Forum poświęcone sztuce bonsai

Dzień dobry wszystkim.
3 lata temu tata kupił mi drzewko Bonsai.
Rok temu wyjechałam na wakacje i drzewko uschło.
Od tego czasu do dnia dzisiejszego do podlewałam.
Dziś przesadziłam, wymieniłam ziemię, podcięłam korzenie.
Mam nawóz do Bonsai Agrecol.
co mogę jeszcze zrobić aby drzewko uratować?
mam zastosować nawóz?
Bardzo proszę o rady, wskazówki.
Nie ukrywam, że zależy mi na drzewku, prezent od taty (który nie żyje).
Nie udało mi się załączyć tutaj zdjęcia drzewka, jeśli by ktoś chciał to podeślę.

Umarłych też próbuje się ratować przez rok? Wiem że to sentyment ale jeżeli roślina nie daje oznak życia przez dłużej niż 3tyg to trzeba się pogodzić ze stratą.

Bolas mogłeś być delikatniejszy - to prezent od zmarłego taty Moniki

Słuchajcie moi drodzy sprawa jest jeszcze taka (nie wiem czy wspomniałam), że jak podlewam drzewko to kora drzewa wchłania, pije wodę. Myślę, że to dobra oznaka i nie jest jeszcze (może) jednak za późno, co myślicie?
dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam

Monika,
odpuść już. Kazde suche drewno przyswaja do pewnego stopnia wodę

Szybki test tak jak badanie pulsu u człowieka czy sprawdzanie czy oddycha zadrapujesz paznokciem korę u podstawy. Jeżeli łatwo zejdzie i pod nią jest soczysta jasnozielona tkanka to znaczy że jeszcze jest szansa ale tak jak wspominałem jeżeli nie wypuści do 3tyg zieleni to albo jest poniżej 5'C albo roślina nie żyje.