Strona 1 z 1

a co z CYPRYSIKIEM z zimie

: 10 gru 2005, 22:31
autor: Czyżu
Dzisiaj wszedlem przez przypadek w posiadanie kilku cyprysikow malych ale z wmiare grubym pniem i szeroka korona ( niestety tylko dwa do czegos sie madaja). Na razie nie posiadam zdjecia ale w przyszlosci jesli bedzie to konieczne to je zamieszcze.

A moje pytania to:
1/ czy w zimie cyprysik powinien raczej przebywac na polu ?zabezpieczony przed mrozem czy tez w domu ale w chlodnym miejscu,
2/ jak czesto podlewac i czy przez podsiakanie czy tez od gory, czy mozna go zraszac i jak czesto ?
3/ z nawozami w zimie wiadomo a co wiosna i jakiego rodzaju nawozy stosowac ?
4/ kiedy i w jaki sposob przycinac nowe pedy, by nie rosl do gory tylko rozrastal na boki ?

z pozdrowieniami Czyżu :roll:

: 10 gru 2005, 23:30
autor: acer6
Uprawa na dworze (zabezpieczenia standardowe tj. dla jałowców i wszelkich innych roślin - czytaj i szukaj ... )

Chyba że to jakiś egzotyczny cyprysik , to wtedy na zimę trzeba bardziej zabezpieczyć (skąd go masz?,porównaj wygląd i odszukaj jaki to gatunek) .

Zapomnij o jakichkolwiek nawozach conajmniej do połowy kwietnia .

: 11 gru 2005, 01:02
autor: Czyżu
jeden z nich jest identyczny ja te sprzedawane w supermarketach nazywa sie cyprisik elwoodzi czy jakos a drugi jest bardzo podobny pod wzgledem strukturalnym tylko ze nie jest zielony tylko bardziej srebrny z domieszka zielonego. Ale bede szukal dalej. Dziekuje za rade.

Z pozdrowieniami Czyżu :roll:

: 11 gru 2005, 07:38
autor: MarcinM
W zimę jak stoi na dwirze nie wiem po co zraszać?!? Aby pędy rozrastały się naboki, możesz obciążyć je np. agrafkami...
Tego Elwoodzi też widizałem w supermarkecie nawet miałem zamiar go kupić, ale był przystrojony łańcuchem jak choinka..

: 11 gru 2005, 10:32
autor: Czyżu
Juz wiem :-) jeden to jak juz mowilem cyprysik elwoodzi (ale czy to przypadkiem nie jest jakas nazwa hodowlana) bo nigdzie nie moge nic znalesc a drugi ten ladniejszy moim zdaniem to cyprysik lawsona.

Tak tez radzicie zebym wystawil je na dwor, i tak tez zrobie, w ogrodzie mam duzego jalowca (w sencie takiego rozlorzystego) i moze tam pomiedzy jego konarami bedzie im dobrze, zastanawiam sie tylko co ze swiatlem, bo ziemia tam bedzie kwasna.

A czy tego elwoodziego to na przyklad nie mozna trzymac gdzies w chlodnym miejscu w domy, np. na stryszku przy oknie?

z pozdrowieniami Czyżu

: 11 gru 2005, 10:45
autor: MarcinM
Jak na strychu jest chłodno to można...
Tylko czy ten cyprys Elwoodzi nie jest do domu??

: 11 gru 2005, 12:51
autor: Kamil
Osobiscie nie rozumiem czemu ludzie pytaja sie zawsze o hodowle, zimowanie poszczegolnych gatunkow? To, ze niektore gatunki potrzebuja wiekszej ochrony a inne nie, nie oznacza, ze wszystkie mozna przezimowac z wieksza ostroznoscia. Dlatego, aby uniknac znowu takich tematow, podsumujmy:
1. Wszystkie drzewka potrzebuja swoja przerwe.
2. Indoor Bonsai w zimie potrzebuja rowniez chlodniejsze miejsce ale rowniez swiatlo, dlatego najlepiej postawic takie drzewko na parapecie gdzie kaloryfer nie jest wlaczony "na maxa".
3. Drzewka trzymane na zewnatrz musimy zabezpieczyc przede wszystkim przed wiatrem. Oprocz tego wazne jest aby korzenie zabezpieczyc, poniewaz gdy czesc naziemna potrafi wytrzymac mrozy ponad 10 stopni w minusie, korzenie sa bardziej wrazliwe. Najbezpieczniej jest gdy temperatura nie przekroczy tutaj -5 stopni.
Oczywiscie swiatlo potrzebuja te drzewka rowniez, nawet lisciaste, ktore na zime zrzucaja owe liscie, wiec odradzam zimowanie drzewek w piwnicach czy innych ciemnych miejscach.

Jak zimowac drzewka trzymane na zewnatrz bylo w innych tematach - tutaj klania sie funkcja szukaj.

: 11 gru 2005, 14:18
autor: Czyżu
zle mnie zrozumiales, w znam juz ogolne zasady zimowania, tylko zastanawia mnie jak te cyprysy wytrzymuja w supermarketach czy innych sklepach, nawet w dobrym stanie, dlatego myslalem ze mozna go wsadzic do duzej donniczki i umiescic w zimnym miejscu, zeby sie zaaklimatyzowa, rozrosl przez nastepny sezon i dopiero wsadzic do malej donniczki po uprzednim skruceniu korzeni. A ze mam zimny w miatre jasny strych i miejsce w nim przy oknie to dlatego chcialem sie upewnic czy to sie da.

Czyżu

: 11 gru 2005, 20:36
autor: wojam
Witam
Wczoraj też kupiłem cyprysika Ellwoodii (w Tesco). Na doniczce jest napisane, że ma żyć w temperaturze między 15 a 30 st. Jak myślicie: bzdura, czy prawda???

: 12 gru 2005, 09:41
autor: Kamil
Wojtku, a czy drzewka w ogrodzie czy w lesie umia sobie wybrac temperature? Nie i tez zyja.
Mysle, ze w tym przypadku podali gorna temperature poniewaz wiadomo, ze ow roslinka w takiej doniczce ma ograniczone zasoby wody. W dodatku jest na pewno czarna. Jesli chodzi o dolna temp. to nie wiem dlaczego akurat taka.

: 12 gru 2005, 20:25
autor: wojam
Chodziło mi o to, że skoro podają temperaturę od 15 st, to są to chyba roślinki do wnętrz. Jeśli dobrze zrozumiałem, to o to chodziło autorowi tematu.

: 13 gru 2005, 09:39
autor: AnnaDorota
Trzeba wziąć pod uwagę ze producent dołączający kolorowe metki ma na myśłi nieco inny sposób wykorzystania roślin niż myy; WYKORZYSTANIE KOMERCYJNE. Polega na tym, że kupujesz poinsecję, cyprysik, storczyk czy fiołek i jak przekwitnie (zwiędnie, zgubi liście, zbrązowieje) czy się znudzi albo zmieniasz dekorację świąteczną - to się go wywala do śmieci i kupuje nowy albo jakiś inny. Celują w takim podejściu hodowcy holenderscy, ale i nasi juz zaczynają ten sam taniec np. z poinsecją. Tak więc nie ma co oczekiwać, ze na metce będzie podany opis postępowania zimą z cyprysikiem: po prostu się go wyrzuca jak przestanie być potrzebny, bo kto by kupił jeszcze jeden za rok, gdyby miał jeszcze ten? Temp. 15-30 stopni to oznacza dla gospodyni domowej tyle, że nadaje się do pokoju, zimnego przedpokoju, do kuchni, ale nie nadaje się na dwór do postawienia przed drzwi, bo zmarznie i będzie brzydki. Nie musi to oznaczać, ze cyprysik czy inny ostrokrzew nie przetrwa zimy: po prostu KAŻDA rośłina przeniesiona z ciepłej szklarni (gdzie była hodowana tak, aby być w pełni sił na okres handlowego świątecznego boomu, więc jej przestawiono pory roku) padnie po drastycznej zmianie temperatury (czasem już w markecie). Jeśli mu zafundujemy odpowiedni okres przejściowy, to większość roślin da sobie radę. mam tu na myśli np. choinki kupowane w doniczkach na okres świat, trzyman w cieple, zaczynają puszczać młode świeczki. Po świętach wystawione na dwór zaliczają w ciągu minuty zmianę temp. o 30 stopni (przy mrozie) i odchodzą do krainy wiecznych łowów.

: 13 gru 2005, 17:16
autor: wojam
Zgadzam się z Tobą w 100%.