dÄ…b

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Ja zwracam uwagę na grubość i kształt pnia, nebari, fakturę kory. Układ gałęzi jak widzisz na przykładach ma znaczenie drugorzędne. Co do gatunku - nie podpowiem Ci bo sam nie kupowałem jeszcze poważniejszych liściaków.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
S. Smolińska
Posty: 113
Rejestracja: 23 cze 2007, 15:09
16
Lokalizacja: Ostro³êka

Post autor: S. Smolińska »

Wtrącę się, jeśli można - a jak nie mozna to też :) Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, ale jestem klonomaniaczką i gdybym miała więcej miejsca, to chyba bym miała wszystkie dostępne w handlu odmiany :). I pomimo, że klony są wymagające, to bardzo je polecam. To jedne z piękniejszych drzew, również jako bonsai. Moje na razie to jeszcze bardzo wstępne sadzonki, ale przy okazji samodzielnego formowania mogę się dużo o nich nauczyć. Dobrym materiałem -moim zdaniem- na bonsai są też bukszpany - szybko rosną, są odporne, utrzymują liście cały rok, mają ciekawą korę. Życzę owocnych poszukiwań :)
pozdrawiam :) Sylwia
canisl
Posty: 48
Rejestracja: 28 mar 2007, 16:01
17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: canisl »

A oto moje dęby.
http://wojtekbonsai.blogspot.com/2007/0 ... zonki.html
a to mój mały bukszpanik treningowy jeszcze nie całkiem bonsai
http://wojtekbonsai.blogspot.com/2007/06/bukszpan.html
Wojciech Wilk-od miesi¹ca i pó³ szczêœliwy m¹¿!!!
Rafał.W
Posty: 36
Rejestracja: 21 mar 2007, 11:05
17
Lokalizacja: PoznaĂą/SwarzĂŞdz

Post autor: Rafał.W »

Fajne dębiki ale powinny iść w grunt albo do jeszcze większych donic. Dopiero za jakieś 3 do 5 lat dadzą zaczątki czegoś co w przyszłości może stanie się bonsai. Ja mam też takich sadzonek około 20 i ok 20 dębów tzw. purpurowych, hoduję je z posadzonych na działce żołędzi od ok. 5-6 lat. Dopiero po tym czasie coś z nich się zaczyna kształtować ale to duża frajda patrzeć jak pod twoim okiem rosną te maluchy i zmieniają się. Oprócz tego pozyskuję starsze dęby yamadori, nie jest to aż tak trudne ale potrzebują one rocznego 2 letniego przygotowania. Przycięcie pędów, korzeni, a dęby 5, 10 letnie mają bardzo ciekawe pnie.
Awatar użytkownika
Martin
Posty: 151
Rejestracja: 04 kwie 2005, 10:16
19
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Martin »

Witam
Niesamowite - tyle postów a chodzi o zapałkę, która (jeśli wogóle) będzie prebonsai za jakieś 15 lat w gruncie.W takiej donicy za jakieś 25 lat... Musisz być nieprawdopodobnie cierpliwy i wytrwały - godne podziwu :-). Masz dużo entuzjazmu (zresztą jak każdy z nas na początku) ale nie marnuj go. Wypadało by wykorzystać go na uczenie sie technik formowania, drutowania itp. a Ty będziesz to mógł uczynić na tych dębach jak większość ze znanych dziś bonsaistów bedzie miała po 90 lat i sami będą wyglądać jak bonsai.
Tematu nie zaśmiecam gdyż nie ma co oceniać i nie ma o czym rozprawiać
Chcesz być bonsaistą - to słuchaj dobrych rad, naucz się kiedy kopać rośliny jak formować jak drutować wreszcie jak utrzymać je przy życiu. Co do dewastowania ekosystemy to właśnie to zrobiłeś (dobre chęci nie usprawiedliwiają) Z tego co przeczytałem to pojęcia o hodowli nie masz żadnego a rwiesz z lasu byle co... Idź do szkółki i kup coś co jest chociaż porządnie ukorzenione. Z liściakami jest tak, że nawet takie siewki jak twoje czy przeżyją dowiesz się po zimie, a łatwo nie będzie - sądząc po wielkości nawet 4 mszyce wykończą takiego dębika w 2 dni że nie wspomnę o chorobach grzybowych których w początkowym stadium nie widać.
Pozdrawiam
Marcin Szymanek
canisl
Posty: 48
Rejestracja: 28 mar 2007, 16:01
17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: canisl »

Dęby trafią na jesieni w donicach do ziemi, mam za blokiem mały lasek i tam je wkopię. I tak zostaną na kilka lat. Pozyskanie i utrzymanie tych siewek przy życiu też jest nauką, jeśli one się utrzymają mimo wielu moich błędów łatwiej mi pójdzie z większymi okazami. Wolę zniszczyć takiego malucha niż 5-6 letnie drzewo. Do szkólki wybieram się ale o ile dobrze rozumiem to mogę dopiero bliżej jesieni a nie w środku lata. I cały czas uczę się, zbieram informacje. Nie rwe z lasu byle czego, chcę robić bonsai z dębu i tego chcę się nauczyć.
Formowania, drutowania itp. to uczę się na fikusach, na nich nie nauczę się raczej jak pozyskać drzewo z natury
Wojciech Wilk-od miesi¹ca i pó³ szczêœliwy m¹¿!!!
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

* Martin :brawo: :brawo: :brawo:

* canisl

Bonsai to sztuka dla wytrwałych , cierpliwych osób na efekty czasami trzeba sporo czekać - ale jeżeli ktoś dobrze Ci radzi bo sam doświadczył jakiejś porażki to czemu nie uczyć sie na czyichś błędach niż samemu w błędzie tkwić ?
"nie jest błędem popełnić glupote ale głupotą jest tkwić w błędzie"
Nie zgodze się z Tobą że jeżeli pozyskałeś młodą siewke dębu to będzie łatwiej wykopać Ci starsze drzewko - czemu ? Młode siewki mają małe korzenie, zbite blisko siebie - starsze już tak nie mają - po za tym z dębami jest jeszcze inna bajka - przy pozyskiwaniu nie powinno wycinać sie całej palówki (nie będe kończył czemu - bo nie po to płace za warsztaty żeby wszystko pisać :) ). Po za tym deby są drzewkami, które najwolnie rosną ...
Możesz iść śmiało kupić drzewko w szkółce i na nim się uczyć , polecam jałowce ... Termin na gięcia powazne się zacznie od sierpnia (ale wątpie abyś kupił sobie na początek nauki 40 letniego jałowca).
Z Lublina nie jest daleko do Warszawy (np jutro Marek Gajda (tu szukaj info http://www.ogrodybonsai.com.pl/ ) prowadzi warsztaty podstawowe, na pewno będą osoby które zaczynają przygode z bonsai (i zaczynają prawidłowo - od warsztatów na których dużo sie dowiedzą , niż od bezmyślnego wyciągania drzewek z lasu (jakie by one nie były). Jeżeli nie w tym terminie pytaj o kolejny termin warsztatów. I na miłośc boską - zacznijcie się uczyć od starszych , bardziej doświadczonych - bo nie mamy tyle czasu na zabawe od siewek ...

Jeżeli przejdziesz już ten etap to będziesz wiedział jak się pozyskuje drzewka z natury i na jakie trzeba zwracać uwagę (bo te patyki są właśnie byle czym)
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Przemysław Radomyski pisze:(bo te patyki są właśnie byle czym)
Do patyków to jeszcze muszą podrosnąć :-)

A na marginesie: słyszałem, że pojawiają się głosy, że na forum dyskutuje się przez wiele stron o takich jak tu źdźbłach, a jak ktoś wstawi fajniejszy okaz to po paru postach temat zamiera. No i mamy potwierdzenie.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
canisl
Posty: 48
Rejestracja: 28 mar 2007, 16:01
17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: canisl »

Czy ja kiedykolwiek napisałem że "patyki" będą moimi jedynymi drzewkami. Będą jednymi z kilku, na warsztaty też się mam zamiar wybrać i nigdy nie twierdzilem że będzie inaczej. Trochę zrozumienia.
Po pierwsze-chcę się wybrać na warsztaty i wybiorę się w lipcu,
Po drugie kupię drzewko w szkólce (ale <font color="#FF0000">napewno //ort</font> nie jałowca),
Po trzecie jak komuś nie odpowiada drzewko od siewki to ja nikogo nie zmuszam do pójścia w moje ślady.
Wojciech Wilk-od miesi¹ca i pó³ szczêœliwy m¹¿!!!
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

canisl pisze:Po drugie kupię drzewko w szkólce (ale na pewno nie jałowca)
A czemu niby nie jałowca ? Jałowiec dla początkujących jest najlepszym drzewkiem - jest gesty, zarośniety - jest z czego wybrać, szybko przyrasta. Na jakich warsztatach byś nie był (podstawowych) zaczynasz przeważnie od jałowca (choć to nie reguła)...
canisl pisze:Po trzecie jak komuś nie odpowiada drzewko od siewki to ja nikogo nie zmuszam do pójścia w moje ślady.
No wiec dobrze - nikt nie będzie szedł w Twoje ślady - więc skończmy dyskusje i nie promujmy takich postów (myśle że nie każdy tutaj chce być wielkim bonsaistą bo starczy mu jedno drzewko - ale konkretne i bierze sobie to hobby na poważnie). Siewki ma zapewne sporo osób gdzies w gruncie zostawione nad którymi widzi ze nie ma sensu dyskutować - bo nie ma nad czym jak w Twoim przypadku. Dyskutować można nad konkretnym materiałem bądz uformowanym drzewkiem (jak Fidel wspomniał - nikt tego nie robi po za kilkoma słowami "zajefajne , super , dla mnie bomba, o kur....! , niezły wypas")
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
canisl
Posty: 48
Rejestracja: 28 mar 2007, 16:01
17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: canisl »

Sam nie kupię jałowca do formowania, jeśli będzie takowy na warsztatach to będę miał jałowca. Poprostu nie podobają mi się iglaste bonsai, wolę liściaste.
Chcecie zamykać temat proszę bardzo, nie wiedziałem że wprowadzi on tyle emocji.
A co do moich patyków to ten większy ledwo co daje znaki że będzie rósł, a mniejszy jest już ok 4cm wyższy i ma 5 nowych liści wielkości ok 15-20mm. Nikt nie odpowiedział mi czy mogę go razem z doniczką przed zimą wstawić do gruntu, mogę?? Chciałbym na jesieni wytypować większy okaz który wykopię na wiosnę, czy poza przycięciem gałęzi, i korzeni moę go skrucić z wysokości? Czy drzewo pozostawiane w gruncie musi mieć miejsca cięć pokryte pastą na rany?
I jeszcze jedno pytanie olszyna nadaje się na bonsai?
Teściowie koło domu mają las w którym rosną przeważnie sosny, dęby, olchy i brzozy jak ktoś jest chętny moge podać namiary, nie obrażą się i psami nie poszczują, a spory wybór.
Wojciech Wilk-od miesi¹ca i pó³ szczêœliwy m¹¿!!!
canisl
Posty: 48
Rejestracja: 28 mar 2007, 16:01
17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: canisl »

Chce na tym weekendzie rozejrzeć się z czymś w lesie czy mogę już teraz przyciąć gałęzie, skrócić z wysokości i podciąć korzenie?
Czy tylko ograniczyć się do wytypowania ofiary na jesień?
Wojciech Wilk-od miesi¹ca i pó³ szczêœliwy m¹¿!!!
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

Uparty jesteś ... Głupotą jest wyciąganie drzew z lasu czy to teraz czy na jesień czy na wiosne ... jeżeli nie ma się obrytej wiedzy jak z takimi drzewkami postępować - zobacz na swoje pytania, nawet nie wiesz kiedy drzewka przycinać a chcesz kopać.
Dziwisz się że nikt Ci nie chce odpisać ? Wpadnij Na jakieś warsztaty -obiecuje że przy wolnym czasie czy ja czy inni wytłumaczą Ci jak to się powinno robić i nikt nie będzie z pianą w ustach - jak ja teraz (a uwierz nie chce ciagle po kimś jechać :( )
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
ODPOWIEDZ