![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Przy formowaniu w miejscach gdzie były duże ubytki kory lekko pękły pnie (zaznaczyłem te miejsca strzałkami). Czy muszę pogodzić się z ich stratą czy jest jakaś szansa na regenerację uszkodzonych tkanek?
Jestem podobnego zdania (chociaż nie jestem przekonany do tej połamanej gałęzi :/ ) , jeden z pni powinien dominować , lub powninie być jeden pień :twisted: . Forma kojaży mi się z modrzewiem (książecza " "Bonsai - z drzew rodzimych " str. 30 ) tam zostało to ciekawie rozwiązane .Wadą jest właśnie zbyt wielkie podobieństwo obydwu pni, oraz to jak wysoko się rozgałęziają, tworząc swoiste siodełko