Forum poświęcone sztuce bonsai

spokojnie.. Jesteś czysty

gdybym wiedział co zrobić, to bym nie pytał, tylko to robił i jedynie prezentował tego efekty..

także nie róbmy off topa.. rozmawiamy o drzewku i każdy może przedstawić swoje wizje..

ups..

zasugerowałem się nieodpowiednim komentarzem?
w wielu wątkach dyskryminuje siędrzewko z "procą" - dlatego tak zrobiłem..

myślę, że jednak da sie z tego zrobić coś ładnego..
mam nadzieję...

oto fotki po przycięciu.
to żółte coś, to plastelina z olejem roślinnym ("pasta do bonsai domowej roboty")

co zrobić z tymi gałązkami na górze? zostawić? przyciąć do pierwszych listków? czy jak tam??

no i jakie wrażenia!!??

dla mnie - całkowita odmiana, ale to ledwie początek drogi..

dziękuję za odpowiedzi

dodam jeszcze, że nie nacinałem kory ani nic takiego.. na forum wyczytałem, że pnie same się zrosną.. moze tak być? będą miały ciasno w "opasce" i zaczną się łączyc?

czyli przyciac we wskazanym miejscu?

zrobiłem taki patent, żeby połączyć pnie.. nie mam rafii, wiec dałem parciany pasek i przymocowałem go drutem. nie ściskalem, zeby sie zbytnio kora nie uszkodzila.. mam też pytanie do tych wystających gałązek - ustawiać je (za pomocą drutu/odciągów) tak, żeby rosły pionowo ? czy obcinać? czy jak? są...

trochę przyciąłem. nie ruszyłem jednak głównego pnia, bo fajnie się zawinął - jakby na rurze.. boję się obciąćz nigo drobne gałązki - pień byłby widoczny, ale czy wyrosną na nim liście po takim "zgoleniu"??? takze mogę jeszcze trochę dociąć, albo całkowicie obciaćte boczne gałęzie.. no nie...

w domu śniegu nie mam, ale wolę zadać głupie pytanie niż potem żałować..
także niebawem cięcie - wstrzymam się do przyszłego weekendu.. jak ktoś ma jeszcze jakieś propozycje to proszę - SZYBKO!!

witam ponownie!!

czy można uznać, że już jest wiosna i czas na radykalne cięcie (wg zaleceń Kamila)??

czy jeszcze się wstrzyamć (bo zapowiadali ujemne temperatury i śnieg w tym tygodniu)?

bardziej chodziło mi o coś takiego (KABUDACHI) niż zestaw drzew imitujący las - może źle się wyraziłem (była mowa o tym już wcześniej)

w założeniu był lasek, ale do tego pieńki musiałyby trochę przyrosnąć - ze 3 razy grubsze musiałyby być!! wtedy z większej odległości cała kompozycja przypominałaby drzewo. czas pokaże co z tego będzie. bo potem wyszło na jaw, że fikusy bardzo łatwo się łączą.. o rafii było jużchyba w tym topicu wcz...

też zastanaawiam się nad narzędziami.. dopiero na wiosnę, ale warto już teraz zrobić wywiad.. mam nożyczki, mały ostry nożyk, mały sekator i obcinaczki do drutu - standardowe narzędzia.. jeszcze patyczek (pałeczka) do czyszczenia korzeni czy ubijania ziemi. chyba najciężej zastąpić cęgi kuliste/skoś...

Armin - liczyć liście od dołu?

hmmm... na początek polecam kupić fikusa w sklepie... i na nim sobie eksperymentować, uczyć się itd.. a te niech sobie rosną. w miarę zdobywania wiedzy i doświadczenia, będziesz mógł pomału np. rozchylać gałązki czy też robić odciągi.. może i to niektórym wyda się śmieszne, ale po wiosennym cięciu s...

przygotowanie do zimy - keramzyt na podstswce + zraszanie.. większej podstawki nie da rady wstawić.

przytnę na wiosnę wedle zaleceń. chyba, że jeszcze wpadnę na jakiś inny pomysł.

sorki za dubla - nie potrafię całego skasować.. może ADMIN :) ----- jeszcze pytanie - może wyciąć gałązki, które rosną "do środka"? teraz, albo na wiosnę. na fotografiach widywałem "laski" w których gałęzie rosły tylko "na zewnątrz", albo np tylko w "2 strony"...

przygotowanie do zimy - keramzyt na podstawce (większe podstawki nie zmieszczą się na parapecie..

teraz wierzę..
pozdro

yhm.. to na wiosnę ogołocę drzewka ze wszystkich liści!!
wtedy urośnie ich 2 razy więcej i będą 2 razy mniejsze..

niby banał, tylko, że listki rosną po uszczknięciu na końcu gałązki. jeśli oberwę listek od grubego pnia, to tam raczej dwa nowe się nie pojawią..