Jałowiec

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
Awatar użytkownika
Quba
Posty: 31
Rejestracja: 12 sie 2007, 11:27
16
Lokalizacja: WrocÂław

Jałowiec

Post autor: Quba »

witam
dzisiaj wybieram sie do centrum ogrodniczego ab zakupić jakis dobry materiał na bonsai, zdecydowalem sie na jałowca bo czytałem ze jest to dobre drzewko dla początkującego , powiedzcie na co mam zwrocici uwage (chcialbym dążyć do stylu zwanego IKADABUKI (tratwowy) lub Yose-Uye (lasek :D) wiec do ktorego bardzie sie nadaje jalowiec aha i ile minimalnie bym musial kupic sadzonek aby uformować taka koncepcje?

pozdrawiam i licze na szybkie odpowiedzi
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Tratwa - 1 drzewko, z wyraźnym pniem, nadają sie do tego stylu takie drzewka które nie nadawałyby się na inne bonsai, bo np. mają gałezie z jednej stronny pnia. Ale gałęzie muszą być długie, tak aby uformowane z nich "dzrzewka" odchodzące z głównego pnia miały ładny wygląd.

Yose - yue: 3, 5, 7, 9 drzewek. NIGDY 4!
Anna Dorota
Awatar użytkownika
Quba
Posty: 31
Rejestracja: 12 sie 2007, 11:27
16
Lokalizacja: WrocÂław

Post autor: Quba »

czyli jałowiec nadaje sie na styl Yose-Uye ? kupiłbym narazie 3 na poczatek ale musze wiedziec na co zwrocic uwage tzn czy ma byc duzo masy zielonej czy maja byc przy pniu galezie itp . .
aha i wszystkie razem od razu wsadzic do donicy czy narazie osobno?
czekam na odpowiedzi
pozdrawiam
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Razem.

Co do wyglądu - obejrzyj fotki w necie, sprawdź co pisze o yose- yue.
Anna Dorota
Awatar użytkownika
Quba
Posty: 31
Rejestracja: 12 sie 2007, 11:27
16
Lokalizacja: WrocÂław

Post autor: Quba »

mam kamień 10cm x2cm podlozny o oblych ksztaltach z duza 1cm (srednica) dziura w srodku , chcialbym zrobic go w stylu sokan poniewaz posiada jeden pien glowny i drugi chudy . wiec powiedzcie czy to jest dobry pomysl ? czy drzewku rozrastajacemu nie bedzie potrzebna wieksza przestrzen wokol pnia czy obrosnie dziurke od kamienia? ponizej zalaczam schemat powiedzcie co na ten temat sadzicie,
pzdr Quba
Załączniki
Moj styl
Moj styl
SOKAN.JPG (81.46 KiB) Przejrzano 6097 razy
Awatar użytkownika
Anarhis
Posty: 113
Rejestracja: 12 wrz 2006, 14:03
17
Imie i nazwisko: Grzegorz Sz
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Piekary ÂŚlÂąskie

Post autor: Anarhis »

Powiem tak: pomysł wyszukany i to bardzo :) ale niewydaje mi się dobry. Przedewszystkim niewiem czy przełożysz gałęzie przez ten 1 cm otwór. Pozatym w miarę wzrostu rośliny i pień i gałęzie będą się pogrubiać i w końcu drzewku zabraknie miejsca w tym otworze.
Myśle, że na początek powinieneś zacząć od prostrzych form i na nich się uczyć (mówie z własnego doświadczenia). Takie kombinowanie zostaw sobie na później.
Wszystko ma swoje dwie strony...
Awatar użytkownika
Quba
Posty: 31
Rejestracja: 12 sie 2007, 11:27
16
Lokalizacja: WrocÂław

Post autor: Quba »

tez tak pomyslalem . poczytalem troche artykulow o jałowcach i zdecydowalem ze go wkopie w ziemie moze bedzie z niego ladny żywopłot 8) zajalem sie inna roslinka ktora wedlug mnie ma przyszlosc i wstepny ksztalt tez, zalacze wieczorem fotki jak zdobede aparat, drzewko to Sosna Koreańska , co powiecie o tym gatunku?
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Szczur
Posty: 7
Rejestracja: 28 lip 2007, 02:37
16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Szczur »

AnnaDorota pisze:Yose - yue: 3, 5, 7, 9 drzewek. NIGDY 4!
Ja mam pytanie: Czy to ma związek z tym, ze 4 to "śmiertelna liczba"? Znaczy... 4 to po japońsku "Shi", tak samo jak "śmierć" i dlatego często unika się tej liczby. W tym przypadku także z tego powodu?

Sorry, za głupie pytania i offtop. :wink:
S. Smolińska
Posty: 113
Rejestracja: 23 cze 2007, 15:09
17
Lokalizacja: Ostro³êka

Post autor: S. Smolińska »

Zapewne Annie Dorocie chodziło o to, żeby nie sadzić parzystej liczby roślin w yose- yue, zwłaszcza gdy jest to niewielka ilość roślin.
pozdrawiam :) Sylwia
Awatar użytkownika
fawin
Posty: 186
Rejestracja: 31 lip 2007, 15:17
16
Imie i nazwisko: Krystian P.
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: fawin »

ale mogla napisac ze nigdy nie sadzic parzystej liczby drzewek, a nie akurat 4
"Nie wywyższaj się, nie unoś, bądź skromny, szanuj innych i Ty będziesz szanowany"
S. Smolińska
Posty: 113
Rejestracja: 23 cze 2007, 15:09
17
Lokalizacja: Ostro³êka

Post autor: S. Smolińska »

Nie będę gdybać, "co autor miał na myśli" pisząc :) . Parzyste jest też 2, a sadzi się czasami, choć rzadko, po 2 drzewka. Natomiast lasek lepiej wygląda z nieparzystą ilością roślin, przy czym zapewne większość osób potrafi tak gdzieś w granicach 10 drzewek "na oko" określić, czy jest parzysta , czy nieparzysta liczba. Przy bardzo dużej ilości drzew zdarza się, że jest parzyście, ale to patrzącemu zwyczajnie umyka, no chyba że ktoś liczy przy oglądaniu :)
pozdrawiam :) Sylwia
Awatar użytkownika
Quba
Posty: 31
Rejestracja: 12 sie 2007, 11:27
16
Lokalizacja: WrocÂław

Post autor: Quba »

ale jak komos sie podoba to czemu nie :D symetria w przypadku bonsai nie jest pożadana nawet tepiona :-)
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

A właśnie że Szczur ma rację. 4 rzeczywiscie jest liczbą zakazaną ze względu na wymowę chińska podobną do słowa "śmierć" - szczególnie przestrzegane jest to w feng shui. Chińczycy są szalenie wrażliwi na tym punkcie. Inna sprawa, że tak jak koleżanka pisze, nie używa się w takich kompozycjach w ogóle liczby parzystej drzewek: nawet drzewo o dwóch pniach tak naprawdę powinno mieć współny system korzeniowy.

W bonsai w ogóle natykamy się na fascynujące pomieszanie ścisłych reguł (rygorystycznie określone style, fizjologia roślin z którą nie ma żartów) i "poezji". Np. przeczytałam, że przy komponowaniu lasków dodaje się kolejne tak długo, aż "duch patrzącego gubi się między nimi" - innymi słowy, tracisz rachubę. Albo: po co się dodaje rośliny towarzyszące? aby stare bonsai miało przy sobie kogoś młodego do ....
Anna Dorota
ODPOWIEDZ