dręczące pytanie Wiąz
dręczące pytanie Wiąz
Mój wiąz jest teraz w piwnicy jest tam 6 C moze moze i troche mniej.
I zastanawia mnie jedena rzecz- dlaczego mój wiąz puszcze nowe listki??
On chyba nie chce zapasc w sen zimowy:(
I zastanawia mnie jedena rzecz- dlaczego mój wiąz puszcze nowe listki??
On chyba nie chce zapasc w sen zimowy:(
No to jutro przy dziennym swietle dokladnie obejze wszystkie liście. Problem w tym ze znajac swoje zdolności nie bede sobie umiała z tym poradzić...:p a mam pytanie czy on może jakoś sie przeżucić na rośliny stojące na tym samym parapecie?? Bo z nimi jestem związana sentymentalnie tak jak z psem niemalże:P
Pozdrawiam Kasia B.
Sprawdzałam po spryskaniu pod światłem czy nie ma pajęczynek no i nie ma.. Aczkolwiek widze gdzie niegdzie czarne kropki wiec nie bardzo wiem czy używać jakis preparat przeciw tym przędziorkom czy nie... Tak dzis doszlam do wniosku, że mój wiąz już dobre poltora miesiąca pędów nie wypuszcza...
Pozdrawiam Kasia B.
- zielonooka
- Posty: 3
- Rejestracja: 03 sty 2008, 17:36
- 16
- Lokalizacja: Olkusz/KrakĂłw
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 26 lip 2006, 08:27
- 18
- Imie i nazwisko: Zbyszek K
- Województwo: lódzkie
- Lokalizacja: łódzkie
Wtrące 3 grosze z mojej przygody z przędziorem.
Po pierwsze strasznie twardy i upierdliwy zawodnik. Dostałem go gratis z wiązem w sklepie. w ciągu 2 tygodnii opadło 90% liści - myśle - jak wiekszośc z was aklimatyzacja. Ale w koncu przyjrzałem sie opadniętym liściom przy . mikroskopu i mi szczęka opadła. Na każdym kilka - kilkanaście otoczek po jajeczkach i straszne bestie podgryzające resztki zieleni na lisciu ( poszukajcie w google zdjecia ) żona zwiała od mikroskopu jak oparzona i kazała mi zdezynfekować stól na którym prowadziłem obserwacje. Jajeczka maja jakieś 0.2 mm a wypasiony grubas jakies 0.5, więc zeby go dojrzec trzeba sie nieźle przyjrzeć.
a teraz najciekawsze zero pajęczynek jedyne jakie były to te którymi mocuja jajka do liści wiec gołym okiem naprawde nic nie widać. Spróbowałem ekologicznie - czosnek, cebula, ludwik - nic nie działa jedyny ratunek - chemia. Kupiłem magus 200 opryskałem i zadowolony czekam. po tygodniu roślina puszca piękne nowe listki
drzewko się ładnie zazieleniło. zadowolony - wygrałem wojne - jak sie okazało tylko bitwę. Listki zaczeły tracić żywy zielony kolor - znow wyciągnałem mikroskop i - i znów bestie... Zacząłem regularnie brac podejrzane listki pod mikroskop i co zaobserwowałem:
Jajka przeżywaja oprysk wychodzą z nich wygłodniałe grubasy w ciągu kilku dni dojrzewają i składają nowe jajka - jedyna rada pryskac co 2 - 3 dni o na 15 min wsadzić drzewko pod folie zeby je zagazować. w ciągu tych 2 dni wylęgną się kolejne żarłoki - ale nei zdążą złożyć jaj.
Ostatecznie pryskałem chyba z 8 razy i zużyłem 1 litr roztworu ( wg producenta wystarczyć to ma na ok 20 m2 uprawy malin;-)) od 2 tyugodni nie mam zadnego opadnietego liscia i pieknie zasuwają nowe pędy.
Troche się rozpisałem, ale może komuś pomogę - i wyprowadzę z błedu tych co uważają ze jeden oprysk załatwi sprawę przedziora - największego zabójcy wiązów.
Po pierwsze strasznie twardy i upierdliwy zawodnik. Dostałem go gratis z wiązem w sklepie. w ciągu 2 tygodnii opadło 90% liści - myśle - jak wiekszośc z was aklimatyzacja. Ale w koncu przyjrzałem sie opadniętym liściom przy . mikroskopu i mi szczęka opadła. Na każdym kilka - kilkanaście otoczek po jajeczkach i straszne bestie podgryzające resztki zieleni na lisciu ( poszukajcie w google zdjecia ) żona zwiała od mikroskopu jak oparzona i kazała mi zdezynfekować stól na którym prowadziłem obserwacje. Jajeczka maja jakieś 0.2 mm a wypasiony grubas jakies 0.5, więc zeby go dojrzec trzeba sie nieźle przyjrzeć.
a teraz najciekawsze zero pajęczynek jedyne jakie były to te którymi mocuja jajka do liści wiec gołym okiem naprawde nic nie widać. Spróbowałem ekologicznie - czosnek, cebula, ludwik - nic nie działa jedyny ratunek - chemia. Kupiłem magus 200 opryskałem i zadowolony czekam. po tygodniu roślina puszca piękne nowe listki
drzewko się ładnie zazieleniło. zadowolony - wygrałem wojne - jak sie okazało tylko bitwę. Listki zaczeły tracić żywy zielony kolor - znow wyciągnałem mikroskop i - i znów bestie... Zacząłem regularnie brac podejrzane listki pod mikroskop i co zaobserwowałem:
Jajka przeżywaja oprysk wychodzą z nich wygłodniałe grubasy w ciągu kilku dni dojrzewają i składają nowe jajka - jedyna rada pryskac co 2 - 3 dni o na 15 min wsadzić drzewko pod folie zeby je zagazować. w ciągu tych 2 dni wylęgną się kolejne żarłoki - ale nei zdążą złożyć jaj.
Ostatecznie pryskałem chyba z 8 razy i zużyłem 1 litr roztworu ( wg producenta wystarczyć to ma na ok 20 m2 uprawy malin;-)) od 2 tyugodni nie mam zadnego opadnietego liscia i pieknie zasuwają nowe pędy.
Troche się rozpisałem, ale może komuś pomogę - i wyprowadzę z błedu tych co uważają ze jeden oprysk załatwi sprawę przedziora - największego zabójcy wiązów.
-------------------------------------------------
Zbyszek
Zbyszek
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 26 lip 2006, 08:27
- 18
- Imie i nazwisko: Zbyszek K
- Województwo: lódzkie
- Lokalizacja: łódzkie
Wiesz zawsze to chemia - więc jakiś ślad pozostawia, ale ja na swojego wylalem - jak pisałem sporo - i jakos sie otrząsnął - polecam 15 min potrzymac drzewko w namiocie z folii ( np reklamowka z zawiązanymi uszami na pniu) to nieźle sie zagazuje robale;-)
-------------------------------------------------
Zbyszek
Zbyszek
- zielonooka
- Posty: 3
- Rejestracja: 03 sty 2008, 17:36
- 16
- Lokalizacja: Olkusz/KrakĂłw
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 paź 2006, 19:01
- 18
- Imie i nazwisko: Paulina W
- Województwo: podlaskie
- Lokalizacja: BiaÂłystok
Powodów żółknięcia liści jest wiele, oświetlenie, temperatura, choroba i to nie koniecznie przędziorek.
Ja wojnę z przędziorkiem zaczynam od spryskiwania go SUBSTRALEM. Wiąz m.in. tracił liście i uważałam, że jedynym tego powodem jest przędziorek. Opryskiwałam je i nic więc postanowiłam przestawić drzewko na południowe okno. Więcej słońca, niższa temperatura zdziałały cuda. Zdawało mi się, że dobrze je traktuje a tu masz…
Zbyszek muszę przyznać, że nie pomyślałam o wstawieniu drzewka pod folię po oprysku, chociaż czytałam już o tym na forum - świetny pomysł.
Ja wojnę z przędziorkiem zaczynam od spryskiwania go SUBSTRALEM. Wiąz m.in. tracił liście i uważałam, że jedynym tego powodem jest przędziorek. Opryskiwałam je i nic więc postanowiłam przestawić drzewko na południowe okno. Więcej słońca, niższa temperatura zdziałały cuda. Zdawało mi się, że dobrze je traktuje a tu masz…
Zbyszek muszę przyznać, że nie pomyślałam o wstawieniu drzewka pod folię po oprysku, chociaż czytałam już o tym na forum - świetny pomysł.
Witam serdecznie mam pare pytan dotyczacych <font color="#FF0000">hodowli //ort</font> drzewek:)
Mam wiaz drobnolistny i mialem jeszcze ligustra ale ten drugu uschnął przez zime
i nie mam pojecia co jest powodem tego.Natomiast wiaz mial ladne lodygi po bokach
lecz one tez zaczely obumierac a na lisciach pojawily sie plamki i pod spodem jakies male
biale kropki:( wiec niewiem co ro jest suche galazki usunąłem a w efekcie zielona zostala sama
gorna korona i trzon.I chcialbym sie poradzic co musze robic zeby jakos podtrzymac moje
drzewko przy zyciu...poniewaz bardzo mi na nim zalezy w zalaczniku doloze wszystkie zdjecia
jakie posiadam z obecnym stanem i wczesniejsze.A najprawdopodobniej jakis czas temu drzewko
mialo wełnowca robily sie takie biale pajeczynki z bialymi kuleczkiami ktore sie po niech poruszaly.
Z góry przepraszam za brak polskich znakow ale bardzo sie spiesze piszac tego maila.Pierwsze
dwa zdjecia sa z okresu zimowego.
Z GORY DZIEKUJE ZA . POZDRAWIAM:) i PROSZE O SZYBKA ODPOWIEDZ:)
Mam wiaz drobnolistny i mialem jeszcze ligustra ale ten drugu uschnął przez zime
i nie mam pojecia co jest powodem tego.Natomiast wiaz mial ladne lodygi po bokach
lecz one tez zaczely obumierac a na lisciach pojawily sie plamki i pod spodem jakies male
biale kropki:( wiec niewiem co ro jest suche galazki usunąłem a w efekcie zielona zostala sama
gorna korona i trzon.I chcialbym sie poradzic co musze robic zeby jakos podtrzymac moje
drzewko przy zyciu...poniewaz bardzo mi na nim zalezy w zalaczniku doloze wszystkie zdjecia
jakie posiadam z obecnym stanem i wczesniejsze.A najprawdopodobniej jakis czas temu drzewko
mialo wełnowca robily sie takie biale pajeczynki z bialymi kuleczkiami ktore sie po niech poruszaly.
Z góry przepraszam za brak polskich znakow ale bardzo sie spiesze piszac tego maila.Pierwsze
dwa zdjecia sa z okresu zimowego.
Z GORY DZIEKUJE ZA . POZDRAWIAM:) i PROSZE O SZYBKA ODPOWIEDZ:)
;]
- Corfe
- Posty: 707
- Rejestracja: 07 wrz 2004, 21:46
- 20
- Imie i nazwisko: Michal Golebiowski
- Województwo: opolskie
Wszystkich mających pytania o Wiązy pozwalam sobie odesłać na www.bonsai.org.pl do działu "Artykuły" - Wiąz Drobnolistny-artykuł Ignaca..
uważam temat za zamknięty gdyż nikt z nas nie ma z tym gatunkiem więcej doświadczenia niż On
uważam temat za zamknięty gdyż nikt z nas nie ma z tym gatunkiem więcej doświadczenia niż On
Michał Gołębiowski
www.naturalfine.com
www.naturalfine.com