drzewko marnieje, prosze o ..

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
wieeedzma

drzewko marnieje, prosze o ..

Post autor: wieeedzma »

Witam,

Mam problem z drzewkiem i nie wiem za bardzo jak mu ...
Cos sie z nim dzieje, opadaja mu strasznie listki a te co wyrastaja po chwili wiedna i tez opadaja..
Aczkolwiek ma 4 dlugie pedy z listkami, na prawie 50 cm. Nie obcinalam ich jeszcze, bo przeczytalam ze powinno sie je obcinac na wiosne. Czytalam o bonsai w internecie i stamtad "douczalam sie".

Staram sie dbac o drzewko. Zraszam je spryskiwaczem codzienne, zeby mialo wilgotna ziemie, ostattnio kupilam nawoz i podalam raz, bo na butelce jest napisane "zima-tylko raz w miesiacu". Ale to nic nie daje, boje sie ze niedlugo jesczze mi zdechnie.. :(

Bardzo prosze o ., co moge zrobic zeby . mojemu drzewku, bo pewnie robie cos nie tak, chcac jak najlepiej...

Z gory dziekuje.
Kaśka
Załączniki
bonsai.JPG
bonsai.JPG (34.12 KiB) Przejrzano 7502 razy
Awatar użytkownika
shishiodoshiMeth.
Posty: 417
Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
19
Imie i nazwisko: Artur M.
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Post autor: shishiodoshiMeth. »

Bardzo długie międzywęĽla. Radzę postawić drzewko w bardziej oświetlonym miejscu i nie nawozić do marca. Potem czekać aż się zregeneruje, jedynie robić cięcia pielęgnacyjne w razie potrzeby przez nadchodzący sezon.
Artur
wieeedzma

Post autor: wieeedzma »

Zastanawiam sie czy lepiej byloby mu na parapecie po stronie polnocno wschodniej, czy moze od poludniowego zachodu?

Czy to normalne ze nowe galazki tak strasznie sie wyciagaja w gore, czytylko moje drzewko jest jakies dziwne? :wink:

Pozdrawiam
Kaska.
Awatar użytkownika
Eva K
Posty: 196
Rejestracja: 07 sty 2005, 13:39
19
Lokalizacja: Baesweiler- Germany

Post autor: Eva K »

Twoje drzewko ma za malo swiatla, dlatego miedzywezla sa tak duze.
Lepiej mniej wiedziec, niz nic nie wiedziec ;))
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

Te nowe przyrosty wyciągają sie do słonca
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
wieeedzma

Post autor: wieeedzma »

Przestawilam moje drzewko w bardziej sloneczne miejsce. Po przeczytaniu wypowiedzi pewnej dziewczyny tutaj, na forum podnioslam swoje drzewko (tak jak i Ona to zrobila) i wyjelam je z doniczki. Zauwazylam ze wymaga przesadzenia, bo korzenie okalaja cala ziemie i nie maja za duzo miejsca, sa scisniete.

Chcialam poradzic sie jak wieksza doniczke powinnam kupic? Tylko o jakies kilka centymetrow? Czy zdecywoanie glebsza i szersza?
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Gdyby drzewko bylo zdrowe to wystarczyloby przyciac korzenie. W Twoim przypadku, jak juz chcesz przesadzac, przesadz do innej (obojetnie jakiej) wiekszej doniczki bez ruszania bryly korzeniowej.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
wieeedzma

Post autor: wieeedzma »

Dziekuje za .. I chyba tak zrobie, przesadze drzewko, bo nie moe patrzec na jego korzenie, biedne jest..

Czy powinnam uciac te dlugie pedy, ktore tak strasznie sei wyciagnely z powodu za malego naslonecznienia?
Czy poczekac z tym do wiosny?

Pozdrawiam
Kaska.
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Narazie nic nie obcinaj
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
szkodnik
Posty: 9
Rejestracja: 26 maja 2007, 20:31
16

Post autor: szkodnik »

witanko.


podepne sie do watku bo nic innego szukajka mi nie pokazala co by pasowalo do mojego problemu. ( ewentualne linki mile widzane)


Mianowicie drzewo rosnie niczymy pnacze. Jak zmusic roslinke zeby liscie rosly gesciej ? Swiatlo/woda ok. ( znaczy o tyle ok ze swiatlem ze nie moge postawic tuz przy oknie bo sie bidulka zwija jak stoi na parapecie bezposrednio). Drzewko mam od listopada czyli aklimatyzacja odpada, opadajace listki w normie. Co odpadnie to rosnie tyle ze na dluuugich patykach :co:
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

Wklej fotke.Co do gestego drzewka,dobre warunki,czyli światło,odpowiednia ilosc wody,nawóz,i przycinanie
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
szkodnik
Posty: 9
Rejestracja: 26 maja 2007, 20:31
16

Post autor: szkodnik »

nie ma sensu bym wklejal fotke. Fotke masz powyzej. Ten sam gatunek , ten sam problem ( no moze drzewko nie az tak zmasakrowane :D ) . Zobacz jak daleko sa listki pomiedzy soba. Chce zeby byly gesciej. Ot filozofia.Nawoz chyba mam jakis niebardzo "biopon bonsai" taka zielona butelczyna ale bardzo negatywna reakcja drzewka na ten specyfik. Identyczne zachowanie jak wystawienie na parapet - zwijaja sie liscie. Tak jak pisalem wczesniej u mnie bezposredni parapet jako miejsce odpada poniewaz mam wsciekle poludnie wiec patelnia okropna. Wiec co pozostalo ? przycinac ? jak ? Jak przytne to z ucietego rosna 2 nowe druciaki i sytuacja zaczyna sie od nowa. :dokitu:
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

W takim razie wczesna pora kiedy nie ma takiej patelni zraszaj drzewko,co jakis czas cieniuj,albo stawiaj go za firanka.Skutek uboczny tego nawzou na drzewko moze byc własnie taki,ze powinien zapewne wiedziec ze nie nawozimy drzew w złej kondycji,zaproponowalem dzieki czemu drzewko bedzie geste,ale nawozimy keidy jest zdrowe.Co do przycinania.Tutaj kłaniaja sie podstawy,zaleznie od wielkosci drzewka jakies chcesz uzyskac i kształtu,dajemy dane gałezi rosnąc na jakis 15-10 cm po czym scinamy do 2 pary miedzyweźli,kolejne 2 znowu i wtedy sposób zachodzi proces ramifikacji
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
szkodnik
Posty: 9
Rejestracja: 26 maja 2007, 20:31
16

Post autor: szkodnik »

Widze ze sie nie rozumiemy. Ja nigdzie nie napisalem ze drzewko jest marne, chore czy cos. Na moje oko to ono rosnie zbyt szybko,bo dzienny przyrost to okolo 5-10mm na pnaczach. Bede sie upieral ze to jednak nawoz jest do bani ...albo mam wszystkie 4 drzewka chore bo reakcja taka sama. :roll:

Wracajac do przycinania. Moze obrazek cos naswietli:

przepisze tu ponownie opis do obrazka bo nie wiem jak to funkcjonuje na forum

rys 1. Stan obecny ,
rys 2 Stan obecny po przycieciu ,
rys 3 tak chce osiagnac ....tylko jak ?:D
Załączniki
1. Stan obecny , 2 po przycieciu , 3 tak chce osiagnac
1. Stan obecny , 2 po przycieciu , 3 tak chce osiagnac
bonsai.JPG (15.06 KiB) Przejrzano 6898 razy
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Wymagasz cudu.
Otóż: liście i młode pędy wyrastaja na gałązkach z miejsc zwanych węzłami. proste gładkie kawałki gałązki między węzłami to międzywęźla, na nich nic nie wyrośnie, bo nie ma jak. Międzywężla w bonsai powinny być krótkie, tak aby liscie były jak najgęściej, ale ten stan można osiągnąć jedynie przy zapewnieniu roślinie MAKSYMALNEJ ILOŚCI ŚWIATŁA. Jeśli światła jest za mało, pędy wyciągają się w jego poszukiwaniu, międzywęźla są coraz dłuższe, gałązki cienkie. Nawet przycięcie nic tu nie pomoże, po prostu nowe pędy nadal będą wiotkie i wyciągnięte.

Potrzeba mu światła, wiem że masz okno na południe, ale cieniowanie i podniesienie wilgotnosci zapewni mu lepsze warunki niż dotychczasowe miejsce: po objawach sądząc, światła jest ewidentnie za mało!
Potem pozostanie tylko przyciąć wyciągniete pędy i czekać aż wyrosną nowe, bardziej zwarte - a na dotychczasowym miejscu to niestety nie nastąpi, jak juz napisałam.
Anna Dorota
ODPOWIEDZ