serissa seroides dla poczÄ…tkujÄ…cych

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
Basia

serissa seroides dla poczÄ…tkujÄ…cych

Post autor: Basia »

Serdecznie witam wszystkich forumowiczów.
Zawsze marzylam o bonsai, jednak kiedy moje marzenie sie spełniło i dostałam upragnioną roślinkę wpadłam w panikę, bo nie mam zielonego pojęcia o jej pielęgnacji. Liczę na to, że bardziej doświadczeni w tej sztuce podzielicie się ze mną swoim doświadczeniem

moje drzewko to serissa seroides
a oto pytania:

w jakich warunkach pielęgnować serissę, mam na mysli
jakiej temperatury i wilgotności potrzebuje w zimie w pomieszczeniu

jakie miejsce dla niej jest optymalne ze względu na temperaturę, wilgotność i przede wszystkim oświetlenie (obecnie stoi na parapecie okiennym skierowanym na wschód)

czy potrzebne jest jej doświetlanie zimą, a jeśli tak jakim rodzajem światła i o jakiej mocy i kolorze

rośnie w malutkiej doniczce 10 cm na 5 na około 4 głębokości
czy ta doniczka jest odpowiednia? jeśli nie jaką wybrać i kiedy ją przesadzić - wiem ze na wiosnę, ale czy to ma byc koniec marca czy pozniej

jak pielegnowac serissę - mam na mysli
-nawilżanie i jaką techniką to robić czy podlewać bezpośrednio ziemię np z konewki (a raczej koneweczki ;) czy może opryskiwać ją z góry ze zraszacza, "imitując" deszcz doprowadzając do tego, że ziemia będzie wilgotna
-czy listki należy osuszać po spryskaniu
-czy konieczne jest nawożenie serissy i jeśli tak to jakim preparatem i jak często należy to robić

jak przycinać gałązki i czym
gdzie kupić potrzebne narzędzia - proponowane w sklepach internetowych kosztują bajonskie sumy na które mnie nie stac poza tym jawią mi się jako przeznaczone dla profesjonalistów. ja na razie sie uczę i boję się, że zainwestowanie w skomplikowane akcesoria, których nie umiem używać, mogłoby okazać się niepotrzebnym wydatkiem.

proszę też, polećcie mi dobrą książkę o pielęgnacji bonsai

z góry dziękuję za odpowiedzi
pozdrawiam
Basia
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

Witam.Troche na temat serissy:
STANOWISKO: Krzew ten pochodzi z klimatu tropikalnego dlatego powinien być uprawiany w miejscach widnych gdzie temperatura nie spada poniżej 12°, a zimą nie ma podmuchów zimnego powietrza.
PODLEWANIE: Utrzymywać podłoże stale wilgotne podczas całego sezonu wegetacyjnego. Liście zraszać codziennie poza okresem kwitnienia, ponieważ kwiaty mogą być uszkodzone przez wodę. Zimą podlewać oszczędniej, zwłaszcza w wypadku małej ilości światła.
NAWOŻENIE: Co dwa tygodnie płynnym nawozem typu FLOROWIT.W zimie co 4-6 tygodni.
PRZESADZANIE: Co dwa lata wczesną wiosną. Stosować standardowe podłoże do kwiatów doniczkowych.
CIĘCIE: Podczas całego sezonu wegetacyjnego przycinać nowe pędy pozostawiając jedną lub dwie pary liści.
Jakie są wymiary drzewka,gdzie kupiłas pewnie to market-sai z marketu tak?Pewnie sa to doncizki tak zwane docelowe,ale ja na towim miesjcu kupiłbym większą doniczke i nie naruszając bryły korzeniowej przesadzic do większej.Jesli nie jestes teraz w najlepszej sytuacji finansowej to kup sekator nie wiem jaie amsz kslpey castorame praktiker obi.Cena do jakis 20 zł.Z ksiązki tymbardziej że jestes początkująca polecił bym ksiązke"bonsai"Harry Tomilson.Ksiązke na allegro może ksoztować nowa 60zł.Pozdrawiam i powodzenia.
Ps.jesli możesz wklej fotke zobaczymy w jakiej jest kondycji drzewko
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
Basia

Post autor: Basia »

ARKE
bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedĽ :)
zastosuję się do wskazówek i zobaczymy co z tego wyniknie
drzewko jest malutkie (ma najwięcej 20 cm), pień ma srednicę ok 1,5 - 2 cm. nie wiem gdzie zostało kupione, być może jest supermarketowe, ale wyglada calkiem nieĽle. ma piękne zielone listki, żadnych suchelców generalnie jest naprawę bardzo ładne, ma ladny kształt korony tylko troszkę trzebaby bylo ją ujarzmić ;)
niestety teraz nie mam możliwości zrobienia zdjęcia, ale kiedy tylko mi się to uda natychmiast prześlę do oceny :)
co do książki myślałam właśnie o tej, którą polecasz (zresztą wybór dobrych polskich publikacji jest niestety niewielki), jednak obawiam się znów tego samego - że jest za bardzo zaawansowana jak na mnie. może jednak się mylę.

Basia

p.s. nie pisałeś nic o doświetlaniu. wiem, że jest potrzebne, ale nie mampojęcia jak długo trzeba to robić zimą w ciągu dnia.
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

Ta ksiązka właśnie polecena jest dla początkującyh chociąz nie jest powiedziane ,że Ci dłużej siedzący w tej dziedzienie nie moga skorzystac z tego Ľródła.Jest tam duzo fotek,pisze o własciwym drutowaniu pilęgnacji własnie to co powinny miec w glowie osoby zaczynające.Czyste podstawy.
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
Awatar użytkownika
Sentinel
Posty: 127
Rejestracja: 16 maja 2005, 14:35
19
Imie i nazwisko: Bartosz K
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Sentinel »

Basiu, witamy na forum.
W dziale pielęgnacja, jest ciekawy wątek - Doświetlanie. Tam Lasius dał sporo porad odn. Ľródeł światła w domu. Polecam.

viewtopic.php?t=1560

Pozdrawiam
Bartek
Pozdrawiam
Bartek
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

No i koniecznie podnieść wilgotnosć za pomocą kuwety z keramzytem i wodą! Roślina była wcześniej w szklarni, na suche powietrze w domu (a zawsze jest suchsze niz w szklarni, zwłaszcza teraz) może zareagować zrzucaniem liści a osłabione rośliny są atakowane przez przędziorki... Szkoda by było!!!

Żadnej roślinie po spryskaniu nie wyciera się liści (pomijam rośliny które w ogóle nie powinny być spryskiwane, np. fiołek afrykański). Spryskiwanie to nie tylko usuwanie kurzu ale i podnoszenie wilgotności. W ciepłym mieszkaniu liscie wysychają zreszta tak prędko, że ta wilgotność wzrasta jedynie na krótki czas - stąd koniecznosć tacki z wodą (oczywiście doniczka nie może dotykać wody!!!).

A w ogóle dobrze by było zanim się kupi książkę poczytac to forum, dział PODSTAWY zwłaszcza... i o podlewaniu, i o nawilżaniu i o narzędziach było dużo...
Anna Dorota
Basia

Post autor: Basia »

dziekuje Wam za wszystkie posty i za powitanie Sentinel !!!!

Moi Drodzy pojawił sie problem

hmmmmmm troche wstyd
ale.............
roślinka, kiedy ją dostałam, miała karteczką z nazwą serissa seroides. natomiast ja przegladając dziś książki o bonsai pomyslalam, że może ktoś umiescił przy niej złą karteczkę. roślinka ma listki jak wiąz, malutkie, z ząbkowanym brzegiem, poprzecinane "żylkami". natomiast wszystkie serissy, których zdjęcia widziałam mają liści zielone z regularnym brzeżkiem, mniej delikatne, a niektóre jeszcze mocno kontrastowe tzn. zielone z żółtym środkiem.
przyznam się, że nie wiem, z którą roślinką mam do czynienia. ale kształt liści i to, że przy przycinaniu nie czułam żadnego nieprzyjemnego zapachu, dają mi do myślenia czy aby nie zaszłą jakaś pomyłka??????????
., czy ktoś pomoże mi ustalić kim jest moja roślinka?

Anno Doroto
masz racje
straszliwie szybko ziemia traci swoją wilgotonosc tak wiec zdarza sie ze musze nawilżać ją dwa razy dziennie. może też dlatego, że z obawy przed "przelaniem" roślinki bardzo ostrożnie ją nawilżam. nie wiem jak mam podnieść wilgotność za pomocą kuwety o której wspomniałaś. jeśli jeszcze tu wpadniesz, napisz coś. ja natomiast zastosuję się do rady i zaczynam czytac inne topiki.

pozdrawiam
B.
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

Basiu najlepiej bedzie jesli szybko wkleisz fotki drzewka.Wtedy wszyscy razem wspólnie pomożemy Ci powiedziec co to zagatunek.Żaden wstyd każdy uczy sie na błędach tymardziej +dla Cebie że umiałas oszukac miałas chęci i wdzisz tą różnice.
Pozdrawiam i powodzenia życzę... :-)
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
Basia

Post autor: Basia »

Arke
dziekuję za slowa otuchy :)

wiesz przejrzałam to co pisaliście na forum, rzuciłam okiem na zdjęcia i jestem pewna że mam wiąż drobnoliściasty. nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale był bardzo splątany, więc poprzycinałam koronę - pozbyłam się pomieszania z poplątaniem, gałązek rosnących do wewnątrz korony. może wzięłąm się za niego za wcześnie, ale zdecydowanie lepiej wygląda.
nawilżam go kiedy tylko wyschnie podłoże, zastanawiam się też nad wstawianiem go wraz z doniczką raz na jakiś czas na kilka minut do miseczki, żeby ziemia nawilżyła się od spodu - nie mam pewności czy nawilżam ją od góry (ze spryskiwacza) wystarczająco, że woda dociera do głębszych partii ziemi.

z przesadzaniem zaczekam do wczesnej wiosny. na razie ma nowe miejsce gdzie jest chłodniej niż było w ostatnim miejscu, w którym stał błędnie zidentyfikowany jako serissa ;)

a i wypuścił dwa malutekie zieloniutkie listki. wiem, że to mało, ale bardzo się ucieszyłam.

Arke a Ty co uprawiasz, na jakim jesteś etapie i jakie widoki na przyszłość?

pzdr

B.
Aichi

Post autor: Aichi »

Mój wiąz ma takie listki
Załączniki
wiÂąz drobnolistny
wiÂąz drobnolistny
wiÂąz_liÂście.jpg (19.33 KiB) Przejrzano 13549 razy
Basia

Post autor: Basia »

Aichi dziękuję

dokładnie takie jak mój
no mże mój ma bardziej delikatne, bo chyba jest jeszcze modziutki. zresztą jest cały jakiś taki kruchy, te gałązki takie cieniutkie i delikatne

powiedz, proszę, jak się zajmujesz swoim. w szczególności interesuje mnie nawóz jakiego używasz, jak często go stosujesz i w jakich proporcjach??? a i oczywiście miejsce, które wybrałaś dla sojego małęgo podopiecznego?

pozdrawiam

b.
Basia

Post autor: Basia »

Aichi

dodam, że mam wrażenie że mój wiąz to hipermarket, gdzie nie zajęli się nim wystarczająco dobrze. widzę, że Twój ma piękne gałązki i listki grubsze i pięknie lśniące. postaram się, żeby i mój mial takie.

jakieś sugestie??? :)
Aichi

Post autor: Aichi »

Wiesz, ja jestem nowicjuszem :)
Nie stosuję nawozów a i tak świetnie rośnie, lokalizacja... parapet na zachód. nie proponują południa bo pali zbyt mocno słoneczko, a On tego zbytnio nie lubi, lepsze takie pośrednie. To rodzimy (niemal) gatunek - czuje się bardzo dobrze w naszym klimacie i choć słyszałem dużo o tym, że średnio się przyjmuje, to z żadnym (miałem na razie dwa. ale jednego wydałem) nie miałe kłopotów. 0 musisz go polubić i obserwować - jak zacznie się rozrzucać listkami, to przenieś w chłodniejsze i mniej nasłonecznione miejsce.
To świetne (moim zdaniem) drzewko dla początkujących. Życzę Ci sukcesów - jeśli będziesz się nim opiekować z pewnością nastąpią.
Basia

Post autor: Basia »

dziekuje Aichi

ja tez wlasnie przenioslam moje na parapet zachodni jest tam troszke chlodniej niz w innych czesciach mieszkania. no i na razie czekam.
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

Basiu jesli chodzi o nawóz.to mzoeszgo kupic gdzies wpraktikerze"nawóz do bonsai"POKON.Ja takie uzywam na etykiecie asz dawkowanie.Ale prawdopodobnie od wiosny przerzuce sie na wóz Biogoldaw granulkach
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
ODPOWIEDZ