Witam wszystkich!
Od zawsze fascynowała mnie sztuka bonsai.
Miałem kilka pseudo drzewek zakupionych w marketach, ale szybko padły. Obecnie mam jedno, które ledwo zipie główny pień próchnieje a wokół są nowe gałązki przyrosty, które oplątałem dookoła pnia.
Ale nie o tym chcę tu pisać. Będąc ostatnio na zakupach nabyłem jałowiec płożący. Kupiłem go i donicę a'la do bonsai. Po przyjeździe do domu przesadziłem i zacząłem formować. Podobały mi się zawsze bonsai w stylu "pochylone wiatrem" (nie wiem jak to się fachowo nazywa). Pozwolę sobie zamieścić poniżej kilka fotek z nadzieją na jakieś rady sugestie z waszej strony. Dwa pierwsze zdjęcia to drzewko posadzone nie do końca uformowane, dwa kolejne to już raczej finalny kształt jaki mi się podoba. Nie oznacza to jednak, że gdyby ktoś z Was miał jakieś pomysły co do zmiany kształtu i wyglądu to tego nie zrobię wprost przeciwnie będę wdzięczy za podpowiedzi i .. Mam jeszcze pytanie czy w/w odmiana jałowca nadaje się do uprawy w domu a jeśli tak to jakie warunki muszę mu zapewnić by cieszył mnie i moich bliskich długie lata. Za wszelkie odpowiedzi z góry dzięki!!!!!!!!
I jeszcze jedno wiem, że drutowanie nie jest profesjonalne, ale nie miałem niestety w domu ani rafii ani innego drutu więc wykorzystałem to co miałem.
początek przygody z bonsai
- Bushman
- Posty: 288
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 00:36
- 16
- Imie i nazwisko: Wojciech N.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
Styl Fukinagashi (bo tak to się fachowo nazywa) jest stylem trudnym i odradzałbym go Tobie jako początkującemu.
Powiedz czemu nie chcesz go skrócić? Przy tej długości nie uzyskasz efektu "smagania wiatrem". Prędzej efekt "obalonego krzaczka".
Mówię to z sarkazmem ale w dobrej intencji. Pooglądaj sobie zdjęcia stylu fukinagashi na google i odpowiedz sobie na pytanie "czy moja roślinka wygląda tak jak na tych zdjęciach?"
http://images.google.pl/images?q=fukinagashi
Pozdrawiam,
Bushman
Powiedz czemu nie chcesz go skrócić? Przy tej długości nie uzyskasz efektu "smagania wiatrem". Prędzej efekt "obalonego krzaczka".
Mówię to z sarkazmem ale w dobrej intencji. Pooglądaj sobie zdjęcia stylu fukinagashi na google i odpowiedz sobie na pytanie "czy moja roślinka wygląda tak jak na tych zdjęciach?"
http://images.google.pl/images?q=fukinagashi
Pozdrawiam,
Bushman
Wojciech N.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 29 mar 2010, 17:52
- 14
- Imie i nazwisko: Grzegorz T
- Województwo: lubelskie
jestem gotów je skrócić ale może nie aż tak drastycznie może macie jeszcze jakieś inne "wizje" dla mojego krzaka. I czy przypadkiem gałązki nie powinny być prowadzone w tym stylu w moim konkretnym pochyleniu drzewka po lewej stronie pnia?
Czekam na inne propozycje na kształtowanie mojego drzewka.
Czekam na inne propozycje na kształtowanie mojego drzewka.
- Bushman
- Posty: 288
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 00:36
- 16
- Imie i nazwisko: Wojciech N.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
O widzisz jak ładnie dochodzisz do rozsądnych wniosków samemu. Gałązki zazwyczaj przy tej formie wyrastają z jednej strony pnia.
Jednak nie proś nas żebyśmy pomagali ci formować drzewko "przez internet" bo jest to niemożliwe. Druga sprawa to wydaje mi się że ta roślinka jest z deczka młoda. Nie bierz sobie tego zbytnio do serca ale popełniasz te same błędy co ja kiedyś. Niestety za dużo ich było abym mógł cię przed nimi wszystkimi teraz przestrzec. Poczytaj forum jak książkę, post po poście. Zobaczysz jakie inni popełniali błędy i będziesz mógł próbować ich unikać. Na pewno widziałeś nie raz hasło typu "do gruntu na 5 lat a potem się pomyśli". Jak ktoś ci tak powie to generalnie będzie miał rację ale niech cię to nie zrazi do bonsai samego w sobie.
Pozdrawiam,
Bushman
Jednak nie proś nas żebyśmy pomagali ci formować drzewko "przez internet" bo jest to niemożliwe. Druga sprawa to wydaje mi się że ta roślinka jest z deczka młoda. Nie bierz sobie tego zbytnio do serca ale popełniasz te same błędy co ja kiedyś. Niestety za dużo ich było abym mógł cię przed nimi wszystkimi teraz przestrzec. Poczytaj forum jak książkę, post po poście. Zobaczysz jakie inni popełniali błędy i będziesz mógł próbować ich unikać. Na pewno widziałeś nie raz hasło typu "do gruntu na 5 lat a potem się pomyśli". Jak ktoś ci tak powie to generalnie będzie miał rację ale niech cię to nie zrazi do bonsai samego w sobie.
Pozdrawiam,
Bushman
Wojciech N.