Pielęgnacja dębu...

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
Awatar użytkownika
Szczerbinek
Posty: 70
Rejestracja: 11 lis 2004, 16:05
19
Lokalizacja: OstrĂłda <Dolina MuminkĂłw>

Pielęgnacja dębu...

Post autor: Szczerbinek »

Ostatnim czasem pozyskałem z natury trzy dęby. Problem w tym, że nie wiem czy pielęgnuje je sie tak samo jak wszystkie drzewa liściaste. Bardzo zależy mi na nich i nie chce ich stracić. Proszę o podanie profesjonalnych wskazówek co do ich pielęgnacji. :wink:
Michał

Post autor: Michał »

Dęby jak każde inne drzewko trzeba podlewać :-D Zaraz po wykopaniu cieniujesz je i często zraszasz. Uważaj także na mącznika bo lubi atakować dęby.

Bardzo mnie ciekawi jak pozyskałes te dęby skoro pytasz o to jak je pielęgnować
:?
Awatar użytkownika
Szczerbinek
Posty: 70
Rejestracja: 11 lis 2004, 16:05
19
Lokalizacja: OstrĂłda <Dolina MuminkĂłw>

Post autor: Szczerbinek »

Chodz mi raczej o jakieś szczególne dla tego gatunku uwagi, takie które są aktualne tylko dla dębów, a które pomagaja utrzymać je w dobrej kondycji.
Z pozyskaniem nigdy nie ma kłopotu, idziesz do lasu, wybierasz drzewko i wykopujesz.
TeLoN

Post autor: TeLoN »

Szczerbinek pisze:Z pozyskaniem nigdy nie ma kłopotu, idziesz do lasu, wybierasz drzewko i wykopujesz.
Oczywiście wszystko za uzyskaną zgodą w Nadleśnictwie :roll:
Michał

Post autor: Michał »

Szczerbinek pisze: Z pozyskaniem nigdy nie ma kłopotu, idziesz do lasu, wybierasz drzewko i wykopujesz.
To zdanie mnie zniszczyło :roll: :roll: :roll:

Skoro pytasz i pielęgnację dębu to wydaje mi się że jesteś początkującym a zabierasz się za wykopywanie roślin. I mówisz jeszcze o tym jak byś miał conajmniej 20 letnie doświadczenie w pozyskiwaniu roślin.
A jeśli się mylę to SORY :-D
Awatar użytkownika
Szczerbinek
Posty: 70
Rejestracja: 11 lis 2004, 16:05
19
Lokalizacja: OstrĂłda <Dolina MuminkĂłw>

Post autor: Szczerbinek »

Żeby nie było niejasności, to powiem, że drzewka wykopałem z prywatnego lasu mojego kolegi. Za jego zgodą i przy jego . .
Jestem mocna początkujący i chcę się dowiedzieć, co robić, aby te rośliny nie umarły...
Michał

Post autor: Michał »

Jeśli wykpoałes je tak jak to się powinno odbyć i zachowałes wystarczającą ilość korzeni, to dęby na 100% przeżyją.
Powinieneś je posadzić do przepuszczalnej i lekkiej mieszanki glebowej. :-D
cozi

Post autor: cozi »

Michał pisze:Zaraz po wykopaniu cieniujesz je...
:?
Co miales na mysli piszac "cieniujesz" ?


A tak przy okazji, to moj dab. co o nim sadzicie? bedzie z niego cos fajnego?
Załączniki
Resize of Resize of DSCF0817.JPG
Resize of Resize of DSCF0817.JPG (34.55 KiB) Przejrzano 14186 razy
Szymon
Posty: 741
Rejestracja: 27 lip 2004, 07:57
19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Szymon »

Szczerbinek pisze: Z pozyskaniem nigdy nie ma kłopotu, idziesz do lasu, wybierasz drzewko i wykopujesz.
Mnie również to zdanie kompletnie rozbiło. Człowieku, idziesz od złej strony. za pozyskiwanie drzew z lasu zabierasz się ostatecznie, gdy opanujesz podstawy bonsai i pielęgnacji roślin. Albo inny post - ktoś pisze, że właśnie pozyskał dąb, po czym pyta, czy może na zimę wstawić go do domu. Ludzie, ja nie mogę, wysiadam :shock:
Dziadek

Post autor: Dziadek »

Szymonie a co byś powiedział na to co wczoraj usłyszałem od przeszło dwudziestoletniej "bonsaistki",że wybiera się do lasu wykopać bonsai łyżeczką.
Dziadek
Szymon
Posty: 741
Rejestracja: 27 lip 2004, 07:57
19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Szymon »

:) Trzeba coś zrobić, proponuję jakiś nowy dział poświęcony yamadori. każdy ma wiele sposobów i przemyśleń, a i tak co nowe pozyskanie, to nowe spostrzeżenia. Nigdy nie jest tak samo. warto byłoby zebrać do wszystko do kupy, co ty na to?
Szymon
Awatar użytkownika
AdamJonas
Posty: 1164
Rejestracja: 23 lip 2004, 12:30
19
Imie i nazwisko: Adam C.
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: AdamJonas »

Po co zaraz dział :?: :?: Wystarczy przykleić temat yamadori w Pielęgnacji. Co Wy na to??
Dziadek

Post autor: Dziadek »

Ostatnio jak czytalem porady książkowe niektórych dla "bucka"TeLoNa to widzę,że tylko parę osób miało praktyczny kontakt z yamadori a czy go wykonali prawidłowo to do niektórych odpowiedzi mam duże zastrzeżenia.
Dziadek
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Ja i nie tylko ja uwazam ze dział Yamadori powinien byc objety conajmniej cieniem cenzury jak nie całkowitym zakazem dla coniektorych urzytkowników forum. Ale o tym szerzej na spotkaniu forumowiczów w Książu.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Koofel

Post autor: Koofel »

Najbardziej to nie rozumiem tutaj jednej rzeczy, chlopak prosi o ., a wy go tylko jedziecie. Ja tez nie mam zadnego doswiadczenia z bonsai ale chcialbym jakos zaczac. Nie kazdy moze tak o sie urwac i pojechac na warsztaty do wroclawia czy gdzies gdzie sa jeszcze. A wy jak zaczynaliscie, od razu wszystko wiedzieliscie co i jak przycinac?
Piszecie tu o wiedzy teoretycznej czy doswiadczeniu. Ale np ksiazka Tomlisona (ktora nie jest taka tania bo cos ok 75zl, ale nie o cenie tu gadamy), ktora przeczytalem zbyt duzo mi nie przyblizyla, chyba tylko to jak drutowac i mniej wiecej jak ciac (chociaz powiem z czystym sumieniem ze nadal nie wiem jak to robic poniewaz wiedza czysto teoretyczna pozostanie nia dopoki ktos nie sprobuje). A w lesie duzo jest miejsc takich gdzie drzewa sa wycinane, bo akurat biegna nad nimi jakies linie wysokiego napiecia i akurat tam stac nie moga, dlatego wyciecie drzewka z takiego miejsca nie jest chyba "dewastacja przyrody" jak to mi Szymon napisal.
Piszecie ze yamadori jest trudna sztuka, ze dopiero po jakims czasie mozna probowac pozyskac drzewa z natury, to zamiast jechac tyle ludzi, to pomozcie im jak maja to prawidlowo robic.
Mysle ze nie trzeba robic nowej zakladki mozna by cos takiego wrzucic do "podstaw" bo to bylo pirwsze co przeczytalem po wejsciu na to forum.
Dziadek

Post autor: Dziadek »

Koofel,prawie wszyscy poczatkujący zaczynają od czytania książek o bosai i to jest największy BŁˇD i dlatego ciągle z ich strony strony pada wiele bardzo naiwnych pytań.Nie chce nikogo urazić ale młodzi adepci sztuki bonsai powinni książki związane z bonsai odłożyć na półkę i zabrać się za czytanie najpierw publikacji,książek o gatunkach drzew,krzewów,nawozach,glebie,chorobach,szkodnikach,przycinaniu,,przesadzaniu,sianiu,pikowaniu,szczepieniu,rozmnażaniu,o budowie korzeni itd. a dopiero jak zdobędą trochę teorii z ogrodnictwa sięgać po literaturę zwiazaną z bonsai.Zauważ czy ktoś z zaczynających na tym forum zapytał kiedyś na tym i innych forach o jakąs książkę dotyczącą ogrodnictwa,NIKT.Nie trzeba nawet siegnąć po książke można wejsć np. na strone www.szkolkarstwo.pl i poczytać artykuły np.prof.Czekalskiego a jak wiele dowiesz się o drzewach i ich odmianach,chorobach,wymaganiach da to o wiele więcej wiadomości o roślinie niż przeczytanie jakieś książki o bonsai,nawet najlepszej.Dlatego tłustym drukiem powinno być napisane poczatkujący zaczynają najpierw od czytania literatury ogrodniczej.
Dziadek
Koofel

Post autor: Koofel »

No i taka odpowiedz jest satysfakcjonujaca, dzieki Roman :-D moze powinno sie podac pare stronek gdzie poczatkujacy (ktorzy tylko gdzies tam uslyszeli tylko o bonsai, poogladali pare stronek i stwierdzili ze to fajne i od razu za ksiazke o bonsai sie biora - tak jak ja :roll: ) mogliby sie najpierw dowiedziec czegos wiecej na temat postepowania z drzewkami. Bo tak na prawde to chyba kazdy kto slyszy o bonsai (przynjamniej ja) nie myslalem ze drzewka bonsai trzeba traktowac tak jak te ich wieksze odpowiedniki i dlatego zaczyna pytac sie na forum. Ale zamiast tego to tylko zbiorowe oranie ludzi.

Jezeli zastanawiacie sie co zrobic, to proponuje Wam, zeby ktos w dziale podstawy wstawil nowy dzial moze byc "yamadori-pozyskiwanie z natury" i napisal wszystko co na ten temat wie, to np. jak powinno sie prawidlowo wykopac drzewo (bo widze ze ktos napisal "jezeli prawidlowo je wykopales") co oznacza prawidlowo wykopane, jak dla mnie tak na logike, chociaz prawie nic nie wiem o wykopywaniu itd. to dla mnie to jest zachowanie odpowiedniej ilosci korzeni aby drzewko moglo przetrwac, pozniej skrocenie glazek, obciecie niepotzebnych, tak aby pomniejszona ilosc korzeni mogla zasilic drzewko. Nastepnie odpowiednia mieszanka glebowa, kazde drzewo ma inne wymagania, no dobra ale np. co znaczy 1xzwir (to jarze) 1x ziemia ogrodowa (chyba, ale o jarze) 1x torf (wysoki, niski - i o co tu chodzi, dla mnie torf kojarzy sie z zielonym meszkiem z lasu).
Moze jakby ktos mial czas i ochote (oczywiscie ktos kto zna sie na rzeczy) to moglby napisac co nie co na temat yamadori.
Pozdrowienia.
Awatar użytkownika
Eva K
Posty: 196
Rejestracja: 07 sty 2005, 13:39
19
Lokalizacja: Baesweiler- Germany

Post autor: Eva K »

Mysle, ze zamiast od razu wykopywac drzewka z ich srodowiska, lepiej w jakims centrum ogrodniczym kupic jakies i na nim cwiczyc. Takie drzewka nie sa bardzo drogie. No i caly czas czytac... chocby i to forum. Mnie ono daje wiecej niz cale tomy Tomlinnsona :)
Lepiej mniej wiedziec, niz nic nie wiedziec ;))
TeLoN

Post autor: TeLoN »

Można się również zaznajomić z kimś kto prowadzi szkółki
i bezpośrednio zdobywać doświadczenie.

Co do Yamadori to do tego trzeba 'dojrzeć'
i jak ktoś dobrze ujął stać się wybrednym :wink:
Awatar użytkownika
piotr brozek
Posty: 68
Rejestracja: 08 kwie 2005, 18:51
19
Imie i nazwisko: Piotr
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: N. SÂącz
Kontakt:

Post autor: piotr brozek »

No żeczywiscie ciekawe bo albo to jest forum "zapraszam" albo
"MY JESTESMY NAJ NAJ"
cokolwiek znaczy bonsai to nie ma w nim samolubstwa.
Moze zablokowac dostęp do forum tym co wykopują ups
pozyskują. Albo założyc zamkniętą grupe dyskusyjną
"doswiadczonuch" proponuje więcej wyrozumiałosci a mniej
samochwalstwa.

MOD: Proszę zmień te "ż" bo aż razi :help: . gdzie???????
Przepraszam za lamanie zasad forum i ortografi,
od dzisiaj tylko sledze.
Ostatnio zmieniony 26 paź 2005, 16:40 przez piotr brozek, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ