Wiąz drobnolistny-czy jeszcze żyje, po przesadzaniu?

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
Bocian
Posty: 11
Rejestracja: 02 lut 2009, 17:42
15
Imie i nazwisko: Zbyszek B.
Województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Drawsko Pom.

Wiąz drobnolistny-czy jeszcze żyje, po przesadzaniu?

Post autor: Bocian »

Witam! Od dwóch lat hoduję wiąza drobnolistnego. Był w dobrej formie, był cały zielony, nie gubił liści, dopiero naturalnie jesienią zrzucił listki. Był w dobrej kondycji, ale postanowiłem, że pierwszy rok nie będę go ruszał, żeby się zaklimatyzował w nowym miejscu (stał w domu), jedynie przycinałem go systematycznie, bo mocno się rozrastał. Drzewko bardzo mi się podobało i postanowiłem powiększyć kolekcję. W zeszsłym roku dokupiłem jeszcze 4! Niestety nowo nabyte drzewka były w gorszej formie i po kilku miesiącach zaczęły się z nimi problemy! We wszyskich pojawiły się przędziorki, zacząłem więc opryski preparatem chemicznym! Jednego całego nawet oblepiła mszyca, ale udało się go odratować! Cały rok były z nimi jednak problemy, co chwile pojawiały się przędziorki, w końcu zaatakowały też tego z poprzedniego roku (pierwszego z kolekcji). Na zimę zabrałem je do piwnicy, gdzie przezimowały. Na wiosnę wróciły do domu! Ten pierwszy z przed dwóch lat był w małej donicy, cała bryła ziemna była oblepiona korzenbiami, postanowiłem więc, że czas na jego przesadzenie! Wziąłem się za niego wczesną wiosną - w marcu! Przyciąłem mu korzenie o około 1/3 długości i wymieniłem ziemię, dodając akadamy, wsadziłem go w tą samą donicę, bo chciałem zachować jego wielkość (wysokość)! Pozostałe też przesadziłem do nowej ziemi z akadamą, ale tylko delikatnie przyciąłem im korzenie! Wszyskie przeżyły i są teraz w dobrej formie, mają więcej liści niż w zeszłym roku i są pięknie zielone, poza tym jednym, który był pierwszy w kolekcji! Od marca nie puścił żadnego liścia, ani pączka, dałem mu dwa tygodnie temu odżywkę po przesadzaniu, ale dalej nic się nie ruszył! Boję się, że za mocno skróciłem mu korzenie, ale sam nie jestem pewny, ponieważ starałem się nie robić tego zbyt drastycznie! Wcześniej sprawdzałem, czy drzewko żyje, przy pniu zdrapałęm korę , aby spradzić , czy krąrzą soki! Po zdrapaniu było zielone i wszysko wskazywała, na to, że drzewko żyje, ale od około 2 tygodni nie widać już zielonego, wygląda jak suchy pniak! Jak sprawdzić, czy drzewko jeszcze żyje? Czy coś z niego jeszcze będzie?
Awatar użytkownika
lukipela
Posty: 156
Rejestracja: 29 sty 2008, 21:47
16
Imie i nazwisko: Pawel F
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin

Post autor: lukipela »

Stosowanie odżywki w momencie kiedy drzewko nie ma oznak wegetacji jest kiepskim pomysłem.Myślę że tym mogłeś dobić wiąza
...
Bocian
Posty: 11
Rejestracja: 02 lut 2009, 17:42
15
Imie i nazwisko: Zbyszek B.
Województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Drawsko Pom.

Post autor: Bocian »

No i nie przeżył! Miałeś rację z tą odżywką! Wstawiłem drzewko na prawie 2 miesiace do chłodnego pomieszczenia i nakryłem przezroczystą folią, utrzymywałem wilgoć wokół niego, ale to nie wystarczyło i nie pomogło - drzewko się już nie obudziło i nic nie wypuściło! Wczoraj dodatkowo odkryłem w ziemi małe białe robaczki - była ich tam cała masa! Nie miałem już do niego siły i wylądowało na śmietniku! Szkoda, był całkiem niezły!
paulr9
Posty: 16
Rejestracja: 11 kwie 2009, 22:09
14
Imie i nazwisko: Pawel S
Województwo: wielkopolskie

Post autor: paulr9 »

Właśnie co to za robaczki? Zauważyłem je na podstawkach pod moimi fikusami. fikusy rozwijają sie normalnie. Z zewnątrz nie wykazują żadnych oznak chorób.
ODPOWIEDZ