Pomysł masz dobry. W książce "Sztuka Bonsai" można przeczytać, że korona (układ gałęzi) powinna tworzyć boki trójkąta nierównobocznego (oczywiście przy stylu wyprostowanym lub pochylonym).
Radziłbym Ci nie spłaszczać tak tej górnej części korony, tylko właśnie formować z niej trójkąt nierównoboczny. Wypuścić jakąś gałązkę w górę (możesz też zadrutować i nagiąć jedną z tych, które masz. Równocześnie zagęszczaj zieleń na niższych gałęziach i będziesz miał bardzo miłe drzewko.
Co do ukorzeniania odciętej części, to lepiej zrób odkład powietrzny, będzie bezpieczniej. Zdrap pierścień kory (długości średnicy gałęzi; ale zostaw 2 paski kory, żeby soki mogły przepływać) poniżej miejsca cięcia, weź plastikową małą doniczkę (rozciętą na pół) lub kawałek plastikowej butelki i załóż na gałąź. Przymocuj ją, żeby nie spadła, oraz zabezpiecz przed wypadaniem ziemi ze środka (może być taśma izolacyjna lub co wolisz. Nasyp do pojemnika przepuszczalnego podłoża (torf wymieszany z kamykami albo zwykła ziemia ogrodowa). Pamiętaj o utrzymaniu wilgotności, a po jakimś czasie zobaczysz korzenie, jeżeli będzie ich dość dużo, możesz zdjąć pojemnik i uciąć gałąź pod korzeniami - i do doniczki. Teoretycznie może to być już doniczka do bonsai, ale w praktyce lepiej wsadzić drzewko do większej donicy, żeby 'podrosło' i porządnie się ukorzeniło.
Troszku się rozpisałem.
Pozdrawiam!
Kacper
PS. Polecam stronę
http://www.bonsaifarm.tv/index.php?opti ... e&Itemid=1. Gdzieś tam był filmik, gdzie pokazano jak robić odkład powietrzny, ale w tej chwili nie mogę go znaleźć. Można też poszukać tych filmików on-line na Vimeo.com wpisując Lindsay Farr
..::BuBu::..