Nowokupione drzewko

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
andrzejj9

Nowokupione drzewko

Post autor: andrzejj9 »

Witam,

Około dwóch tygodni temu kupiłem sobie pierwsze Bonsai. Kupiłem je w Castoramie. Już od dłuższego czasu przymierzałem się do tego, ale nigdy nie mogłem znaleĽć takiego, które naprawdę by mi się podobało. W końcy któregoś dnia przypadkiem takie znalazłem.

Przywiozłem drzewko do domu, jednak po kilku dniach zaczęło jakby przysychać. Podlewałem je regularnie, ale ponieważ zawsze jak sprawdzałem, ziemia była bardzo sucha, zacząłem robić to nawet częściej. Ponieważ efektów żadnych nie było, widząc, że od spodu doniczka ma dziurę, nalałem wody do miseczki z wodą i wstawiłem ją do tego. Ziemia rzeczywiście od razy zaczęła być wilgotna, ale nie zmieniło to nic jeśli chodzi o kondycję samego drzewka.

W jednej z książek na temat Bonsai wyczytałem, że wrzesień - paĽdziernik to najgorszy czas na kupno drzewka ze względu na ograniczone światło, którego potrzebuje. Mój pokój jest po wschodniej stronie i słońce jest tutaj tylko rano dlatego od kilku dni zacząłem na dzien wynosić drzewko do jaśniejszego pokoju. Ale to też, w połączeniu z lepszym podlewaniem nic nie zmieniło i roślina cały czas marnieje.

Nie mam doświadczenia z Bonsai, dlatego postanowiłem zapytać tu. W załączniku spróbuję dodać kilka zdjęć, żebyście mogli zobaczyć, co to za gatunek i ewentualnie mi coś podpowiedzieć. Z pewnością coś robię Ľle i chciałbym to szybko naprawić, jeśli nie jest jeszcze za póĽno.



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
acer6

Post autor: acer6 »

Jest to [najprawdopodobniej] Ligustr chiński
widząc, że od spodu doniczka ma dziurę, nalałem wody do miseczki z wodą i wstawiłem ją do tego.
Trzeba było robić tak od razu :wink: , a ty po prostu zrobiłeś "suszka" .

Najlepsze co teraz możesz z nim zrobić to chyba podlweać regularnie(nie przelewać, nie robić gnoju z ziemi) , oraz postawic go pod folią (dajesz całą roślinę do foliowego worka , co jakiś czas trzeba to otwierać coby nie zgniło i nie zapleśniało . Poza tym strzeż się ... a raczej drzewko od wysokich temperatur (niektórzy lubią mieć 27 stopni w domu/trzymać drzewko nad grzejnikiem , a drzewko w takim stanie już raczej nie ) .

Poza tym wbij to sobie do głowy : TO JEST ŻYWA ROŚLINA ! a nie ceramiczna figurka, która możesz sobie stawiać w najciemniejszym kącie najciemniejszego pokoju !! Więcej Światła !!

jesli masz okno na wschód to postaw je na parapecie , lub w "południowym" pokoju , ale powiedzmy metr od okna .
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Przypuszczam ze to wiaz drobnolistny ale nie jestem pewny bo nie widac tego na zdjeciach dokładnie.
Drzewko owszem bedzie marniało z prostych przyczyn jako ze zmieniło miejsce i warunki zamieszkania. Teraz przyzwyczaja sie do nowych warunków. Minusami ktore je darzysz jest to ze przenosisz (jesli dobrze zrozumiałem) go z miejsca ciemniejszego w jasniejsze i na opak. Niepotrzebnie. Zaostaw go w jednym miejscu i niech tam odzyska sily. nie obracaj go rozmymi stronami do okna mozesz zrobic to raz na 3-4tyg.
Dodatkowo dla wiaza okres zimy musi spedzic w temp 5-10st powyzej 10puszcza nowe liscie. A jako ze mamy wiosne to zaczyna sie jego czas spoczynku.
Mozesz rowniez doswietlac rosline specjalnymi zarówkami ktore sa dostepne w dobrych sklepach elektrycznych. Jakie zarówki wybrac przeczytasz w ksiazce W.Kawlollek'a "Robimy bonsai"
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
ArturRosa

Post autor: ArturRosa »

Ja mysle ze to jest sageretia, ale pewien nie jestem!
Na zdjeciach malo widac.
Zrob zdjecia ze zblizeniem na liscie.
Eva

Post autor: Eva »

Wiązy mają chyba piłkowane brzegi liści, tu tego nie zauważyłam... Strasznie bidul ususzony w każdym razie :cry:
andrzejj9

Post autor: andrzejj9 »

acer6 pisze:Jest to [najprawdopodobniej] Ligustr chiński
widząc, że od spodu doniczka ma dziurę, nalałem wody do miseczki z wodą i wstawiłem ją do tego.
Trzeba było robić tak od razu :wink: , a ty po prostu zrobiłeś "suszka" .
Zawsze myślałem, że Bonsai to rodzaj skulenta i podlewa się je raczej rzadko i nie chciałem przesadzić z wodą. Jak widzę, nie było się czego bać, wręcz przeciwnie.

Ale to "suszenie" trwało najwyżej ze dwa - trzy dni, potem już podlewałem nawet jak na moje oko powyżej normy, a jeszcze póĽniej wstawiłem do dodatkowej miski z wodą, a mimo to mam wrażenie, że drzewko dalej usycha.. (teraz boję się, żeby nie miało za dużo tej wody..).
Najlepsze co teraz możesz z nim zrobić to chyba podlweać regularnie(nie przelewać, nie robić gnoju z ziemi) , oraz postawic go pod folią (dajesz całą roślinę do foliowego worka , co jakiś czas trzeba to otwierać coby nie zgniło i nie zapleśniało . Poza tym strzeż się ... a raczej drzewko od wysokich temperatur (niektórzy lubią mieć 27 stopni w domu/trzymać drzewko nad grzejnikiem , a drzewko w takim stanie już raczej nie ) .
W domu mam najwyżej z 18 - 19 stopni więc przegranie roślinie (albo mi ;) ) raczej nie grozi. Z foliowym workiem pomyślę, spróbuję jeszcze znaleĽć jakieś informacje na ten temat.

W takim razie oprócz tej dodatkowej wody "od spodu" mam jeszcze podlewać Bonsai normalnie od góry? Pytam bo ziemia jest teraz wilgotna i jak dla mnie nie wygląda, jakby więcej wody było jeszcze potrzebne.

Poza tym wbij to sobie do głowy : TO JEST ŻYWA ROŚLINA ! a nie ceramiczna figurka, która możesz sobie stawiać w najciemniejszym kącie najciemniejszego pokoju !! Więcej Światła !!
Nie wiem, skąd ta uwaga, ale zakładam, że na podstawie zdjęć, które umieściłem. Ale robiłem je przed chwilą, już wieczorem, dlatego na nich jest tak ciemno. W jasny dzień to miejsce, gdzie stoi drzewko jest jednym z najjaśniejszych z mojego pokoju. Tam wschodzi słońce (pada) i przed pewien czas świeci. Jedyne jaśniejsze miejsce to sam parapet, ale tam boję się, że bezpośrednio przy oknie (mimo tego, że jest szczelne) przy jakimś jego uchyleniu mógłbym dodatkowo roślinę przemrozić.

(a jeśli chodzi o samo podejście do roślin, to od jakichś 15 lat (a może więcej) choduję najróżniejsze odmiany kaktusów, więc mniej więcej wiem jak pielęgnuje się rośliny i nie trakuję ich jako "ceramicznych figurek").
Ostatnio zmieniony 31 paź 2005, 19:23 przez andrzejj9, łącznie zmieniany 1 raz.
andrzejj9

Post autor: andrzejj9 »

Bolas pisze:Przypuszczam ze to wiaz drobnolistny ale nie jestem pewny bo nie widac tego na zdjeciach dokładnie.
Drzewko owszem bedzie marniało z prostych przyczyn jako ze zmieniło miejsce i warunki zamieszkania. Teraz przyzwyczaja sie do nowych warunków.
Z tym też na początku się liczyłem, jednak to obsychanie to już raczej więcej niż lekkie marnienie po zmianie miejsca.
Minusami ktore je darzysz jest to ze przenosisz (jesli dobrze zrozumiałem) go z miejsca ciemniejszego w jasniejsze i na opak.
Właśnie dlatego też o tym wspomniałem, bo wiem, że rośliny generalnie tego nie lubią. Moje podstawowe pytanie jest takie, czy te rośliny - o tej porze roku - potrzebują dużo światła i czy to obsychanie jest powodem jego braku, czy raczej problemów z wodą (mimo wszystko..).

Mozesz rowniez doswietlac rosline specjalnymi zarówkami ktore sa dostepne w dobrych sklepach elektrycznych. Jakie zarówki wybrac przeczytasz w ksiazce W.Kawlollek'a "Robimy bonsai"
O tym właśnie też pomyślałem i jak siedzę w pokoju, to włączam lampę widoczną zresztą na zdjęciu. Ale miałem również wątpliwości właśnie co do żarówek. Poszukam informacji na ten temat, ale jeśli ktoś wie, jakie żarówki powinno się stosować, prosiłbym o podpowiedĽ.
andrzejj9

Post autor: andrzejj9 »

ArturRosa pisze:Ja mysle ze to jest sageretia, ale pewien nie jestem!
Na zdjeciach malo widac.
Zrob zdjecia ze zblizeniem na liscie.
Poszukałem tej nazwy trochę na internecie i rzeczywiście jest to trochę podobne, ale że zdjęć roślin było bardzo dużo najróżniejszych, nie jest tego w stanie na 100% stwierdzić. Jutro zrobię przybliżenia, to będzie widać dokładnie (przed chwilą wyładowała mi się bateria w aparacie, dlatego już jutro).
Krzycho

Post autor: Krzycho »

mnie się coś podobnego dzieje z wiązem. Ale nie wiem czemu, bo w sumie był czas że miał nowe listki - rozrósł sie dosyć (nie przycinałem, bo mówie: poczekam do wiosny :-)) A teraz kicha wszystko suche i bylejakie ...
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

heheh o ja głupia du... zamiast powiekszyc sobie zdjecie klikajac na obrazek wpatrywałem sie jak głupi w miniaturke oczywiscie jest to ligustr. Potrzebuje masakrycznie duza ilosc wody. musisz praktycznie caly czas utrzymywac wilgotna glebe. Zreszta jak ozyje sam zobaczysz ze jak tylko brakuje mu wody liscie automatycznie robia sie obwiedłe.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
andrzejj9

Post autor: andrzejj9 »

Bolas pisze:heheh o ja głupia du... zamiast powiekszyc sobie zdjecie klikajac na obrazek wpatrywałem sie jak głupi w miniaturke oczywiscie jest to ligustr. Potrzebuje masakrycznie duza ilosc wody. musisz praktycznie caly czas utrzymywac wilgotna glebe. Zreszta jak ozyje sam zobaczysz ze jak tylko brakuje mu wody liscie automatycznie robia sie obwiedłe.
he he, no wy ludzie, imageshack i podobnych tu nie używacie? :-)

Ale dzięki, to dla mnie ważna informacja na temat tej wody - czyli co, mam go trzymać w tej dodatkowej misce z wodą (gleba jest wtedy zdecydowanie wilgotna) i do tego jeszcze podlewać u góry, a warto też od czasu do czasu spryskać całego?

I jak ze swiatlem, ten gatunek potrzebuje duzo?
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Podlewanie do spodeczka moze szybko spowodowac gnicie korzeni. jak juz to jak gleba przesycha wsadz rosline do miski z woda na 15min wtedy masz pewnosc ze bryła korzeniowa jest cala nasiaknieta woda. Po 15 min wyciagasz doniczke z miski i odstawiasz by nadmiar wody wylecial przez otwór drenazowy.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Eva

Post autor: Eva »

Pytałeś o doświetlanie - w książce "Robimy bonsai" (W. Kawollek) jest cały rozdział na ten temat.----- > pisał o tym Bolas. Poczytaj, na pewno dowiesz się co trzeba (naprawdę warto, żebyś kupił jakąś książkę!) Zwykła żarówka na nic się nie przyda do doświetlania, to nie ten rodzaj światła.

Nawet wydawałoby się prosta rzecz jak podlewanie przy bonsai wymaga pewnej wprawy. Z czasem sam nauczysz się wyczucia, kiedy roślina ma za mokro, a kiedy za sucho.
Przede wszystkim pamiętaj, że - generalnie - gleba ma być zawsze wilgotna, ale nie mokra.
andrzejj9

Post autor: andrzejj9 »

Eva pisze:Nawet wydawałoby się prosta rzecz jak podlewanie przy bonsai wymaga pewnej wprawy. Z czasem sam nauczysz się wyczucia, kiedy roślina ma za mokro, a kiedy za sucho.
No podlewanie wcale nie wydaje mi się taką oczywistą rzeczą ;-) Wręcz jak na razie dla mnie najtrudniejszą..

Dzięki za rady :-)
ODPOWIEDZ