Pierwsze kroki z Bonsai...

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
Awatar użytkownika
mihuu
Posty: 19
Rejestracja: 10 lut 2007, 10:53
17

Post autor: mihuu »

A jeszcze takie pytanko... Czy podczas przesadzania moge obmyc korzenie pod bierzaca woda z kranu? W celu dokladnego obmycia poprzedniej ziemi?
Vredziol

Post autor: Vredziol »

Nie wiem czy nie zaszkodzi to dla drzewka bo jest to woda twarda. I czy w ogole jest do dopuszczalne, mysle ze samo rozczesanie korzeni wystarczy...Niech wypowiedza sie osoby lepiej doswiadczone to sam przy okazji sie doksztalce :)

Pozdrawiam Vredziol
Awatar użytkownika
MarcinM
Posty: 200
Rejestracja: 01 paź 2005, 07:35
18
Lokalizacja: Szczytno

Post autor: MarcinM »

hehe twarda woda? a co powiesz na uprawę hydroponiczną?

Możesz obmyć ale wazne żeby woda była letnia.
Marcin M
Vredziol

Post autor: Vredziol »

Hm...No tak ale chyba roslin sie nie uprawia w twardej wodzie?:> No ale nie odchodzac od tematu...W czym pomaga takie obmycie korzeni z ziemi? W jakim celu to sie robi?
Awatar użytkownika
mihuu
Posty: 19
Rejestracja: 10 lut 2007, 10:53
17

Post autor: mihuu »

Jeszcze jedno pytanko odnosnie stylu Moyogi. Patrzac z gory wyglada on tak jak na rysunku 1 czy jak na 2?
Załączniki
Rysunek1.jpg
Rysunek1.jpg (37.75 KiB) Przejrzano 11121 razy
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

...i tu odpowie...
kolego, mamy weekend, a w nim niedziele. Wybierz sie na spacer do lasu i zwroc uwage na rozmieszczenie galezi na drzewach. Wiemy, ze natura jest doskonala ale nie w matematyce...
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Awatar użytkownika
mihuu
Posty: 19
Rejestracja: 10 lut 2007, 10:53
17

Post autor: mihuu »

Ostatnie juz pytanie zanim zaczne cos robic...

1. W miejscu uciecia galazki powinny wypuscic nowe tak? Ucinajac galezie przy pniu nalezy to zrobic przy samym pniu, czy pozostawic jakis kawaleczek galazki?

2. Jezeli chodzi o liscie to jaka jest roznica w "oderwaniu" listka z lodyzka, a odcieciu tylko samej blaszki? Czy w miejscu "oderwania" lub uciecia wypuszcza nowe listki, czy moze zaczna sie tworzyc galazki?

Pytania moze banalne i zarazem smieszne dla niektorych, no ale przeczytalem kilka artykulow i ksiazek ale nie znalazlem na to odpowiedzi konkretnej wiec prosze o wyrozumialosc :-)

PS: Co do wypowiedzi kolegi Kamila, wnioskuje ze chodzi o rysunek nr 2.
Awatar użytkownika
Tomek
Posty: 783
Rejestracja: 12 mar 2005, 22:21
19
Lokalizacja: GdaĂąsk
Kontakt:

Post autor: Tomek »

Ad1. Po wycięciu gałązki nie wyrastają w tym samym miejscu. Nowe wyrastają z uśpionych pąków, które są umieszczone w różnych częściach pnia lub gałęzi. Miejsce po wycięciu gałęzi najlepiej jak by było wklęsłe powoduje to szybsze zabliĽnienie rany, która dodatkowo powinna być zabezpieczona pastą lub maścią do ran.

Ad2. Odrywając liść razem z łodyżką możesz doprowadzić do powstania rany a co za tym idzie usychanie całej gałązki. Obcinając samą blaszkę nie narobisz tylu szkód a łodyżka po jakimś czasie sama odpadnie i w jej miejscu pojawiają się nowe gałązki.
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Awatar użytkownika
mihuu
Posty: 19
Rejestracja: 10 lut 2007, 10:53
17

Post autor: mihuu »

Rozdzielilem roslinki i przesadzilem :-) Po przesadzeniu roslinka powinna stac w cieniu? Czy odstawic ja na parapet? Po jakim czasie od przesadzenia bedzie wiadomo czy roslinka przezyje...? Bo ten mniejszy krzaczek byl dosc slabo ukorzeniony i ciekaw jestem czy przezyje... Bardzi bym chcial bo swietnie sie prezentuje po rozdzieleniu :-)
Awatar użytkownika
Tomek
Posty: 783
Rejestracja: 12 mar 2005, 22:21
19
Lokalizacja: GdaĂąsk
Kontakt:

Post autor: Tomek »

mihuu pisze:Po jakim czasie od przesadzenia bedzie wiadomo czy roslinka przezyje...?
NIgdy nie ma 100% pewności że roślina po przesadzeniu przeżyje. Pierwszymi oznakami przyjęcia sie rośliny będzie pojawienie się nowych liści a co za tym idzie rozwój całego drzewka.
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Awatar użytkownika
mihuu
Posty: 19
Rejestracja: 10 lut 2007, 10:53
17

Post autor: mihuu »

Po jakim czasie przesadzony kwiatek moze wrocic na parapet? Dodam, ze przesdzalem go w niedziele i jak do tej pory obserwuje ciagle rozwijanie sie drzewka (nowe liscie)... Czy nie za wczesnie jest twierdzic ze drzewko sie przyjelo w nowej doniczce?
Awatar użytkownika
Tomek
Posty: 783
Rejestracja: 12 mar 2005, 22:21
19
Lokalizacja: GdaĂąsk
Kontakt:

Post autor: Tomek »

mihuu pisze:Po jakim czasie przesadzony kwiatek może wrócić na parapet?
Kwiatek czy drzewko, bo już nie wiem czym się zajmujesz ?? Drzewko po przesadzeniu można postawić od razu spowrotem na parapecie. Teraz słońce nie pali tak ostro (taka pora roku) także nie ma większego zagrożenia. Uważaj tylko na przeciągi to się tyczy przesadzonego drzewka i każdej innej rośliny stojącej na parapecie.
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Awatar użytkownika
mihuu
Posty: 19
Rejestracja: 10 lut 2007, 10:53
17

Post autor: mihuu »

Chodzi o drzewko :-) Od przesadzenia minal rowno tydzien. Nie zrzulkl ani nie spadl ani jeden listek, wypuscilo za to mnostwo malutkich :-) Chyba drzewko sie przyjelo... Mozna je juz przycinac i formowac?
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

a gdzie ta cierpliwosc ktora cechuje wszystkich poczatkujacych?? Daj mu spokoj na 2-3miesiace. Mimo ze gatunek jest odporny na ciecie lepiej odlozyc to na pozniej.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Awatar użytkownika
mihuu
Posty: 19
Rejestracja: 10 lut 2007, 10:53
17

Post autor: mihuu »

OK, z cieciem sie roche jeszcze wstrzymam :-) Ale czy dwa tygodnie od przesadzenia mozna juz zaczac nawozic drzewko? Bo mlode listki sa jakies takie dziwne... jakos tak lekko zielone. Dodam, ze po dwoch tygodniach od przesadzenia wszystko z drzewkiem jest OK. Nie spadl i nie zrzolkl ani jeden listek :-) Drzewko jest w samej akadamie.
Awatar użytkownika
mihuu
Posty: 19
Rejestracja: 10 lut 2007, 10:53
17

Post autor: mihuu »

OK, od przesadzenia minely jaz dwa miesiace i drzewko dobrze sie trzyma. ponizej jest link do aktualnej fotki mojego "bonsai"

http://3408h19034g.w.interia.pl/im.jpg

Chcialbym prosic o porade co dalej z nim zrobic, jak uformowac i co przyciac...? Tylko prosze nie piszcie, ze trzeba jeszcze czekac... :-) Po prostu dajcie propozycje :-)

Pozdrawiam i wesolych swiat zycze :-)
mum666
Posty: 84
Rejestracja: 23 mar 2007, 14:06
17
Imie i nazwisko: Adrian
Województwo: lubuskie
Lokalizacja: Kunowice
Kontakt:

Post autor: mum666 »

Może sie czepiam, ale czy mógłbys uzyć jakiegoś"troszke" bardziej jednolitego tła? :) Nie ma co obcinać, możesz najwyżej troche poowijac drutem żeby nie rosło jak tyczka.
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

mihuu pisze:Tylko prosze nie piszcie, ze trzeba jeszcze czekac... :-)
Czyli chcesz zebysmy wprowadzili Ciebie w blad, byle bys mogl przy tej sadzonce cos zrobic?
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Awatar użytkownika
mihuu
Posty: 19
Rejestracja: 10 lut 2007, 10:53
17

Post autor: mihuu »

Taaak :-)

PS: sam wiem, ze to co mam to nie jest chyba najlpeszy material ale jdnak chcialbym z tego wykrzesac cos ala bonsai :-)
Awatar użytkownika
ar2r
Posty: 318
Rejestracja: 19 lip 2004, 21:00
19
Imie i nazwisko: Artur J.
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: ar2r »

Pierwszy błąd:
do akadamy wsadzamy dobrze wyrośnięte drzewko, akadama ograniczy wzrost tego drzewka. Takie rośliny należy sadzić w żyzne podłoże aby szybko przybierały na masie.
Drugi błąd:
za mała doniczka, mała doniczka też ogranicza wzrost rośliny.
Artur
ODPOWIEDZ