Tym czasem wracając do głównego pytania...
Moim zdaniem jest iglak , który mógłby Cię zainteresować.
Zanim jednak napiszę o który chodzi, to chcę zwrócić ci uwagę, że jest całe multum gatunków, które można wiele lat trzymac "bezkarnie" w domu, ale w miarę możliwości wystawiać je w lecie na balkony, zewnętrzne parapety itp. co sprzyja poprawie ich kondycji i często wzmaga rozwój. Często wymagają aby zapewnić im również nieco niższą niż pokojowa temperaturę, zimą. Do takich gatunkow niewątpliwie nalezy wiąz drobnolistny. Marnieje jeśli nie zapewnimy mu przynajmniej raz na 2-3 lata chłodnego (5 do 12 st. C) pomieszczenia zimą. Mam tez znajomego , który postanowil dobrze zabezpieczyć bryłę korzeniową, koronę i przezimować swoje wiązy na balkonie. Eksperyment się udał i wiazy rosną jak szalone. Jest i druga strona medalu: nie rośnie on też tak dobrze jeśłi nie damy mu pogrzać się w letnim słoneczku (bez przesadyzmu, rzecz jasna) i pokołysać się w ciepłym wiaterku.
Wiąz jest oczywiście tylko jednym z wielu takich przykładów.
Wracając do iglaka. Moim zdaniem powinieneś spróbować z cyprysem kalifornijskim (czy tez wielkoszyszkowym), łac.
cupressus macrocarpa. Typowy iglak, tyle że z klimatu cieplejszego niz nasz , ale nie tropikalnego. Ostatnio coraz łatwiej go kupić, w szkółkach czy na giełdach , latem. Wyróżnia się bo jest bardzo żywozielony, a po roztarciu ma przyjemny cytrynowy zapach. Jest to właśnie jedna z rośłin , do której można odnieśc to co pisałem powyżej. Osobiście mam egzemplarz, który juz trzeci raz zimuje w pomieszczeniu, i nie widac by cokolwiek mu to szkodziło. Tak więc polecam, choćby na próbę.
Sadzonki które można dostać są świecowate i często gęste więc trzeba uruchomić wyobraĽnię, żeby coś z tego ukręcić. Młode cyprysy klaifornijskie mają dość chudy zazwyczaj pień , i trochę czasu mija zanim nabierze masy. To tyle na temat wad (jeśli można to tak ująć). Poza tym wiele wytrzymuje i stosunkowo (jak na iglaka) szybko się zagęszcza.
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)