Modrzew - Romek
Modrzew - Romek
Popatrzyłem sobie na tego modrzewia I nie zgadzam sie z paroma opiniami. Gdzie jest napisane, ze gałęzie po wewnetrznej stronie wygięcie to "SZKOLNY" bład?????? bzdury!!!!!! I głupota byloby powyginanie go jeszcze bardziej. Zrobilbym zupelnie odwrotnie, wyprostowałbym go!!!!! Poza tym istnieje jedna zasada: Jak okreslic wysokosc drzewka. I prosze poczytac sobie Płochockiego! jest tam napisane, ze wysokosc drzewka to sześciokotna średnica nasady pnia, jednak dopuszcza sie 8-10 nasad pnia=wysokosc drzewka, ale jak kazdy pewnie wie, czym niższe drzewko tym ładniej wygląda. I niekoniecznie na wierzcholku drzewka musi byc jin!, mozna go zakonczyc jakas jedna boczna gałązką i zrobic z tego wierzcholek. Tak naprawde wybor zalezy od autora. Ja jednak zrobilbym jina, daloby to drzewku troche dramatyzmu, dynamizmu i na pewno starosci.
Nie możne się ślepo trzymać 'matematycznie idealnych' proporcji , z resztą sam napisałeś 6x średnica , ale dopuszcza się też 10x czyli rozbierzność jak by nie patrzeć 40% 'granicy błędu ( a przy literatach jeszcze więcej ) ' .
Poza tym nie wiem czy zauważyłeś że drzewko jest jeszcze bardzo młode i średnica pnia zapewne ulegnie zwiększeniu ( krótko mówiąc utyje ) i wtedy nasze boskie proporcje podadzą nieco inna wysokość .
Po prostu to musi mieć 'ręce i nogi' w naszych oczach i nie trzeba nic idealnie odmierzać .
I nie mów że główny konar po wewnętrznej to nie błąd ( ogólnie ) .
Z wzprostowaniem to wcale nie głupi pomysł , ale jeśli drzewko zostanie z takim wygięciem to 2 najniższe gałęzie będą 'błędem'.
Poza tym nie wiem czy zauważyłeś że drzewko jest jeszcze bardzo młode i średnica pnia zapewne ulegnie zwiększeniu ( krótko mówiąc utyje ) i wtedy nasze boskie proporcje podadzą nieco inna wysokość .
Po prostu to musi mieć 'ręce i nogi' w naszych oczach i nie trzeba nic idealnie odmierzać .
I nie mów że główny konar po wewnętrznej to nie błąd ( ogólnie ) .
Z wzprostowaniem to wcale nie głupi pomysł , ale jeśli drzewko zostanie z takim wygięciem to 2 najniższe gałęzie będą 'błędem'.
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 19
- Lokalizacja: Zawiercie
Poczytałem sobie wasze uwagi . Napisalem tylko o zasadzie, ale jak wiekszosc zasad mozna łamać, ale bedac kiedys na warsztatach z Jurgenem Zaarem, pewnie niektorym mowi cos to nazwisko, innym pewnie nie, ale wierze, ze powie duzo, widzialem jak Jurgen skracał mlodego, okolo 10 letniego klona palnowego, klon byl zdecydowanie za duzo. I kiedy po przycieci policzylem mniej wiecej, na oko ilosc średnic nasady pania bylem zdumiony, miescilo sie w granicach 6-10.! Przypadek!? czy mial oko? Ale jakie wyczucie w reku! zdumiewajace....Oczywisce zgadzam sie, ze nikt nie mierzy matematycznie, okresla sie to mniej wiecej, jak powiedziałem na oko. I niestety, albo stety zasada jest ogolna i dotyczy sie kazdego drzewka...wiem wiem, zaraz ktos sie doczepi, ze przeciez istnieja kaskady i polkaskady...
A co do gałązek po wewnetrznej stronie i literaturze......Zanim sie napisze o szkolnych błędach nalezy zadac pytanie, podstawowe, SZKOLE: Na ilu wystawach, na ilu warsztatch, ale takich prawdziwych pod okiem znanych mistrzów byla AnnaDorota, ile drzewek zrobila?????? ile ksiazek przeczytała, tu nie mam watpliwosci, ze duzo, ALE TYLKO PRZECZYTAŁA I JUZ!!! Ma wiedze, moze nawet duza, ale KSIAZKOWA! NIC WIECEJ!...
Prosze wziac sobie do reki ksiazek: "PESTOVANI BONSAJI" niestety napisana po czesku, a przetłumaczaona z koreańskiego autorstwa Kim Se-Won'a, ktorej nie mozna dostac w Polsce, a szkoda!!!, chyba, ze sie od kogś pozyczy i przestudiowac ja dokładnie, ale to bardzo dokładnie i wowczas poglady na pewne szkole błędy ulegną zmianie!!!!!!
I jeszcze jedno....wiedza ksiazkowa wypada bardzo blado pod wzgledem praktyki i udziału w warsztatach, okazuje sie, ze tak naprawde wie sie niewiele i czlowiek uczy sie wszystkiego od poczatku!
Pozdrawiam
A co do gałązek po wewnetrznej stronie i literaturze......Zanim sie napisze o szkolnych błędach nalezy zadac pytanie, podstawowe, SZKOLE: Na ilu wystawach, na ilu warsztatch, ale takich prawdziwych pod okiem znanych mistrzów byla AnnaDorota, ile drzewek zrobila?????? ile ksiazek przeczytała, tu nie mam watpliwosci, ze duzo, ALE TYLKO PRZECZYTAŁA I JUZ!!! Ma wiedze, moze nawet duza, ale KSIAZKOWA! NIC WIECEJ!...
Prosze wziac sobie do reki ksiazek: "PESTOVANI BONSAJI" niestety napisana po czesku, a przetłumaczaona z koreańskiego autorstwa Kim Se-Won'a, ktorej nie mozna dostac w Polsce, a szkoda!!!, chyba, ze sie od kogś pozyczy i przestudiowac ja dokładnie, ale to bardzo dokładnie i wowczas poglady na pewne szkole błędy ulegną zmianie!!!!!!
I jeszcze jedno....wiedza ksiazkowa wypada bardzo blado pod wzgledem praktyki i udziału w warsztatach, okazuje sie, ze tak naprawde wie sie niewiele i czlowiek uczy sie wszystkiego od poczatku!
Pozdrawiam
Jesli sie zaloguje, to tym samym sie ujawnie, a jesli rozumiesz, ze nie chce sie ujawnic, wiec pytanie brzmi: Bolas, moja ksywka Cie zniechęca do czego???....
Ok...znikam z forum....miło mi było wyrazić pare opinii i podzielić sie swoimi spostrzeżeniami.
Pozdrawiam Wszystkich Ciepło.
Andrzej
Ok...znikam z forum....miło mi było wyrazić pare opinii i podzielić sie swoimi spostrzeżeniami.
Pozdrawiam Wszystkich Ciepło.
Andrzej
Nie uciekam ....Jesli Michale (acer6) bedziesz potrzebowal jakies rady, porady, literatury, moze ksiazek, artykułów jakis zdjec i wskazkowek bedzie mi milo . ci.....moje gg gdyby cos...4474584, czesto jestem pozno wieczorkiem
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 19
- Lokalizacja: Zawiercie