Grubosz - Crassula Arborescens
Grubosz - Crassula Arborescens
Witam,
chcialbym uzyskac od Was ., poniewaz przegladajac to forum widze, ze czesto i chetnie udzielacie porad poczatkujacym - czyli mnie.
Kupilem sobie grubosza i chcialbym go uksztaltowac na bonsai, tzn z widocznym golym pniem i dosc rozbudowana korona.
Drzewko jest mlodziutkie i w zwiazku z tym mam pytanie czy zaczac juz cos obrywac z lisci czy zostawic zeby sie rozroslo.
Sam nic jeszcze nie przy nim nie robilem, bo nie chce nic zepsuc
Mile widziane by byly jakieklowiel wskazowki i zaznaczenia co obrywac i jak.
pozdrawiam serdecznie
Marcin
chcialbym uzyskac od Was ., poniewaz przegladajac to forum widze, ze czesto i chetnie udzielacie porad poczatkujacym - czyli mnie.
Kupilem sobie grubosza i chcialbym go uksztaltowac na bonsai, tzn z widocznym golym pniem i dosc rozbudowana korona.
Drzewko jest mlodziutkie i w zwiazku z tym mam pytanie czy zaczac juz cos obrywac z lisci czy zostawic zeby sie rozroslo.
Sam nic jeszcze nie przy nim nie robilem, bo nie chce nic zepsuc
Mile widziane by byly jakieklowiel wskazowki i zaznaczenia co obrywac i jak.
pozdrawiam serdecznie
Marcin
- Załączniki
-
- 100_2824.JPG (57.65 KiB) Przejrzano 12434 razy
-
- 100_2823.JPG (59.63 KiB) Przejrzano 12434 razy
-
- 100_2822.JPG (60 KiB) Przejrzano 12434 razy
-
- 100_2821.JPG (61.79 KiB) Przejrzano 12434 razy
-
- 100_2820.JPG (50.35 KiB) Przejrzano 12433 razy
witam. zanim zaczniesz cos z tego grubosza robic daj mu rosnac w spokoju dluuuuuugo a z tego co wiem to raczej w gruboszu nie da sie zrobic motywu z obdarciem kory. po ostatnim zdjeciu wnioskuje ze stoi on w ciemnym miejscu daj go w bardziej sloneczne i co jakis czas obroc zeby rosło prosto a nie wyginał sie w strone swiatła
Witam.
Ja Ci powiem tak: narazie nie musisz obrywać tych dolnych listków na pniu. One z czasem rozwoju drzewka same będą odpadały. Przy takim malutkim drzewku pień nie musi być aż tak widoczny. Lepiej zainwestuj w rozwój rośliny czyli wsadĽ ją do większej doniczki i dosyp przedewszystkim ziemi bo ze zdjęć wynika że jej trochę brakuje. Mała doniczka i znikoma ilość ziemi spowoduje że drzewko będzie się rozwijało bardzo wolno i jest większe prawdopodobieństwo że roślina uschnie. Następnie daj mu trochę spokoju żeby mógł się przyzwyczaić do nowego otoczenia. Po takich zabiegach czyli na wiosnę możesz zacząć delikatnie redukować górną część drzewka poprzez uszczykiwanie nowo wyrosłych pędów co spowoduje zagęszczenie korony drzewka.
Szczerze to trzeba kilkudziesięciu latek (a co za tym idzie dużo wytrwałości) żeby wyeksponować ładny, gruby pięń grubosza.
Powodzenia
Ja Ci powiem tak: narazie nie musisz obrywać tych dolnych listków na pniu. One z czasem rozwoju drzewka same będą odpadały. Przy takim malutkim drzewku pień nie musi być aż tak widoczny. Lepiej zainwestuj w rozwój rośliny czyli wsadĽ ją do większej doniczki i dosyp przedewszystkim ziemi bo ze zdjęć wynika że jej trochę brakuje. Mała doniczka i znikoma ilość ziemi spowoduje że drzewko będzie się rozwijało bardzo wolno i jest większe prawdopodobieństwo że roślina uschnie. Następnie daj mu trochę spokoju żeby mógł się przyzwyczaić do nowego otoczenia. Po takich zabiegach czyli na wiosnę możesz zacząć delikatnie redukować górną część drzewka poprzez uszczykiwanie nowo wyrosłych pędów co spowoduje zagęszczenie korony drzewka.
Szczerze to trzeba kilkudziesięciu latek (a co za tym idzie dużo wytrwałości) żeby wyeksponować ładny, gruby pięń grubosza.
Powodzenia
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Tomek Dzieninis
Co racja to racja - musi rosnąć.
Jednak ten maluch ma trochę duże liście ... ja bym je oberwał (te największe bo są mało estetyczne). Również mam grubosza, ogołociłem go od 2/3 wysokosc w dół 3 tygodnie temu. Uszczyknąłem trochę w koronie i już widać, że ładnie rośnie.
Jeśli chcesz zagęszczać, musisz uszczykiwać pędy. Przeczytaj mój post o temacie
Grubosz vel "Drzewko szczęścia" (dział "Omawianie drzewek")- wiele osób udzieliło mi cennych wskazówek, z których możesz skorzystać.
Ale póki co ... neich on rośnie. Kup dobrą książeczkę, gdzie jest dużo na temat techniki prowadzenia drzewek, a jak się już z nią zapoznasz, kup dobry materiał na wiosne i zacznij działać
Pozdrawiam
Jednak ten maluch ma trochę duże liście ... ja bym je oberwał (te największe bo są mało estetyczne). Również mam grubosza, ogołociłem go od 2/3 wysokosc w dół 3 tygodnie temu. Uszczyknąłem trochę w koronie i już widać, że ładnie rośnie.
Jeśli chcesz zagęszczać, musisz uszczykiwać pędy. Przeczytaj mój post o temacie
Grubosz vel "Drzewko szczęścia" (dział "Omawianie drzewek")- wiele osób udzieliło mi cennych wskazówek, z których możesz skorzystać.
Ale póki co ... neich on rośnie. Kup dobrą książeczkę, gdzie jest dużo na temat techniki prowadzenia drzewek, a jak się już z nią zapoznasz, kup dobry materiał na wiosne i zacznij działać
Pozdrawiam
Witam.
Skari tylko pamiętaj o jednym to drzewko jest jeszcze malutkie a duże liście narazie ułatwią mu rozwój Do dużego liścia dociera więcej światła a co za tym idzie szybszy wzrost rośliny Wiem że duże liście nie wyglądają zbyt estetycznie ale tym się można zająć za pare latek
Takie jest moje zdanie :-P
Skari tylko pamiętaj o jednym to drzewko jest jeszcze malutkie a duże liście narazie ułatwią mu rozwój Do dużego liścia dociera więcej światła a co za tym idzie szybszy wzrost rośliny Wiem że duże liście nie wyglądają zbyt estetycznie ale tym się można zająć za pare latek
Takie jest moje zdanie :-P
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Tomek Dzieninis
- fater
- Posty: 163
- Rejestracja: 13 lis 2004, 11:07
- 19
- Imie i nazwisko: Roman S.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
Witam.
Od kilku lat bawię sie gruboszami, bo jest to ciekawy i stosunkowo łatwy w prowadzeniu materiał. Ale, żeby praca przy gruboszach sprawiła prawdziwą przyjemność, polecałbym posiadanie kilku roślin na których można się "wyżyć". Dotyczy to także innych gatunków.
Jeden okaz, choćby najpiękniejszy, nie daje nam dużego pola do popisu. Bo kiedy zrobimy przy nim wszystko co mieliśmy do zrobienia, doprowadzimy do formy na jakiej nam zależało, pozostaje jedynie napawać sie jego cudownym widokiem. A jak mamy kilka okazów, zawsze jest przy tej reszcie coś do zrobienia. Można nawet poeksperymentować, co pogłębi nasze wiadomości praktyczne w połączeniu z teoretycznymi. I nawet jak coś nam nie wyjdzie i stracimy (co się często zdarza) jedną czy dwie sadzonki, to nie jest to takie dotkliwe.
Mojego bazowego grubosza hoduję od 1995 roku. Jest on częścią naprawdę wielkiego drzewka, które niestety spadło z szafki i rozleciało sie na kilka części. Uchował się tylko jeden konar, który ukorzeniłem. I z niego, kilka lat póĽniej, kiedy zainteresowałem się tematyką BONSAI, zrobiłem kilka sadzonek, na których eksperymentuję.
Generalnie grubosz nie ma wielkich wymagań. W domu - widne i ciepłe miejsce - to jest to czego mu najbardziej trzeba. A latem - na dwór! Odwdzięczy się pięknie, na czerwono zabarwionymi brzegami liści.
Od kilku lat bawię sie gruboszami, bo jest to ciekawy i stosunkowo łatwy w prowadzeniu materiał. Ale, żeby praca przy gruboszach sprawiła prawdziwą przyjemność, polecałbym posiadanie kilku roślin na których można się "wyżyć". Dotyczy to także innych gatunków.
Jeden okaz, choćby najpiękniejszy, nie daje nam dużego pola do popisu. Bo kiedy zrobimy przy nim wszystko co mieliśmy do zrobienia, doprowadzimy do formy na jakiej nam zależało, pozostaje jedynie napawać sie jego cudownym widokiem. A jak mamy kilka okazów, zawsze jest przy tej reszcie coś do zrobienia. Można nawet poeksperymentować, co pogłębi nasze wiadomości praktyczne w połączeniu z teoretycznymi. I nawet jak coś nam nie wyjdzie i stracimy (co się często zdarza) jedną czy dwie sadzonki, to nie jest to takie dotkliwe.
Mojego bazowego grubosza hoduję od 1995 roku. Jest on częścią naprawdę wielkiego drzewka, które niestety spadło z szafki i rozleciało sie na kilka części. Uchował się tylko jeden konar, który ukorzeniłem. I z niego, kilka lat póĽniej, kiedy zainteresowałem się tematyką BONSAI, zrobiłem kilka sadzonek, na których eksperymentuję.
Generalnie grubosz nie ma wielkich wymagań. W domu - widne i ciepłe miejsce - to jest to czego mu najbardziej trzeba. A latem - na dwór! Odwdzięczy się pięknie, na czerwono zabarwionymi brzegami liści.
Pozdrawiam
Roman
Roman
- piotr brozek
- Posty: 68
- Rejestracja: 08 kwie 2005, 18:51
- 19
- Imie i nazwisko: Piotr
- Województwo: małopolskie
- Lokalizacja: N. SÂącz
- Kontakt:
Dzieki bardzo za cenne wskazowki - tak jak radzicie drzewka sa juz w duzo wiekszych doniczkach i z duza iloscia ziemi. Tak ja radzicie nie bede uszczykiwal pedow ani listkow - poczekam z tym do wiosny, narazie niech sie zaaklimatyzuje i troche podrosnie.
Co do innego materialu do wyzywania sie mam jeszcze ladna Oliwke Europejska, nasadzenie grupowe Cyprysikow Lawsona, dwie Sosny Gorskie i poszukuje skad klony palmowe
Co do lektury to mam swojego Tomlinsona i jestem z niego bardzo zadowolony
pozdrawiam wszystkich serdecznie
Marcin
Co do innego materialu do wyzywania sie mam jeszcze ladna Oliwke Europejska, nasadzenie grupowe Cyprysikow Lawsona, dwie Sosny Gorskie i poszukuje skad klony palmowe
Co do lektury to mam swojego Tomlinsona i jestem z niego bardzo zadowolony
pozdrawiam wszystkich serdecznie
Marcin
Jak z czegoś takiego, jak grubosz, można zrobić ciekawe bonsai? Przecież ten "badyl" wogóle nie przypomina drzewa, tylko jakby...bambus. Widziałem na necie pare ciekawych kompozycji, ale to są zapewne kilkunastoletnie roślinki, więc nie mam pojęcia, jak można ją polecać początkującym. Chyba tylko do ćwiczenia na niej cięć itp.
Wiem wiem, teraz mnie zjedziecie, że sie nie znam czy cóś, ale takie jest moje zdanie. Owszem, znam się mało, ale grubosz to wg. mnie...nieładny kwiatek.
Mimo to i tak spróbuję takiego wyhodować :P
Wiem wiem, teraz mnie zjedziecie, że sie nie znam czy cóś, ale takie jest moje zdanie. Owszem, znam się mało, ale grubosz to wg. mnie...nieładny kwiatek.
Mimo to i tak spróbuję takiego wyhodować :P
Kajetan mam na imiĂŞ,
staropolsko zaiste,
chociaÂż urodziÂłem siĂŞ w zimie,
lubie dni pogodne, lecz i mgliste :P
staropolsko zaiste,
chociaÂż urodziÂłem siĂŞ w zimie,
lubie dni pogodne, lecz i mgliste :P
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Jak bys zauwazyl w tych roslinach, plusem jest to że osiegaja one bardzo ładne grube pnie,jest ona łatwo roslina w hodowli,podobne ma wymagania jak kaktusy co do podlewania,w latwy sposób sie pomniejsza liscie,szybko galazki twardnieja.Fakt faktem ze gruboszy sie raczej nie drutuje,ale ladne ciecie i moze przypomnac drzewo...Pozdrawiam
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
Tak, przypomina, ale jakiegoś ładnego bonsai nie osiągniemy bez wprawy. Owszem, wszędzie jest potrzebny dłuższy czas, lecz inne drzewka podczas formowania już wyglądają ładnie, a grubosz co najwyżej średnio...
Kajetan mam na imiĂŞ,
staropolsko zaiste,
chociaÂż urodziÂłem siĂŞ w zimie,
lubie dni pogodne, lecz i mgliste :P
staropolsko zaiste,
chociaÂż urodziÂłem siĂŞ w zimie,
lubie dni pogodne, lecz i mgliste :P
Wiem wiem, po prostu wg. mnie grubosz nie jest wogóle ładną rośliną, a jego twarde, grube liście niezbytnio pasują do bonsai. Ale hardcore'owi hodowcy potrafią zrobić z niego naprawdę piękne kompozycje.
Kajetan mam na imiĂŞ,
staropolsko zaiste,
chociaÂż urodziÂłem siĂŞ w zimie,
lubie dni pogodne, lecz i mgliste :P
staropolsko zaiste,
chociaÂż urodziÂłem siĂŞ w zimie,
lubie dni pogodne, lecz i mgliste :P
grubosze sa naprawde wdziecznymi drzewkami na poczatek. zalozylem tu juz temat z dosc duzym i wiekowym gruboszem - po przesadzeniu wyszly mi dwa drzewka, wiec tak w celu szkolenia, dosc mocno je przycialem - wynik rewelacyjny mnostwo nowych pedow i rozgalezien.
moge polecic grubosza wlasnie ze wzgledu na latwe prowadzenie i naprawde szybki wzrost.
co do tego czy ladny czy nie ladny to zostawie dal gustow odpowiednich ludzi ktorzy te tematy przegladaja,ale zobaczcie to - moze zmienicie zdanie.....
moge polecic grubosza wlasnie ze wzgledu na latwe prowadzenie i naprawde szybki wzrost.
co do tego czy ladny czy nie ladny to zostawie dal gustow odpowiednich ludzi ktorzy te tematy przegladaja,ale zobaczcie to - moze zmienicie zdanie.....
- Załączniki
-
- 47742703.IMG_7167ivm.jpg (66.07 KiB) Przejrzano 11992 razy
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Moze nie tyle ze sliniejsze ale tutaj roslina jest juz zakorzeniona,noi zanim te zaszczepki dorosna do takiego jaki jest w kwiaciarni(nie widziałem ani szczepek,ani rosliny z kwiaciarni)od babci mozesz i tak sobie wziasc bedziesz sobie na nich cwiczyc,i ekperymenotwal
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki