Skaczące robaczki (szkodniki czy nie?) i nalot na korzeniu.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 05 sty 2012, 12:41
- 12
- Imie i nazwisko: Marek Jan
- Województwo: kujawsko-pomorskie
Skaczące robaczki (szkodniki czy nie?) i nalot na korzeniu.
WIEM ŻE TRZEBA JE POPRZYCINAĆ I PEWNIE PRZESADZIĆ ALE TO TEMAT NA INNY DZIAŁ.
Jak go dostałem to go nie podlewałem po tygodniu dopiero pierwszy raz zanurzyłem go w wodzie na jakiś czas potem odsączyłem wodę i postawiłem z powrotem w pokoju. I pare godzin później zabiłem mała glistę chyba larwę nie duża była może 1 cm albo mniej kolor jasny beż i w tym samym czasie zauważyłem małe robaczki chodzące w ziemi myślę że mniejsze niż pół milimetra i przy próbie ich złapania skaczące. Potem zacząłem trochę czytać o bonsai i zraszałem(przegotowaną odstaną wodą) i podlewałem jak tylko sucho się robiło.Na początku myślałem że to kornik, a z forum wyczytałem że mogą to być SKOCZOGONKI, ale moje są czarne w zasadzie ciemne szare. Więc może ZIEMIÓRKI chociaż nie wydaje mi się żeby to były ziemiórki bo powinny mieć 2 mm a moje ciężko jest dostrzec i mają mniej niż 1 mm i nie przypominają muchy, a raczej pchły. Zaznaczam ze nie mam zwierzęcia w domu nie licząc rybek ;)
Reasumując co to i czy powinienem zmienić ziemię, czy je zwalczać i czym?
http://imageshack.us/photo/my-images/703/p1110880s.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/220/p1110879v.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/208/p1110873.jpg
Zamieszczam zdjęcia jakie udało mi się zrobić jednemu schwytanemu do słoika. Aha noi jeszcze ten nalot na korzeniu(zdjęcie jest zrobione akurat po podlaniu dlatego taki mokry). Taki ma być w sensie ten nalot? Swoją drogą co to za odmiana Fikusa?
Czy mogę i powinienem go przesadzić w styczniu do większej donicy?
Grubość drzewa przy podstawie to 1.5 cm wysokość głównego pnia 25cm wysokość drzewka 40cm od poziomu ziemi.
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 19
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Jeżeli robaki skaczą to skoczogonki. Wszelkie robactwo wytępisz podlewając sposobem który stosowałeś na początku - przez zanurzenie przesuszając między podlewaniami.
To nie fikus tylko sageretia teezans. Przesadzasz na wiosnę jeśli roślina wróci do dobrego stanu.
Przeczytaj sobie o tym gatunku na forach jest dość popularny więc znajdziesz masę info.
To nie fikus tylko sageretia teezans. Przesadzasz na wiosnę jeśli roślina wróci do dobrego stanu.
Przeczytaj sobie o tym gatunku na forach jest dość popularny więc znajdziesz masę info.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 05 sty 2012, 12:41
- 12
- Imie i nazwisko: Marek Jan
- Województwo: kujawsko-pomorskie
No to ładnie dziwiłem się czemu na google te fikusy nie są za bardzo podobne do mojego.
A była informacja "FICUS" przyczepiona do kwiata. Dzięki za odpowiedź właśnie wyczytałem ze to normalne ze często gubi liście.
A co z tym korzeniem?
A była informacja "FICUS" przyczepiona do kwiata. Dzięki za odpowiedź właśnie wyczytałem ze to normalne ze często gubi liście.
A co z tym korzeniem?
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 19
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Aha zapomniałem napisać że ten nalot na korzeniu to zwykły kamień z wody. Jak nie masz deszczówki to staraj się podlewać odstaną wodą. Wiesz w czasach kiedy śmietana potrafi nie mieć śmietany, kiedy margaryna ma więcej masła niż samo masło a parówka parówce nierówna trudno polegać na tym co piszą na opakowaniu a już tym bardziej w słowa sprzedawcy którego właśnie przeniesiono na dział ogród z działu glazura-panele.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 05 sty 2012, 12:41
- 12
- Imie i nazwisko: Marek Jan
- Województwo: kujawsko-pomorskie
Mieszkam w mieście więc deszczówka może nie koniecznie ;). A zraszałem odstaną woda, ale nei przegotowaną i widzę białe plamy na liściach tez wiec to kamień racja. A mam pytanie to jaka woda będzie najlepsza
1.destylowana (gdzieś tak czytałem ale wydaje misie to irracjonalny pomysł przecież ona nie ma praktycznie żadnych minerałów)
2. kranowa przegotowana
3. Kupna w baniakach 5 litrowych wody źródlanej jak nazwa wskazuje z małą zawartością minerałów?
4. wody mineralne odrzucam ze względu na koszty ;)
1.destylowana (gdzieś tak czytałem ale wydaje misie to irracjonalny pomysł przecież ona nie ma praktycznie żadnych minerałów)
2. kranowa przegotowana
3. Kupna w baniakach 5 litrowych wody źródlanej jak nazwa wskazuje z małą zawartością minerałów?
4. wody mineralne odrzucam ze względu na koszty ;)
Ostatnio zmieniony 06 sty 2012, 16:16 przez em-dzej, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 19
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Bez różnicy. Zwykła woda też ma tych "vitamin" na lekarstwo. Woda jest nośnikiem czy ją podasz w takim czy innym wydaniu nie gra różnicy jeżeli cię stać to zamontuj 3-6 poziomowy filtr i będziesz miał destylat w domu ) Wal kranówą tyle że odstaną a do niej nawóz - oczywiście w odpowiednich dawkach i porach. Nalot na liściach łatwo usunąć przecierając liście szmatką )
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk