WiÄ…z drobnolistny
- Dax
- Posty: 18
- Rejestracja: 17 mar 2007, 16:13
- 17
- Imie i nazwisko: Jan Kowalski
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Texas
WiÄ…z drobnolistny
Witam was Formowicze
Kupiłem ok. 3 tygodnie temu 2 Wiązy jeden ma 25 cm a drugi 55 cm ten który ma 25cm wypuszcza mi nowe listki i jest zieleniutki a temu drugiemu ciągle giną listki najpierw zżółknieją a później opadają kupiłem nawóz firmy Florovit o nazwie "nawóz do roślin zielonych" i nawoziłem już raz
po zakupie i nie wiem czy mogę już nawozić tak jak pisze na etykiecie raz w tygodniu czy od zacząć dopiero od kwietnia i co mam zrobić z tym wiązem żeby mu liście nie żółkły bo za niedługo mu wszystkie opadną jak myślicie
czekam na odpowiedzi
Kupiłem ok. 3 tygodnie temu 2 Wiązy jeden ma 25 cm a drugi 55 cm ten który ma 25cm wypuszcza mi nowe listki i jest zieleniutki a temu drugiemu ciągle giną listki najpierw zżółknieją a później opadają kupiłem nawóz firmy Florovit o nazwie "nawóz do roślin zielonych" i nawoziłem już raz
po zakupie i nie wiem czy mogę już nawozić tak jak pisze na etykiecie raz w tygodniu czy od zacząć dopiero od kwietnia i co mam zrobić z tym wiązem żeby mu liście nie żółkły bo za niedługo mu wszystkie opadną jak myślicie
czekam na odpowiedzi
Witam,
Masz drzewko 3 tygodnie i juz je nawoziłes? Po zakupie trzeba odczekac 3-4 tygodnie by drzewko sie przyzwyczaiło do nowych warunków. Dopiero potem nawozic.
Co do utraty lisci u wiazów to normalne. Jeśli wiąz traci tyle samo liści co wypuszcza nowych to nie masz sie czym przejmować. Mozesz tez zajrzec tutaj
viewtopic.php?t=2358
Z nawozem radze uwazać. Wiadome jest, ze lepiej za mało nawozu niz za duzo. Jak bedziesz sie scisle stosował do sposobu uzycia podanego na etykiecie to powinno byc ok
Mniecio,
"ładnie wygiać łodyge" mozesz za pomoca drutu. Moszesz tez zastosowac odciagi. Było juz tego duzo na forum wiec
Masz drzewko 3 tygodnie i juz je nawoziłes? Po zakupie trzeba odczekac 3-4 tygodnie by drzewko sie przyzwyczaiło do nowych warunków. Dopiero potem nawozic.
Co do utraty lisci u wiazów to normalne. Jeśli wiąz traci tyle samo liści co wypuszcza nowych to nie masz sie czym przejmować. Mozesz tez zajrzec tutaj
viewtopic.php?t=2358
Z nawozem radze uwazać. Wiadome jest, ze lepiej za mało nawozu niz za duzo. Jak bedziesz sie scisle stosował do sposobu uzycia podanego na etykiecie to powinno byc ok
Mniecio,
"ładnie wygiać łodyge" mozesz za pomoca drutu. Moszesz tez zastosowac odciagi. Było juz tego duzo na forum wiec
Oto w ciszy spada gwiazda,
Przez miliony swietlnych lat...
Pozdrawiam,
Stojek
Przez miliony swietlnych lat...
Pozdrawiam,
Stojek
- Dax
- Posty: 18
- Rejestracja: 17 mar 2007, 16:13
- 17
- Imie i nazwisko: Jan Kowalski
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Texas
Więc ten mój wiąz wypuścił malutkie pędy myślę że się zaaklimatyzował i mam do was parę pytań:
1.Mogę go już formować czy muszę czekać do następnej wiosny??
2.Czy mogę obciąć mu gałązki w kształcie chmurek
3.Mogę obciąć wszystkie gałązki w kształcie jaki mi się podoba cz muszę to robić w odstępach czasu.
Czekam na odpowiedzi i z góry dzięki
Pozdrawiam
1.Mogę go już formować czy muszę czekać do następnej wiosny??
2.Czy mogę obciąć mu gałązki w kształcie chmurek
3.Mogę obciąć wszystkie gałązki w kształcie jaki mi się podoba cz muszę to robić w odstępach czasu.
Czekam na odpowiedzi i z góry dzięki
Pozdrawiam
Witam,
ad 1 Jeśli wiąz ma sie dobrze to myśle ze możesz już tej wiosny troche poeksperymentować.
ad 2 Tak, możesz obciąć mu gałązki w kształcie chmurek
ad 3 Jesli drzewko jest w dobrej formir tak jak piszesz to mozesz dokonać drastycznych cięć... wiąz da sobie rade
ad 1 Jeśli wiąz ma sie dobrze to myśle ze możesz już tej wiosny troche poeksperymentować.
ad 2 Tak, możesz obciąć mu gałązki w kształcie chmurek
ad 3 Jesli drzewko jest w dobrej formir tak jak piszesz to mozesz dokonać drastycznych cięć... wiąz da sobie rade
Oto w ciszy spada gwiazda,
Przez miliony swietlnych lat...
Pozdrawiam,
Stojek
Przez miliony swietlnych lat...
Pozdrawiam,
Stojek
Witam.
Podepnę się pod ten temat ;).
3 dni temu dostałam (na urodziny) właśnie wiąz drobnolistny. Jako że wcześniej nie miałam styczności z tymi drzewkami, przestudiowałam już trochę forum. Pisaliście, że drzewko aklimatyzuje się ok. 2-3 tygodnie i wtedy wypuszcza nowe listki etc. I powinno się przeczekać ten czas. Jednak moje drzewko, już wypuszcza dość sporo nowych gałązek i liści. Czy po 3 dniach, mogę już zacząć je przycinać? Bo nie wiem, czy to nie za szybko?
Zdjęcia, zaraz po dostaniu:
http://szazi.w.interia.pl/IMG_1621.jpg
http://szazi.w.interia.pl/IMG_1622.jpg
http://szazi.w.interia.pl/IMG_1624.jpg
I teraz:
http://szazi.dl.interia.pl/IMG_1637.jpg
http://szazi.dl.interia.pl/IMG_1642.jpg
http://szazi.dl.interia.pl/IMG_1636.jpg
Pozdrawiam
Podepnę się pod ten temat ;).
3 dni temu dostałam (na urodziny) właśnie wiąz drobnolistny. Jako że wcześniej nie miałam styczności z tymi drzewkami, przestudiowałam już trochę forum. Pisaliście, że drzewko aklimatyzuje się ok. 2-3 tygodnie i wtedy wypuszcza nowe listki etc. I powinno się przeczekać ten czas. Jednak moje drzewko, już wypuszcza dość sporo nowych gałązek i liści. Czy po 3 dniach, mogę już zacząć je przycinać? Bo nie wiem, czy to nie za szybko?
Zdjęcia, zaraz po dostaniu:
http://szazi.w.interia.pl/IMG_1621.jpg
http://szazi.w.interia.pl/IMG_1622.jpg
http://szazi.w.interia.pl/IMG_1624.jpg
I teraz:
http://szazi.dl.interia.pl/IMG_1637.jpg
http://szazi.dl.interia.pl/IMG_1642.jpg
http://szazi.dl.interia.pl/IMG_1636.jpg
Pozdrawiam
myślę, że nie powinnaś mu nic na razie obcinać, daj mu szansę.
To, że wydaje Ci się że wypuszcza nowe listki to tak naprawdę nie są listki, za które możesz brać odpowiedzialność jako swoje , bo siły na nie drzewko wzięło z czasów, gdy nie było u ciebie.
Możesz uwierzyć osobom, które zajmują się tym profesjonalnie - myśle tu o autorach książek - i o praktykach, że 3 tygodnie to minimum jakie musisz odczekac przez nawożeniem, przesadzaniem, przycinaniem, maltretowaniem i cholera wie jeszcze czym.
Bonsai jest dla ludzi cierpliwych, więc proponuję zacząć kształtować w sobie tą cechę, bo inaczej twoje drzewko z liśćmi widzisz po raz ostatni.
Nie mówię tego ze złośliwości, ani nie mam żadnych złych intencji, ale poczytaj trochę forum, poszperaj w internecie, pozastanawiaj się jak chcesz je kształtować, jakie warunki mu zapewnić i gdzie, a potem dopiero coś rób, bo szkoda drzewka i później twojego rozczarowania.
Pozytywny jest twój zapał i chęć działania, ale musisz się trochę powstrzymać.
To, że wydaje Ci się że wypuszcza nowe listki to tak naprawdę nie są listki, za które możesz brać odpowiedzialność jako swoje , bo siły na nie drzewko wzięło z czasów, gdy nie było u ciebie.
Możesz uwierzyć osobom, które zajmują się tym profesjonalnie - myśle tu o autorach książek - i o praktykach, że 3 tygodnie to minimum jakie musisz odczekac przez nawożeniem, przesadzaniem, przycinaniem, maltretowaniem i cholera wie jeszcze czym.
Bonsai jest dla ludzi cierpliwych, więc proponuję zacząć kształtować w sobie tą cechę, bo inaczej twoje drzewko z liśćmi widzisz po raz ostatni.
Nie mówię tego ze złośliwości, ani nie mam żadnych złych intencji, ale poczytaj trochę forum, poszperaj w internecie, pozastanawiaj się jak chcesz je kształtować, jakie warunki mu zapewnić i gdzie, a potem dopiero coś rób, bo szkoda drzewka i później twojego rozczarowania.
Pozytywny jest twój zapał i chęć działania, ale musisz się trochę powstrzymać.
Jacek
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 19
- Lokalizacja: Zawiercie
Wracając do tego stylu...
Drzewko sobie rośnie spokojnie. Miało wszystkie gałązki niepoukładane no i było właśnie takim 'ładnym krzaczkiem'. Poprzycinałam je i odkryłam trochę 'główne' gałęzie. Jak w większości kupionych drzewek (nie wiem skąd jest - prezent - ale z jakiejś kwiaciarni), ma ucięty pień. Najlepiej więc by było prowadzić je na miotłę. Ale wtedy muszą być raczej cienkie proste gałązki. Moje drzewko ma grube zawijające się wręcz ze sobą gałęzie i pozawijane. Co powinnam z nim zrobić?
Drzewko sobie rośnie spokojnie. Miało wszystkie gałązki niepoukładane no i było właśnie takim 'ładnym krzaczkiem'. Poprzycinałam je i odkryłam trochę 'główne' gałęzie. Jak w większości kupionych drzewek (nie wiem skąd jest - prezent - ale z jakiejś kwiaciarni), ma ucięty pień. Najlepiej więc by było prowadzić je na miotłę. Ale wtedy muszą być raczej cienkie proste gałązki. Moje drzewko ma grube zawijające się wręcz ze sobą gałęzie i pozawijane. Co powinnam z nim zrobić?
- Anarhis
- Posty: 113
- Rejestracja: 12 wrz 2006, 14:03
- 17
- Imie i nazwisko: Grzegorz Sz
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Piekary ÂŚlÂąskie
Jeśli drzewko ma grube zawijające się gałęzie to można wybrać jedną z tych "trochę głównych" gałęzi i poprowadzić ją jako "całkiem główną" w stylu Moyogi a reszty się jakoś delikatnie pozbyć lub wykorzystać.
Myślę, że aktualne zdjęcie drzewka mogłoby pomóc ludziom w zasugerowaniu Ci czegoś.
Myślę, że aktualne zdjęcie drzewka mogłoby pomóc ludziom w zasugerowaniu Ci czegoś.
Ostatnio zmieniony 16 lip 2007, 17:17 przez Anarhis, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko ma swoje dwie strony...
Czesc, własnie dostałam drzewko bonsai w prezencie i nigdy nie miałam z nim styczności...czytałam juz troche o jego pielegnacji ale gdzie zajrze tam piszą co innego...podobno mam go zanurzac w wodzie na 2h co 5 dni, nie jest to za długo??a jak z nawozeniem??czytałam ze przesadza sie je na wiosne, tak?? tzn jak na razie nie mam zamiaru nic z nim robic,ale tak ogolnie troche bym sie chciała dowiedziec...bede wdzieczna za kazda informacje
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
A wiec
Przesadzamy z rozczesywaniem korzeni i ewentualnie jesli jest tego potrzeba to przycinamy,wczesna wiosa,przed wybiciem paków,wiaz drobnolistny jest to gatunek zaliczany raczej do pomiedzy outdoor a indoor,ale ta pora nie ejst najlepsza.Mozesz go przesadzic juz teraz do wiekszej donicy,bez naruszania bryły korzeniowej,miejsce puste,zajmiesz dosypujac ziemia ogrodnicza-uniwersalna.
Z nawozem jest sprawa taka,ze nawozimy tylko drzewa w dobrej kondycji,wbre temu co moglo by sie wydawac osobom początkującym,ze nawóz słuzy jako "antybiotyk",niestety prowadzi on najczesciej do popalenia korzeni,i co w zwiazku z tym obumarciem rosliny.z podlewaniem to zalezy jak masz czas,mozesz zanruzac ale na jakies 20 minut,wydaje mi sie ze to optymalny czas by drzewo sie"napilo"nie muszisz robic tego codziennie,np co kilka dni,a akutlanie podlewasz woda odstana,staraj sie tez w maire odstepach by nie odrazu wlać ta wode,tylko porcjami,to tez zalezy od mieszanki glebowej.Teraz wiaza mozesz wystawic na zewnatrz,toleruje pełne słonce,lecz nie podlewaj lisci gdy zbliza sie poludnie i tak do wieczora,mozesz mu pospalac liscie.
Przesadzamy z rozczesywaniem korzeni i ewentualnie jesli jest tego potrzeba to przycinamy,wczesna wiosa,przed wybiciem paków,wiaz drobnolistny jest to gatunek zaliczany raczej do pomiedzy outdoor a indoor,ale ta pora nie ejst najlepsza.Mozesz go przesadzic juz teraz do wiekszej donicy,bez naruszania bryły korzeniowej,miejsce puste,zajmiesz dosypujac ziemia ogrodnicza-uniwersalna.
Z nawozem jest sprawa taka,ze nawozimy tylko drzewa w dobrej kondycji,wbre temu co moglo by sie wydawac osobom początkującym,ze nawóz słuzy jako "antybiotyk",niestety prowadzi on najczesciej do popalenia korzeni,i co w zwiazku z tym obumarciem rosliny.z podlewaniem to zalezy jak masz czas,mozesz zanruzac ale na jakies 20 minut,wydaje mi sie ze to optymalny czas by drzewo sie"napilo"nie muszisz robic tego codziennie,np co kilka dni,a akutlanie podlewasz woda odstana,staraj sie tez w maire odstepach by nie odrazu wlać ta wode,tylko porcjami,to tez zalezy od mieszanki glebowej.Teraz wiaza mozesz wystawic na zewnatrz,toleruje pełne słonce,lecz nie podlewaj lisci gdy zbliza sie poludnie i tak do wieczora,mozesz mu pospalac liscie.
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki