Kiedy szczepić ??
Kiedy szczepić ??
Witam
Mam problem, a w zasadzie to moja ciekawość. W moim ogrodzie rośnie od kilku lat bukszpan. Drzewko jest przeznaczone na roślinę dekoracyjną w ogrodzie przez moją rodzinkę :D. Pomyślałem więc, że mogę zrobić z drzewka szczepkę, a póĽniej przeznaczyć ją na rozwój w Bonsai. Kiedy i jakie gałązki ściąć, aby uzyskać podstawę na Bonsai ??
Pozdrawiam Kamil
Mam problem, a w zasadzie to moja ciekawość. W moim ogrodzie rośnie od kilku lat bukszpan. Drzewko jest przeznaczone na roślinę dekoracyjną w ogrodzie przez moją rodzinkę :D. Pomyślałem więc, że mogę zrobić z drzewka szczepkę, a póĽniej przeznaczyć ją na rozwój w Bonsai. Kiedy i jakie gałązki ściąć, aby uzyskać podstawę na Bonsai ??
Pozdrawiam Kamil
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
- 18
- Lokalizacja: Kalisz
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 28 sie 2006, 09:23
- 17
- Imie i nazwisko: XXx
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: ÂświĂŞtokrzyskie
- Kontakt:
Witam !
Jeśli masz zamiar z powstałej w ten sposób nowej rosliny (tej ukorzenionej gałązaki) to czeka Cię wiele długich lat nim bukszpan osiągnie przyzwoite rozmiary pozwalające na formowanie bonsai.
Prościej (i znacznie szybciej) jest dać sobie spokój z ukorzenianiem i na ewentualne bonsai gdzieś zakupić już gotową roślinę modyfikowaną bukszpanu - lub zrobić (co wydaje się najlepszym rozwiązaniem) bonsai z rosnącego już bukszpanu (tego z którego chcesz pozyskać sadzonkę) a ewentualnie w to miejsce w gruncie wsadzić nową (kupioną) sadzonkę.
Ale jesli nadal chcesz ukorzeniać to: zdecydowanie wiosna (III lub IV), jakiś ukorzeniacz, gleba próchniczna i dość przepuszczalna, ocienienie, i częste zraszanie-podlewanie, Najlepiej wsadzić to do jakiegoś inspektu lub szlkarni i często doglądać.
Powodzenia
Sebastian
Jeśli masz zamiar z powstałej w ten sposób nowej rosliny (tej ukorzenionej gałązaki) to czeka Cię wiele długich lat nim bukszpan osiągnie przyzwoite rozmiary pozwalające na formowanie bonsai.
Prościej (i znacznie szybciej) jest dać sobie spokój z ukorzenianiem i na ewentualne bonsai gdzieś zakupić już gotową roślinę modyfikowaną bukszpanu - lub zrobić (co wydaje się najlepszym rozwiązaniem) bonsai z rosnącego już bukszpanu (tego z którego chcesz pozyskać sadzonkę) a ewentualnie w to miejsce w gruncie wsadzić nową (kupioną) sadzonkę.
Ale jesli nadal chcesz ukorzeniać to: zdecydowanie wiosna (III lub IV), jakiś ukorzeniacz, gleba próchniczna i dość przepuszczalna, ocienienie, i częste zraszanie-podlewanie, Najlepiej wsadzić to do jakiegoś inspektu lub szlkarni i często doglądać.
Powodzenia
Sebastian
Ostatnio zmieniony 15 paź 2012, 14:17 przez seba.dawi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
- 18
- Lokalizacja: Kalisz
Termin sadzonkowania bukszpana przypada na koniec sierpnia. Można ukorzeniać nawet sadzonki dość sporych rozmiarów, wiec czasami bardziej się opłaca zrobić sadzonkę niż kupić w szkółce.seba.dawi pisze:Witam !Ale jesli nadal chcesz ukorzeniać to: zdecydowanie wiosna (III lub IV), jakiś ukorzeniacz, gleba próchniczna i dość przepuszczalna, ocienienie, i częste zraszanie-podlewanie, Najlepiej wsadzić to do jakiegoś inspektu lub szlkarni i często doglądać.
Artysta jest ÂźrĂłdÂłem dzieÂła. DzieÂło jest ÂźrĂłdÂłem artysty.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 28 sie 2006, 09:23
- 17
- Imie i nazwisko: XXx
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: ÂświĂŞtokrzyskie
- Kontakt:
wg mnie wszelkie prace rozmnażania wegetatywnego winno się wykonywać wiosną kiedy rośliny się "budzą" - mają wtedy większą "siłę", ale wybór zawsze należy do hodowcy.
co do opłacalności - finansowo pewnie masz rację - hodowlanie (nie koniecznie): po ukorzenieniu jakieś gałęzi musisz swoje poczekać na solidne ukorzenienie, rozrost, pogrubienie pnia, a ze szkółki otrzymujesz już materiał "podhodowany" - oczywiści i tutaj wybór należy do hodowcy.
pozostaje jeszcze jeden aspekt - wielkość ukorzenianej gałązki, zdecydowanie lepiej ukorzeniają się te mniejsze - mniejszy szok dla rosliny, zdecydowanie mniejsza transpiracja (wyparowywanie wody przez liście), a jednak roślina w tym czasie ma problem z pobieraniem wody z gleby - a więc znów pozostaje problem "podhodowania" rosliny.
pozdrawiam
sebastian
co do opłacalności - finansowo pewnie masz rację - hodowlanie (nie koniecznie): po ukorzenieniu jakieś gałęzi musisz swoje poczekać na solidne ukorzenienie, rozrost, pogrubienie pnia, a ze szkółki otrzymujesz już materiał "podhodowany" - oczywiści i tutaj wybór należy do hodowcy.
pozostaje jeszcze jeden aspekt - wielkość ukorzenianej gałązki, zdecydowanie lepiej ukorzeniają się te mniejsze - mniejszy szok dla rosliny, zdecydowanie mniejsza transpiracja (wyparowywanie wody przez liście), a jednak roślina w tym czasie ma problem z pobieraniem wody z gleby - a więc znów pozostaje problem "podhodowania" rosliny.
pozdrawiam
sebastian
Ostatnio zmieniony 15 paź 2012, 14:12 przez seba.dawi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
- 18
- Lokalizacja: Kalisz
No to bukszpan jest wyjątkiem od twojej reguły. Dodam jeszcze, że sadzonki ligustrów, tawuł a nwet berberysów pobiera się zimą :-Pseba.dawi pisze:wg mnie wszelkie prace rozmnażania wegetatywnego winno się wykonywać wiosną kiedy rośliny się "budzą" - mają wtedy większą "siłę", ale wybór zawsze należy do hodowcy.
Dla sadzonki czy rośliny matecznej? (pytanie retoryczne) Otóz jeżeli mówimy o rozmnażaniu bukszpanów sadzonki przyjmują się w 95% i to jeżeli chodzi o młodsze i starsze okazy.seba.dawi pisze:zdecydowanie lepiej ukorzeniają się te mniejsze - mniejszy szok dla rosliny,
Co do wyboru sposobu uzyskania materiału to wszystko zależyt od tego czym dysponuje szkółka a jaką mamy roślinę mateczną, bo np. moja babcia ma 85 letnie buxusy sempervirens i lepiej z nich zrobić sadzonkę (w przypadku tego wieku stosuję sie odkład powietrzny) ponieważ gałęzie I, II a nawt IV rzędu sa ciekawie powyginane o ładnej fakturze kory w porównaniu z sadonkami szkółkarskimi. Ale powtarzam to wszystko zależy od rośliny matecznej i co ma w asortymencie szkółka (żeby bardziej zamieszać dodam, że u Tomaszewskiego kupiłem za 300zł, 2m bukszpana, ale nie na bonsai)
Artysta jest ÂźrĂłdÂłem dzieÂła. DzieÂło jest ÂźrĂłdÂłem artysty.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 28 sie 2006, 09:23
- 17
- Imie i nazwisko: XXx
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: ÂświĂŞtokrzyskie
- Kontakt:
Jak sam napisałeś - POBIERA SIĘ - a nie sadzonkuje. Tak pobrane "zrzezy" należy odpowiednio przechować do wiosny (o ile pamietam dołuje się je w ziemi-piachu powiązane w pęczki - pęczki oczywiście przy dużej ich ilości) i dopiero wtedy "posadzić" - lecz nie sadzi się ich zimą i raczej nie teraz (lada moment pojawią się przymrozki wczesne i wegetacja całkowicie się zatrzyma).patrick O_o pisze: Dodam jeszcze, że sadzonki ligustrów, tawuł, ziół a nwet berberysów pobiera się zimą
Co do reszty zgadzam się lecz nadal uważam iż najlepszą porą na wszelkie "sadzonkowanie" jest wiosna i dla niektórych gatunków (tych o dużej sile wzrostu) lato (do sierpnia włącznie).
Ale najlepszym rozwiązaniem jest - spróbować i samemu się przekonać.
Pozdrawiam
Sebastian