Strona 1 z 1
Ligustr - formowanie
: 22 lut 2007, 17:44
autor: Pieroog
: 22 lut 2007, 18:09
autor: Mort
Hokidachi....hmmm, mi pasuje
TYLKO NAJPIERW O NIEGO ZADBAJ, BO PATRZˇC NA NIEGO OD RAZU MOŻNA POZNAĆ, ŻE COŚ MU JEST
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
: 22 lut 2007, 19:51
autor: Tomek
Pieroog pisze:Witam. Chciałbym zapytać czy i jak mogę formować mojego Ligustra.
Na razie odradziłbym jakiegokolwiek formowania. Roślina nie wygląda na tryskającą zdrowiem. W pierwszej kolejności zadbaj o to, aby miała jak najlepsze warunki. Przydałoby się przesadzić roślinę do większej doniczki (nie musi być to bonsaiowa doniczka) a co za tym idzie zmienić podłoże na bardziej przepuszczalne. Jeżeli po takim zabiegu zauważysz oznaki lepszego rozwoju rośliny wtedy będzie można myśleć o formowaniu.
: 22 lut 2007, 20:17
autor: Pieroog
Tak wiem, że należy roślinkę przesadzić ale narazie czekam na doniczkę:) Powinna niedługo do mnie dojść:)
Czy posadzenie roślinki do czystej Akadamy będzie dobrym rozwiązaniem?
: 23 lut 2007, 15:48
autor: PiotrMochocki
Lepiej zastosowac wg mnie mieszanke piach ziemia uniwersalna akadama 1:1:
: 23 lut 2007, 16:48
autor: Pieroog
ten piach to mogę kupić w kwiaciarni/ogrodniczym bo z piaskownicy nie wezme a nawet gdybym chciał wziąść to ten piach wygląda jak ziemia:P
: 23 lut 2007, 16:58
autor: wwoadas
ja to bym zrobil mieszanke akadama i ziemia uniwersalna 50:50.
: 28 lut 2007, 10:05
autor: AnnaDorota
Faktycznie: pokolenie konsumentów...
Uważasz, że lepiej KUPIĆ niż wziąć z piaskownicy? A dlaczegóż to? Piasek z piaskownicy po prostu trzeba wypłukać kilkakrotnie gorącą wodą, w jakimś dużym naczyniu, aż woda będzie zupełnie czysta. Potem dla pewności zalać wrzątkiem, zamieszać, jak wystygnie odlać wodę, poczekać aż piasek wyschnie i gotowe.
Piasek o grubości ziaren 2-4 mm łatwiej kupić w sklepie akwarystycznym niż przynieść z piaskownicy, po prostu rzadziej się go spotyka na podwórkach, budowach czy w ogródku. Gdybyby była jednak taka okazja, postępujemy z nim tak samo jak napisałam wyżej: pierwsze płukanie wymywają brud, śmieci i ewentualną sól dodawaną zimą, wyparzenie wrzątkiem zabija niemiłych gości (różne jajka owadów, grzyby itd).
: 28 lut 2007, 10:25
autor: PatrykRadulak
Tylko, że piasek z piaskownicy ma malutkie uziarnienie, które może powodować zamulenie podłoża. Proponuje piasek drenażowy, który znajdziesz w okolicach robót... ewentualnie zastąp go drobym (o podobnym uziarnieniu piasku) żwirek akwarystyczny dostepny za 3zł w sklepach zoo (który nawet wydaję mnie się lepszy)
: 28 lut 2007, 11:11
autor: fidelpatcha
AnnaDorota pisze:Faktycznie: pokolenie konsumentów...
Uważasz, że lepiej KUPIĆ niż wziąć z piaskownicy? A dlaczegóż to?
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
A ile to babek z piasku, ile zameczków, ile kilo "mąki", "cukru" z piaskownicowego sklepiku mniej dla stałych bywalców takiej piaskownicy. Podbierać dzieciom
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Oj nie ładnie, nie ładnie
: 28 lut 2007, 12:22
autor: Pieroog
Jak jest to cena paru złotych to moim zdaniem lepiej kupić niż brać z piaskownicy i jeszcze jak coś to tłumaczyć się komuś dlaczego zabieram piasek (różni ludzie są na tym świecie a w naszym kraju szczególnie)
: 28 lut 2007, 12:43
autor: AnnaDorota
Aaaa, to faktycznie, juą widzę jak kupujesz żółty drobny piasek na kilogramy... w składzie budowlanym, bo gdzie indziej go nie sprzedają.
Taki piasek jest czasem potrzebny do zmiany struktury mieszanki - to odpowiedĽ na wcześniejszy post Patryka. Przydaje się np. u ficusów i w ogóle wtedy jeśkli do mieszanki używamy ziemi "kwiaciarnianej". i tak w skład mieszanki powinien wejść też ten grubszy piase, 2-4 mm.
Natomiast co do zabierania piasku dzieciom... z wiadrem do piaskownicy raczej nie pójdziemy, żółty piaseczek raczej nie będzie dodawany w takich ilościach.
A dzieci więcej wywalają z piaskownicy w wesołej zabawie w wojnę... albo przynoszą rodzicom do domów w różnych zakamarkach ubrania lub we włosach ;) - najlepszyym przykładem mój cioteczny siostrzeniec: jakby go tak delikatnie potrząsnąć po zabawie w piaskownicy - parę bonsai mamy posadzone.