Strona 1 z 2

brązowiejąc liście buka

: 29 sie 2008, 17:25
autor: fawin
No więc, tak jak w temacie: brącowieją mi liście buka, a właściwie już prawie zbrązowiały, nie wiem co mam zrobić, bo moim zdaniem brązowieć na jesień i zimę powinny stopniowo, a one teraz wyglądają tak jak na fotce... :-(

Pierwszą myślą jaką było to była defoliacja, aby zmniejszyć ilość parowanej wody, żeby nie parowała przez liście i aby (nie wiem czy to dobre rozumowanie) "przygotować" je do spoczynku zimowego.
Proszę o jaknajszybszą . ze strony osób doświadczonych. Zależy mi na tym drzewku i boję się, że nie doczeka jutra :-(


Obrazek

Re: brązowiejąc liście buka

: 29 sie 2008, 17:32
autor: Samuraj
Jakby nie było pogoda już jesienna.

Re: brązowiejąc liście buka

: 29 sie 2008, 17:51
autor: fawin
no, ok, rozumiem, ale czy te liście nie powinny przechodzić stopniowo z zieleni w pomarańcz i brąz, a nie tak "od razu"?

Re: brązowiejąc liście buka

: 29 sie 2008, 18:11
autor: Samuraj
Nie mam pojęcia.

Re: brązowiejąc liście buka

: 29 sie 2008, 18:37
autor: fidelpatcha
Samuraj pisze:Nie mam pojęcia.
To po grzyba piszesz? Co to ma być, loteria? Jak trafię to wyjdzie, że się znam, a jak padnie drzewko - to i tak nie moje.

Re: brązowiejąc liście buka

: 29 sie 2008, 19:05
autor: fawin
ok, to co? jakies rady, tylko zeby mi klutni z tematu nie zrobic [-o<

Re: brązowiejąc liście buka

: 31 sie 2008, 13:08
autor: Kamil
A w jakich warunkach trzymasz to drzewko?
Watpie aby to byly objawy jesieni - za wczesnie. Wyglada cale drzewko tak?

Re: brązowiejąc liście buka

: 31 sie 2008, 16:26
autor: fawin
Drzewko cały rok stało na pełnym słońcu, pod ścianą namiotu, teraz przeniosłem go do środka tego namiotu aby zwiększyć mu wilgotność powietrza i schronić go od bezpośredniego słońca, namiot jest pomalowany na biało, żeby zatrzymać część promieni słonecznych.

Tak, drzewko jest takie całe :-(

Re: brązowiejąc liście buka

: 31 sie 2008, 16:36
autor: Bushi
A zaczął tak chorować od momentu jak wstawiłeś do tego namiotu? Dla mnie jest to zaraza. Może fytoftoroza. Skoro podniosłeś mu wilgotność w tym namiocie to być może właśnie złapał to ustrojstwo. Coś niedobrego dzieje się z systemem korzeniowym, zamiera prawdopodobnie.

Re: brązowiejąc liście buka

: 31 sie 2008, 19:49
autor: fawin
no to wysadzić go z doniczki i bez ruszania niczego zobaczyć czy coś się tam nie zagnieździło? Bo ostatnio w moim jałowcu mrówki się zagnieździły, a te rośliny stoją niedaleko siebie.


Do namiotu przestawiłem jak już się zaczęło źle dziać, nie przed tym.

Re: brązowiejąc liście buka

: 31 sie 2008, 21:02
autor: Kamil
Moj buk tez stoi w pelnym sloncu i zadnych takich objawow do tej pory nie mialem. Istnieje mozliwosc, ze poprostu w jakis upalny dzien zapomniales podlac?

Re: brązowiejąc liście buka

: 01 wrz 2008, 16:52
autor: fawin
No może i istnieje bo jakiś czas temu byłem 3 dni na Słowacji i jak przyjechałem to już go takiego zastałem...

Korzonki w doniczce ładnie się rozrastają, jest wiele młodych, białych włośników, ale widać też 2 kanaliki jakby od dżdżownicy, tylę, że dżdżownica nie powinna szkodzić.. chyba że to nie dżdżownica..

To czy jak teraz bedę dobrze podlewał to listki takie zostaną, czy też do końca zbrązowieją i opadną w szybkim tempie, bo od początku tematu do teraz zmian nie zauważam, więc to chyba od mojego wyjazdu przeschnął, ale czy liście nie powinny całe zwiędnąć i odpaść?

Re: brązowiejąc liście buka

: 02 wrz 2008, 21:12
autor: fawin
Mojemu bukowi się powolutku pobarsza...

Robić coś, czy zostawić aż liście same uschną i czekać z nadzieją do wiosny?

Proszę o ., bardzo zeleży mi na tym drzewku :?

Re: brązowiejąc liście buka

: 02 wrz 2008, 22:51
autor: pinaceae
Wykonuj opryski przeciw grzyba i insekta. Regularnie az do konca. Zima stanowsko bezmrozne. Ogladnij dokladnie drzewo wsadz palec do doniczki, sprawdz jak tam jest. Moze w glebie tkwi problem.

Re: brązowiejąc liście buka

: 03 wrz 2008, 17:09
autor: fawin
drzewko nie wygląda na zainfekowane czymkolwiek, tylko na przesuszone.. patrzyłem do gleby, nic tam nie ma, korzonki mają wiele młodych przyrostów, jeszcze zielone części liścia są tej samej barwy co wtedy, jak były zdrowe.

Nie wiem jak zapewnić stanowisko bezmroźne, mam tylko pomieszczenie o temperaturze 6-10*C i tam zimuję moje móchołówki, ale nie wiem czy taka temp. nie będzie za wysoka bla drzewka naszego klimatu..

Re: brązowiejąc liście buka

: 03 wrz 2008, 17:22
autor: shishiodoshiMeth.
Nie jest to przypadkiem yamadori z tego roku?
Możliwe, że się niestety nie przyjął. Buki potrafią się rozwijać teoretycznie prawidłowo, po czym niespodziewanie uschnąć podczas lata.

Re: brązowiejąc liście buka

: 03 wrz 2008, 17:30
autor: fawin
potwiredzam, jest z tego roku, pozyskany wczesną wiosną przed rozwinięciem pąków.

Re: brązowiejąc liście buka

: 03 wrz 2008, 17:34
autor: shishiodoshiMeth.
Edytowałem poprzedniego posta, podczas gdy zdążyłeś odpowiedzieć. Moim zdaniem niestety padł :(

Re: brązowiejąc liście buka

: 03 wrz 2008, 17:38
autor: fawin
no, cóż, pożyjemy zobaczymy czy przeżyje, obyś sie mylił..

Re: brązowiejąc liście buka

: 03 wrz 2008, 17:51
autor: shishiodoshiMeth.
Życzę Ci żebym się mylił.