Strona 2 z 2

: 01 sty 2006, 21:56
autor: Bolas
Sadzonka klona palmowego w zimie?? ciekawa opcja.

Co do kolegi musko to kiedy bylem w tym momencie co ty teraz siedzialem na internecie i ze slownikiem tlumaczylem strony anglojezyczne i czytalem ksiazki do biologi i o szkólkarstwie zeby zrozumiec rosline a nie czekalem az ktos mi podsunie gatunek ktory bedzie łatwy w hodowli. Potem zrobilem cos sam bylem z tego dumny puki nie trafilem na warsztaty i wtedy sobie zdalem sprawe ze nie warto siedziec w necie i czytac 40 kartkowych ksiazeczek o bonsai.

: 02 sty 2006, 04:18
autor: Nas
Witam :-)

Mam na imię Marek :-) Też dopiero zaczynam, postanowiłem 2 dni temu. Jak tylko będę miał pieniądze planuję kupić te 3 książki:

Bonsai - to może być proste, Helmut Ruger, Horst Stahl
Bonsai, Paul Goff, Harry Tomlinson
Bonsai w mieszkaniu. Rośliny, formowanie, pielęgnacja, Jochen Pfisterer

A pod koniec stycznia 50 km od mojej miejsowości zaczynają się warsztaty, na które się wybieram. Dopiero pozniej zamierzam zaopatrzyć się w roślinę, z tego co czytam na forach - pewnie będzie to fikus :razz: ale może coś innego, zobaczymy.

Życzmy sobie wytrwałości Iwono :D

: 02 sty 2006, 09:05
autor: Iwona
Hej Marku. Ta książka "Bonsai - to może być proste" jest taka sobie. Dla początkującego tam nie ma zbyt wielu informacji - jak drutować, kiedy drutować i czy w ogóle drutować. To samo dotyczy cięć drzewa. To wszystko jest ogólnikowe i jak posiedziałam wczoraj na internecie, to dowiedziałam się o wiele więcej.
Wyczytałam za to, jakie panują style w bonsai i trochę teorii. No i ma takie piękne obrazki :-)
Ale trzeba się wybrać na jakieś warsztaty, tak myślę.
Pozdrawiam

: 02 sty 2006, 17:32
autor: musco
nie wiem czy przyuważyłeś ale mój nick pisze się musco, czyta się [musko]. No ale nie ważne. Słuchaj bez bulwersji przecież nie musimy się wyzywać itp. Zaopatrzyłem się w książkę "Bonzai z naszych drzew" poczytam pomyślę jak czegoś nie bede wiedzial odezwe się.

: 03 sty 2006, 14:41
autor: Iwona
Mam taką uwagę do kolegi Bolasa - nie bardzo widzę powód Twojej uszczypliwości w stosunku do początkujących. Jeśli takie osoby Cię drażnią, to nie czytaj ich topików, które są w dziale "podstawy", więc łatwo je ominąć. Musco jest młodym człowiekiem z nietuzinkowymi zainteresowaniami i należy mu się za to szacunek. Całkiem poprawnie wypowiada się na forum, dotyczy to również ortografii ( w przeciwieństwie do doświadczonych bonsaistów, czy jak się tam nazywacie w tym swoim elitarnym światku ).
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaczynających przygodę z małymi drzewkami :wink: :wink:
Iwona
P.S. A o mój klon palmowy się nie martw, zawsze mogę go dać kotu do zjedzenia.

: 03 sty 2006, 15:25
autor: musco
Dzięki Ci Iwono za poparcie. Zaczynam czytać książki na ten temat i może w ciągu następnych dni kupię sobie jakiegoś fikusa nie wiem jeszcze czy benjamina czy natasche. Może od wiosny rozpoczne moje pierwsze zabiegi :-) :-)

: 03 sty 2006, 16:30
autor: AnnaDorota
Przy wyborze ficusa kieruj się tym, że im mniejsze isćie tym lepiej. Typowy beniamin ma liscie duże jak na bonsai.

: 04 sty 2006, 08:48
autor: Iwona
Benjamina już mam, mam również dwa iglaki na balkonie, które trochę wybujały ( jak na balkon ). Myślę, że za dwa miesiące coś zacznę kombinować, na razie też się dokształcam.
Najbardziej martwi mnie fakt, że nie mam cechy tak przydatnej w tym hobby - cierpliwości. Ale od zawsze coś hodowałam, przesadzałam i rozmnażałam. Mam więc nadzieję, że moje drzewka nie wylądują na śmietniku. :-(
Bardzo proszę nowicjuszy o dzielenie się nowo nabytymi doświadczeniami. Na wiosnę może założymy jakiś dział dla żółtodziobów, bo nasze problemy będą pewnie trochę inne niż doświadczonych hodowców. A na razie idę po książkę Tomlinsona, bo wszyscy ją polecają. Pozdrawiam :-)

: 04 sty 2006, 09:16
autor: Eva K
Iwono, wlasnie dzial podstawy jest dla zoltodziobow ;)))

: 04 sty 2006, 15:12
autor: Iwona
No niby tak :-) Ale chodzi mi o taki topic, gdzie początkujący będzie się mógł wypłakać, że zamiast gałązki uciął sobie palec albo odrutował konar razem z nogą od krzesła. I na pewno znajdzie się drugi taki, co też ma podobne problemy. I będzie im raĽniej, prawda? :razz:

: 04 sty 2006, 15:55
autor: Corfe
niby tak , ale czy dojdą razem do czegoś ??
Duzo daje kontakt z wiedzącymi więcej ...wtedy jest progres wiedzy ..
Jak i Bolas bywam uszczypliwy ale to nie znaczy ze drwię z początkujących poprostu niektórzy wogóle się nie uczą na błędach innych więc poco im tłumaczyć pokolei ...poza tym Wiedza w bonsai jest nieogarnięta ludzkim umysłem mozna ją poszerrzać bez konca , a na tym forum niektórym czas sie zatrzymał...
PROŚBA :

IDŹMY DO PRZODU .. :wink:

Co do sadzonki Klonu Palmowego to chyba lepiej poczekać do wiosny i jakoś radykalnie ją ciachnąć za jakimś pąkiem , moze się rozgałęzi to gatunek efektowny ale w zasadzie nadający się na jeden góra dwa style ... w dodatku ..pytanie Gdzie i jak go zimujesz ?? bo bywa wrażliwy na zimno.. a w domku na 100% padnie !

: 04 sty 2006, 16:23
autor: Iwona
Co do klonu palmowego podjęłam juz decyzję - idzie do ogrodu. Najwyżej obgryzą go zające. Faktycznie, pomysł był glupi, ale to impuls - drzewko ma takie sliczne listki. Po wielu przeczytanych stronach zdecydowałam się na coś mniej wyszukanego.
Mam to szczęście, że zawsze mogę wkopać do ogrodu niedoszłego bonsai. Ale teraz dwa miesiące teorii, na praktykę przyjdzie czas !! Pozdrawiam. :razz:

: 04 sty 2006, 18:48
autor: musco
"Ale teraz dwa miesiące teorii, na praktykę przyjdzie czas"
Mądre słowa. Przede mną to samo co przed Iwoną.