posty: 28
Rejestracja: 15 sie 2006, 17:15
17
Imie i nazwisko: Marzena M
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: Krzywa »

Dziękuję :*
Zobaczymy kiedy drzewko wróci do formy...miejmy nadzieję że za nie długo :)
Pozdrawiam :bukiet:
Krzywa
Posty: 28
Rejestracja: 15 sie 2006, 17:15
17
Imie i nazwisko: Marzena M
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: Krzywa »

udało się ^^
Widać kilka nowych listeczków
Dziękuję za wszelkie rady ^^
Pozdrawiam
Rock moim życiem.
Rock moją miłością.
pinaceae
Posty: 302
Rejestracja: 07 sty 2007, 22:48
17
Lokalizacja: Poznan

Post autor: pinaceae »

nie mow hop.

To dopiero poczatek. To ze poscil kilka listkow nic jeszcze nie znaczy. Min 4 tygodni aklimatyzacji. Nie ruszaj go. Niech stoi tam gdzie stoi. Ewentualnie troche jasniejsze swiatlo, ale to i tak troche pozniej.

Pozdrawiam i zycze powodzenia
Beata Kosierb
Posty: 2
Rejestracja: 30 sie 2007, 21:37
16
Lokalizacja: Radzymin

Post autor: Beata Kosierb »

Nurtuje mnie podobny problem wiąz drobnolistny którym się opiekuję stracił wszystkie liście ( bo jakiś łobz czyli ja go nie podlewał), przycięłam uschnięte gałązki zasiliłam nawozem, spryskiwałam i oczywiście podlewałam po 3 tygodniach wyrosły piękne soczyste liście ( stał w słonecznym miejscu ok 70 cm od okna wschodnio-południowego). Liście znowu opadły prawie do zera (być może przesadziłam z wodą). Obecnie jest ogolone z lysych pędów które poprzednio odbiły i stoi przy oknie północno-wschodnim, nie przesadzam z wodą, często zraszam widać nowe pączki. Jeśli popełnię błąd znowu je stracę, posłucham rad wypisanych powyżej ale czy to wsztstko. . nie chcę zaszkodić drzewku, jest takie piękne i dorodne !
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

Pierwsza zasadnicza sprawa,ze NIE nawozimy drzew w słabej kondycji
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
Beata Kosierb
Posty: 2
Rejestracja: 30 sie 2007, 21:37
16
Lokalizacja: Radzymin

Post autor: Beata Kosierb »

Dzięki zastosuję się do rady. Cieszę się na razie bo listki są coraz większe z dnia na dzień przybywa poączków. Ale ostatnim razem było tak samo :-( ale z tega co już wiem z forum to prawdopodobnie drzewko miało zbyt ostre słońce i za dużo wody. Jak listki będą dorodne, a swieże gałązki bardzo długie (ostatnio odrosły do 5-7 cm) co mam robić skrócić je? Kiedy zasilić nawozem?
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Na wiosnę. Do tej pory zapewnić jak najlepsze warunk: światło, odpowiednie podlewanie, wilgotność powietrza (zwłaszcza w zimie, jak grzeja klaoryfery - jeśli drzewko zostaje w domu).
Anna Dorota
ODPOWIEDZ