Ficus Benjamina
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Ficus Benjamina
Witam szanowne Forum,
Jestem początkującym miłośnikiem Bonsai. To mój pierwszy post.
W XI 2003 kupiłem ficusa. Jest to moja pierwsza formowana roślina. Przyciąłem, zostawiając 2 główne pnie (bliĽniacze) i jeden nisko ucięty pieniek z krótkim pędem. Miałem zamiar rozdzielić rośliny podczas następnego przesadzania. Roślina rosła, a ja coraz bardziej obawiałem się, że to rozdzielenie Ľle się skończy i zdawałem sobie sprawę, że popełniłem błąd. W końcu nie przesadziłem na wiosnę drzewek i odłożyłem to na następny rok. Poniżej załączam fotki rośliny. Na jednym zdjęciu obrysowałem formę jaką chciałbym uzyskać dla jednego drzewka zostawiając przy nim małego ficusa. Drugiego 'bliĽniaka' chciałbym hodować pojedynczo w formie drzewa afrykańskiego (początkowo obydwa miały być w afrykańskim stylu)
PoradĽcie mi co wg Was najlepiej zrobić. Jak najbezpieczniej rozdzielić drzewka? Oczywiście jestem otwarty na wszelkie pomysły, mało tego, bardzo na nie liczę! W końcu co 204 głowy to nie jedna-zielona
Jestem początkującym miłośnikiem Bonsai. To mój pierwszy post.
W XI 2003 kupiłem ficusa. Jest to moja pierwsza formowana roślina. Przyciąłem, zostawiając 2 główne pnie (bliĽniacze) i jeden nisko ucięty pieniek z krótkim pędem. Miałem zamiar rozdzielić rośliny podczas następnego przesadzania. Roślina rosła, a ja coraz bardziej obawiałem się, że to rozdzielenie Ľle się skończy i zdawałem sobie sprawę, że popełniłem błąd. W końcu nie przesadziłem na wiosnę drzewek i odłożyłem to na następny rok. Poniżej załączam fotki rośliny. Na jednym zdjęciu obrysowałem formę jaką chciałbym uzyskać dla jednego drzewka zostawiając przy nim małego ficusa. Drugiego 'bliĽniaka' chciałbym hodować pojedynczo w formie drzewa afrykańskiego (początkowo obydwa miały być w afrykańskim stylu)
PoradĽcie mi co wg Was najlepiej zrobić. Jak najbezpieczniej rozdzielić drzewka? Oczywiście jestem otwarty na wszelkie pomysły, mało tego, bardzo na nie liczę! W końcu co 204 głowy to nie jedna-zielona
- Załączniki
-
- Tak wyglÂąda nasada. To nienajlepsze nebari naleÂży do drzewka, ktĂłre chcĂŞ oddzieliĂŚ.
- 05-maly.jpg (18.71 KiB) Przejrzano 20454 razy
-
- PrzyjĂŞty przeze mnie ksztaÂłt jednego. MaÂłego fikusa chciaÂłbym przy nim zostawiĂŚ.
- 04-zaznaczone.jpg (16.86 KiB) Przejrzano 20457 razy
-
- TyÂł drzewka
- 03-tyl.jpg (17.81 KiB) Przejrzano 20456 razy
-
- Inna strona :)
- 02-left.jpg (17.3 KiB) Przejrzano 20452 razy
-
- To jest (jak na razie) front drzewka
- 01-front.jpg (14.54 KiB) Przejrzano 20449 razy
Artur
Obawiam się że rozdzielenie tych fikusów może spowodować śmierć co najmniej jednego z nich. Ponieważ ich korzenie są tak zrośnięte że rozdzielenie ich bez poważniejszego uszkodzenia graniczy z cudem. Maże lepszym rozwiązaniem jest bonsai o dwóch pniach. Po pewnym czasie pnie będące tak blisko na pewno się zrosną, a po kilkunastu latach będzie to wyglądało jak jedno drzewo.
Darek Rychlicki
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Czyli jednak twardy orzech do zgryzienia... Myślałem o odkładzie, jednak jest tam mało miejsca, aby zrobić to dosyć nisko. Mógłbym obsypać wszystkie pniaki torfem. Nie wiem tylko czy pozostałe pnie nie zmienią swojego wyglądu gdy będą zasypane do czasu wykształcenia korzeni.
Podoba mi się pomysł Darka z połączeniem dwóch pni.
Jednak nie wiem jak się do tego zabrać. Czy próbować je łączyć już teraz nacinając w jakiś sposób pnie czy tylko je związać i czekać? Będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki.
Podoba mi się pomysł Darka z połączeniem dwóch pni.
Jednak nie wiem jak się do tego zabrać. Czy próbować je łączyć już teraz nacinając w jakiś sposób pnie czy tylko je związać i czekać? Będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki.
Artur
Możesz sciągnąć korę z obu "benków" do wysokości na którą chcesz je połączyć, zbliżyć do siebie pnie i mocno owinąć rafią lub taśmą teflonową. To powinno wystarczyć. Nie jestem natomiast pewnien czy aż tak drastyczne postępowanie w stosunku do fikusa jest konieczne. Sam bowiem posiadam taki egzemlarz "rozpłodowy" , którego kilka pni zostało zaplecionych w warkocz i zrastają sie ze sobą bez potrzeby zrywania kory.
Powodzenia Arturze
Powodzenia Arturze
Myślę że rozdzielanie nie ma najmniejszego sensu . W takim układzie jak teraz za kilka lat mogą sie konkretnie zrosnąć i utworzyc fajne nebari . Nie usuwał bym też trzeciego "pnia" , pozwolił bym mu rosnąć i moze kiedyś bym przyciął nisko ( w ten sposób nabari powinno sie poprawić ) .
Ficus raczej nie odpowiada proporcjom sokana , więc może warto z niego zrobić kabudachi ( przez doszczepienie jeszcze kilku , lub chociaz jednego pieńka ) .
Ficus raczej nie odpowiada proporcjom sokana , więc może warto z niego zrobić kabudachi ( przez doszczepienie jeszcze kilku , lub chociaz jednego pieńka ) .
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Dziękuję Wam za .! W końcu postanowiłem hodować tę rodzinkę dalej jako nieproporcjonalnego sankana. Jak już tak rosną to niech tak mają ;)
Spróbuję jednak odsunąć korony od siebie a zbliżyć pniaki na dole. Myślałem też aby jednego bardziej przyciąć a drugiemu pozwalać rosnąć. W końcu proporcje może się poprawią? Dodatkowo założę namiot tak jak napisał Łukasz (dzięki za pomysł!). Korzenie powietrzne powinny zrobić drzewko ciekawszym.
Spróbuję jednak odsunąć korony od siebie a zbliżyć pniaki na dole. Myślałem też aby jednego bardziej przyciąć a drugiemu pozwalać rosnąć. W końcu proporcje może się poprawią? Dodatkowo założę namiot tak jak napisał Łukasz (dzięki za pomysł!). Korzenie powietrzne powinny zrobić drzewko ciekawszym.
Artur
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Witam ponownie, tak jak wcześniej pisałem tak zrobiłem, z wyjątkiem korzeni powietrznych, których jednak nie planuję wyprowadzać. Postanowiłem też zmenić front drzewka.
Przez ten prawie rok przycinałem fikusa i starałem się uformować koronę. Przeprowadziłem też na fikusie cięcie liści w środku lata. W zimie wogóle go nie nawoziłem. PóĽnym latem zdarzył się też wypadek i kot mocno nadłamał mi jedną z czterech głównych gałęzi. Na szczęście po posmarowaniu funabenem i obwiązaniu gałąĽ się zrosła bardzo szybko.
Poniżej fotki w nowej doniczce. Nie jest to doniczka docelowa. Za dwa lata planuję wsadzić fikusa w jakąś bardziej dobraną, delikatną i bardziej kobiecą misę. Wysokość fikusa wraz z donicą 26 cm.
Liczę na Waszą krytykę oraz pomysły co do dalszej formy drzewka.
Przez ten prawie rok przycinałem fikusa i starałem się uformować koronę. Przeprowadziłem też na fikusie cięcie liści w środku lata. W zimie wogóle go nie nawoziłem. PóĽnym latem zdarzył się też wypadek i kot mocno nadłamał mi jedną z czterech głównych gałęzi. Na szczęście po posmarowaniu funabenem i obwiązaniu gałąĽ się zrosła bardzo szybko.
Poniżej fotki w nowej doniczce. Nie jest to doniczka docelowa. Za dwa lata planuję wsadzić fikusa w jakąś bardziej dobraną, delikatną i bardziej kobiecą misę. Wysokość fikusa wraz z donicą 26 cm.
Liczę na Waszą krytykę oraz pomysły co do dalszej formy drzewka.
- Załączniki
-
- Front
- przod.jpg (70.09 KiB) Przejrzano 19812 razy
-
- TyÂł. Na Âśrodkowym drzewku widaĂŚ Âślad po spotkaniu z kotem.
- tyl.jpg (69.29 KiB) Przejrzano 19807 razy
-
- Prawa strona
- prawa-strona.jpg (67.34 KiB) Przejrzano 19775 razy
Artur
Muszę powiedzieć, że naprawdę fajnie sie zapowiada. Tylko korona wygląda bardzo chaotycznie, gałęzię sie bardzo krzyżują. Myślę, że tak nie powinno być. Ja na Twoim miejscu bym uporządkował koronę.
Przeszkadzają też te grube gałązie w środku, które się przyżują. Ja na Twoim miejscu bym chyba usunął tę gałąĽ, która miała przejścia z kotem.
A tak BTW, co znaczy "bardziej kobieca misa"?
Więc myślę, że całość ma duży potencjał, tylko trzeba jeszcze trochę dopracować detale. W końcu, diabeł tkwi w szczegółach.
Przeszkadzają też te grube gałązie w środku, które się przyżują. Ja na Twoim miejscu bym chyba usunął tę gałąĽ, która miała przejścia z kotem.
A tak BTW, co znaczy "bardziej kobieca misa"?
Więc myślę, że całość ma duży potencjał, tylko trzeba jeszcze trochę dopracować detale. W końcu, diabeł tkwi w szczegółach.
Wojtek Łukaszewski
Zaczynając od dołu...Nebari wszystkie korzenie na prawą stronę. Pień lepiej by było, aby ten grubszy znajdował się z przodu. Konary jak to zauważyli moi poprzednicy krzyżują się. Korona za płaska jak na mój gust.
Reasumując ja jako front wybrałbym tylnią stronę. Jeden z tych krzyżujących się konarów, (ponieważ oba znajdują się na tej samej wysokości) bym usunął a drugi przyciągnął bliżej pnia. Co do korony. Kształtowałbym według zasad obowiązujących przy formowaniu lasku.
Pozdrawiam.
Reasumując ja jako front wybrałbym tylnią stronę. Jeden z tych krzyżujących się konarów, (ponieważ oba znajdują się na tej samej wysokości) bym usunął a drugi przyciągnął bliżej pnia. Co do korony. Kształtowałbym według zasad obowiązujących przy formowaniu lasku.
Pozdrawiam.
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Rzeczywiście krzyżujące się konary kłują w oczy. Chciałbym jednak spróbować tak je ułożyć aby nie było konieczne wycinanie żadnego konara. Tylko czy to jest możliwe? Obawiam się, że po wycięciu jednej gałęzi korona przyciętego fikusa będzie się zaczynać za wysoko (I gałąĽ - ok 3/4 wysokości). Poza tym nie będę ukrywać, ze się przywiązałem do tych gałęzi Skoro jednak odbiór drzewka miałby być lepszy to się odwiążę. Jeżeli już wyciąć to wydaje mi się, że powinna to być pierwsza gałąĽ cieńszego, zewnętrznego fikusa. Jest najcieńsza i najsłabiej rozgałęziona.
Myślę, żę korona wygląda w tej chwili chaotycznie, ponieważ liście zmieniły swoje ustawienie po drutowaniu. Liczę na to że nowe liście sprawią, że korona będzie wyglądać na bardziej uporządkowaną i nie taką płaską o czym pisał Andrzej.
Co do nebari, to chciałbym rozsunąć korzenie. Szczegółnie ten najgrubszy powinien pójść bardziej w prawo, jednak zajmę się tym dopiero po uporaniu się z koroną.
Pisząc 'bardziej kobieca misa' miałem na myśli doniczkę w podobnym stylu jak ta na zdjęciu poniżej tylko jaśniejszą, w kolorze bardziej zbliżonym do koloru pniaków.
No i jeszcze front... Pojawiły się znowu rozterki... Rzeczywiście obecny tył drzewka pasowałby bardziej na przód z powodu lepszego tworzenia perspektywy o czym również wspomniał Andrzej. Prawa strona mi nie odpowiada z jednego powodu. Nie widać wtedy najmniejszego fikusa.
Myślę, żę korona wygląda w tej chwili chaotycznie, ponieważ liście zmieniły swoje ustawienie po drutowaniu. Liczę na to że nowe liście sprawią, że korona będzie wyglądać na bardziej uporządkowaną i nie taką płaską o czym pisał Andrzej.
Co do nebari, to chciałbym rozsunąć korzenie. Szczegółnie ten najgrubszy powinien pójść bardziej w prawo, jednak zajmę się tym dopiero po uporaniu się z koroną.
Pisząc 'bardziej kobieca misa' miałem na myśli doniczkę w podobnym stylu jak ta na zdjęciu poniżej tylko jaśniejszą, w kolorze bardziej zbliżonym do koloru pniaków.
No i jeszcze front... Pojawiły się znowu rozterki... Rzeczywiście obecny tył drzewka pasowałby bardziej na przód z powodu lepszego tworzenia perspektywy o czym również wspomniał Andrzej. Prawa strona mi nie odpowiada z jednego powodu. Nie widać wtedy najmniejszego fikusa.
- Załączniki
-
- Donica Piotra z Warszawy. http://donicebonsai.com.pl
- donica.jpg (9.93 KiB) Przejrzano 19653 razy
Artur
Witam
Ja osobiście zrezygnowałbym z tego małego fikusika a pniom nadał pewien ruch (przynajmniej można spróbować)
Zamieszczam ci małego wirta jak ja bym to widział - jest to wirt na podstawie strony tylnej - z zaznaczeniem, że wprowadziłbyś te zmiany o których mówił Andrzey i że jest to faza początkowa (pnie jeszcze tej samej grubości) - do dalszego przemyślenia i prowadzenia (np. prawe drzewko jako dominujące i pomalutku lewe przycinać i "marginalizować" aby zarysowała się różnica w grubości pni)
Ja osobiście zrezygnowałbym z tego małego fikusika a pniom nadał pewien ruch (przynajmniej można spróbować)
Zamieszczam ci małego wirta jak ja bym to widział - jest to wirt na podstawie strony tylnej - z zaznaczeniem, że wprowadziłbyś te zmiany o których mówił Andrzey i że jest to faza początkowa (pnie jeszcze tej samej grubości) - do dalszego przemyślenia i prowadzenia (np. prawe drzewko jako dominujące i pomalutku lewe przycinać i "marginalizować" aby zarysowała się różnica w grubości pni)
- Załączniki
-
- fik.jpg (24.66 KiB) Przejrzano 19622 razy
Pozdrawiam
Marcin Szymanek
Marcin Szymanek
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Podzielam zdanie co do frontu - tył byłby lepszy na przód. Dwie "porce" , w dodatku na jednej wysokości to zdecydowanie za dużo .
Moim zdaniem zdecydowanie ciekawiej by to wyglądało gdyby było jeszcze kilka pni różnej wilkości (kabudachi) -roślinka jest młoda i spokojnie można doszczepić jeszcze kilka pni .
Jesli chodzi o wirta to kompletnie nie podoba mi się na nich linia pni [gdyby było bardziej równolegle (szczególnie niżej ) wygladało by to lepiej ].
Moim zdaniem zdecydowanie ciekawiej by to wyglądało gdyby było jeszcze kilka pni różnej wilkości (kabudachi) -roślinka jest młoda i spokojnie można doszczepić jeszcze kilka pni .
Jesli chodzi o wirta to kompletnie nie podoba mi się na nich linia pni [gdyby było bardziej równolegle (szczególnie niżej ) wygladało by to lepiej ].
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
- 18
- Lokalizacja: Kalisz