Jabłoń

[LukaszKwas]

Witam mam do pokazania jabłonke. Drzewko kupione na giełdzie 9 lat temu z zamiarem spozywania pysznych owoców na działce, lecz czas pokazał co innego. Od początku swojego życia w gruncie systematyczne co roku zimą drzewko było skubane przez zające tzn. do miejca gdzie siegał śnieg, wiec owoców nie było a pień grubiał z roku na rok. w tym roku postanowiłem go wtykopac ku mojemu ździwieniu drzewko miał nie zaduze korzenie i nabari jest takie sobie ale bede nad nim pracował. ponizej wklejem fotki i czekam co o nim sądzicie czy coś z niego bedzie. na pierwszej fotce zaznaczyłm dwa cięcia które wedłóg mnie bede musiał wykonać jesienią bo teraz to chyba nie czas pozdrawiam

[00seba]

raczej nic ciekawego, kiepski materiał chyba że przez kilka lat będziesz nad nim pracował aby przynajmniej przybliżyć go do pre-bonsai. jedynym pocieszeniem dla tego materiału może być to jak kwitnie, jabłonie pięknie wyglądają w okresie kwitnienia no i wspaniale pachną. radził bym ci przesadzić do bardzo obszernego pojemnika i zapuścić przez kilka lat, wówczas wykonać radykalne cięcie pozostawiając jedynie pień uwzględniając jego linię ( zachować najciekawszy lub ciąć nisko i robić sabamiki ) . wtedy formować drzewo z nowych przyrostów. metoda czasochłonna ale dająca dobre efekty. jeszcze szybciej ten efekt uzyskać przy posadzeniu w gruncie.

[Kamil]

Ten krotki pieniek jest martwy?

[carol1]

radził bym ci przesadzić do bardzo obszernego pojemnika i zapuścić przez kilka lat, wówczas wykonać radykalne cięcie pozostawiając jedynie pień uwzględniając jego linię ( zachować najciekawszy lub ciąć nisko i robić sabamiki ) . wtedy formować drzewo z nowych przyrostów. metoda czasochłonna ale dająca dobre efekty. jeszcze szybciej ten efekt uzyskać przy posadzeniu w gruncie.

Możesz to bardziej wytłumaczyć i opisać? i jakie to da efekty?

[00seba]

Możesz to bardziej wytłumaczyć i opisać? i jakie to da efekty?

mogę ci to bardzo prosto wytłumaczyć. "zapuszczając" roślinę tzn. pozwalajac jej swobodnie rosnąć przez kilka sezonów ( oczywiście uwzględniając jak najbardziej optymalne warunki uprawy dla danego gatunku , dobrą mieszankę i swobodę rozrostu korzeni czyli duży pojemnik) poprawiasz znacznie witalność rośliny. wówczas po kilku sezonach wiosną usuwasz wszystkie gałęzie (które i tak nie są potrzebne bo znacznie przerosły), pozostawiasz tylko pień ( tutaj na żywo trzeba obejrzeć roślinę aby ustalić najciekawsze przejście pnia ).oczywiści robisz to przed wybiciem paków. w momencie rozpoczęcia wegetacji przez drzewo zmagazynowane w korzeniach soki nie mają gdzie ujść przez co roślina jest zmuszona do obudzenia wielu śpiących paków które w przyszłości będą tworzyć nowe gałęzie. efekt ten możesz bardzo prosto zaobserwować w naturze kiedy to drzewo powiedzmy złamane przez wichurę broni się i "odbija" nowymi przyrostami .w ten sposób masz bardzo dobry materiał na tzw. formowanie od zera. pracujesz praktycznie tylko nad ramifikacją gałązek ( cięcie, drutowanie, cięcie, drutowanie itd. do uzyskania porządanego efektu). w rezultacie otrzymujesz naturalnie wyglądające drzewo z dość grubym pniem i delikatnymi gałązkami.
tak jak pisałem szybsze efekty osiągniesz w gruncie. na przykład ja na wiosne 2008 (praktycznie to była jeszcze zima) przyciąłem w wyżej omówiony sposób kilka sporych głogów , mirabeli i jabłoni (samosiewki) w gruncie na starych ogródkach działkowych w moim mieście. przez cały sezon 2008 r tam nie zaglądałem. wiosną 2009 postanowiłem sprawdzić jak się zachowały po cięciach i czy potwierdziły się moje przypuszczenia. rośliny wybiły bardzo dużą ilością nowych przyrostów z praktycznie całej długości pozostawionego pnia a na krawędziach cięć powybijały nowe przewodniki które ustanowiły nowe przedłużenie pnia ( notabene tak się rozrosły że już praktycznie po jednym sezonie mam mocno zabliźnione rany). nastepnie przyciąłem zbyt rozrośniete przewodniki i niektóre boczne gałązki. większość z nich zostanie niedługo pozyskana do pojemników.
pozdrawiam

[LukaszKwas]

Witam na początek odpowiem Kamilowi jezeli chodzi Ci o ten pien który zaznaczyłm na zdjęciu to tak jest martwy ale to chyba go nie dyskwalifikuje do bycia bonsai?? A co do uwag Seby to wezme je pod uwage napeno nie bee z nim nic robił przez ten sezon i myslałem o tym zeby go "zapuścić" tylko mam jeszcze jedno pytank0o czy jeszcze teraz mogę go skrucic chidzi mi o te dwie długie gałęzie czy juz za późno. i poczekac do jesieni bo czytałem ze jabłonie tnie się na jesień a nie na wiosne więc o co chodzi kiedy ciąć?? dzięki za sugestie

[carol1]

Ok, czyli jak wsadze do ziemi dęba powiedzmy, i co roku będę mu wycinał gałezie i będę go ścinał tak żeby miał metr wysokości to otrzymam za powiedzmy 5 lat, okaz który będzie się zwężał poprawnie i mase gałązek tak? No a co z korzeniami? moge co roku je przycinać czy nie ?

[Kamil]

Mialem na mysli ten pien powyzej tej strzalki. Jesli jest tez suchy to nie powinienes usuwac tej jednej galazki, przeciez potrzebujesz cos na przedluzenie pnia.

[LukaszKwas]

Kamilu tą gałązkę który zaznaczyłem na zdjęciu jest OK ma parę pączków wiec napeno go nie usunę miałem na myśliu usunięcie tego co jest za pionową kreską i czy moge je jeszcze teraz usunąć??

[00seba]

jeżeli pąki jeszcze nie nabrzmiały to tnij. tylko nie zostawiaj sęków, wycinaj ocęgami kulistymi tak aby nie powstał po zarośnięciu wzgórek. kallus potrafi sporo narastać. co do samej jabłoni to nie znam się za bardzo na nich jako bonsai ale sadownicy właśnie na wiosnę przeprowadzają silne cięcia gałęzi. pozostaw pień tak jak sobie obrałeś no i tylko czekać . ta obumarła część rośliny jest do wyfrezowania, pasuje zrobić w przyszłości sabamiki aż do nasady nebari, front ustawić na wprost do przyszłego sabamiki. trudno cos więcej prorokować tej roślinie bo jest na to za wcześnie. przy kolejnym przesadzeniu musisz lekko ujawnić nebari, bo aktualnie ze zdjęć nie wiemy czy jest zaraz pod powierzchnią czy np. 10 cm pod (co daje kolosalną różnicę). podstawa to obserwacja rośliny . podstawa to też dobre zdjęcia z min. 4 stron ( i pod odp. kątem a nie z góry )wtedy można coś prorokować.

[LukaszKwas]

Niestety ooSeba juz po ptokach pąki wybiły i to bardzo dużą ilością wiec z cięcia w tym roku na wiosne daje sobie spokój czekam do jesienia teraz tylko usuwam paki z tych długich pedów zeby nie ciągły soków tym bardziej potrzebnym za pare dni wrzuce fotke jak wygląda z 4 stron dzieki z a info pozdrawiem