Strona 2 z 2

Re: Eksperyment z Fikusami

: 04 lip 2011, 09:51
autor: wog
Bardzo pierwsza klasa :brawo:

Re: Eksperyment z Fikusami

: 05 lip 2011, 10:21
autor: 00seba
naprawdę czuć powiew wiatru :brawo: gratulacje

Re: Eksperyment z Fikusami

: 05 lip 2011, 19:42
autor: Yarek
Wielkie dzięki Panowie! :-)
Bardzo się ciesze że drzewko wam się podoba i udało mi się to uzyskać w jednym z najtrudniejszych ze stylów w bonsai.

Re: Eksperyment z Fikusami

: 06 lip 2011, 21:37
autor: Yarek
Myśle że efekt końcowy jest zadowalający :-) Co Prawda bałem się na początku że nie podołam z tym stylem zwłaszcza że jest to bardzo krucha odmiana fikusa. Po drodze złamałem 2 dość ważne gałązki ale udało mi się ten brak uzupełnić innymi. Szkoda tylko że maksymalne walory drzewka smaganego wiatrem widać tylko po defoliacji ale trudno i tak warto było poświęcić trochę czasu aby efekt końcowy był taki jak na ostatnim zdjęciu!

Re: Eksperyment z Fikusami

: 21 wrz 2011, 11:29
autor: Fafikdog
Yarek pisze:Kolejne podsumowanie 3 letniej pracy nad drzewkiem. Myśle że na tym krzaku też zaszły pozytywne zmiany :-)
Skąd taki piękny kamień?

Re: Eksperyment z Fikusami

: 26 wrz 2011, 14:25
autor: Yarek
doniczka robiona na zamówienie :)

Re: Eksperyment z Fikusami

: 28 wrz 2011, 00:46
autor: stepniu
A ja mam pytanie:) Widzę fajny mech na powierzchni doniczki. Jak go wyhodowałeś tam? Przeniosłeś skądś i sam się tak rozrósł?

Re: Eksperyment z Fikusami

: 28 wrz 2011, 18:21
autor: Fafikdog
Yarek pisze:doniczka robiona na zamówienie :)
gdzie, gdzie ?

Re: Eksperyment z Fikusami

: 08 mar 2012, 15:50
autor: Yarek
Nowa fotka po przesadzeniu do nowej doniczki oraz na docelowej podkładce. W fikusie kilka zmian jedna gałązka uległa złamaniu i padła przerobiłem ją na Jiny, które mają dodać drzewku jeszcze większego dramatyzmu :-) Oczywiście pełne walory drzewka będą widoczne dopiero po defoliacji, podrzucę wtedy najnowsze zdjęcie.

Re: Eksperyment z Fikusami

: 08 mar 2012, 18:45
autor: cyniek85
Bardzo dobra prezencja! Choć nie jestem ekspertem to jin trochę psuje, może dobrym rozwiązaniem jest wydłużenie gałązek. Dodatkowo 1 górną podniósłbym troszkę do góry. I prośba - mógłbyś wrzucić fotkę obracając ostatnie zdjęcie o 90 stopni do patrzącego.

Re: Eksperyment z Fikusami

: 08 mar 2012, 19:32
autor: Yarek
dzięki Krzysiek, niestety nie mam takiej fotki :-( zrobiłem tylko kilka zdjęć. Jeżeli chodzi o gałązki to drzewko jest dopiero przed drutowaniem i ta 1 o której mówisz będzie lekko podniesiona. Ktoś już wcześniej o tym pisał chyba Kamil :-) Jeżeli chodzi o Jina to sprawa ciągle ewoluuje, niestety przez nie uwagę ostatnia gałązka padła i musiałem z niej coś zrobić. Powstał Jin który w każdej chwili można wyautować, aczkolwiek na żywca wgląda bardzo interesująco i nie chciałbym się go pozbywać. Moim zdaniem po defoliacji, drzewko razem z Jinem będzie ciekawsze. Pisaliśmy już wcześniej, że styl fukingashi jest cholernie trudy i pokazać drzewko w takiej formie jest ciężko. Jedynie pełna defoliacja pokazuje prawdziwą dramaturgie. Jeszcze 2 miechy i podrzucę fikusa po goleniu wtedy podyskutujemy :-)

Re: Eksperyment z Fikusami

: 09 mar 2012, 10:50
autor: AnnaDorota
Sorry, ale jin na ficusie?...
To wbrew naturze mimo wszystko. Fikusy w naturze zalałyby uszkodzenie kallusem i tyle.

Re: Eksperyment z Fikusami

: 09 mar 2012, 12:01
autor: Yarek
To samo można powiedzieć o shari i stylu fukingashi, podejrzewam że takiego fikusa w naturze nie znajdziemy. Nie taki był mój cel w formowaniu tego drzewka, chciałem oddać dramaturgie która jest porządna w stylu fukingashi i wybrałem do tego Ficusa który jest bardzo wdzięcznym materiałem.
Poniżej mangrowce Roberta Kempinskiego z jinami, shar...... roślina tropikalna na której też teoretycznie nie powinny znaleźć się martwe elementy, ale są i wyglądają super. Oczywiście, że nie jest to zgodne z kanonami, ale moim zdaniem czasami warto zrobić coś niestandardowego i uzyskać przy tym niezłe efekty.

Re: Eksperyment z Fikusami

: 12 mar 2012, 09:41
autor: AnnaDorota
Jednakże ... mangrowce ze względu na tryb życia i konieczność dostosowania się do drastycznych zmian (raz w wodzie i to z ogromną ilością soli, raz w suchym gruncie) z samej swej natury mają jednak więcej dramatyczności. Raz zalewane, raz smażone na słoneczku odnosza rany i uszkodzenia, pochylają się i krzywią się bardzo ekspresyjnie...

Fikus takich dramatycznych zmian w swym życiu nie przechodzi, rośnie, rozrasta się, zlewa pnie w jeden lub oplata się miękko na innych drzewach i nawet jeśli je zabija - to powoli, łagodnie, niemal czułym uściskiem...

Rozumiem, że na fikusie fajnie się eksperymentuje, ale to tak jakby z sosny robić bonsai wzorowane na dębach czy klonach - nie ta melodia.

Twoje drzewka bardzo mi się podobają, widać dobą rękę i wyobraźnię, naprawdę. Ale ficus fukinagashi - tancerka z Hawajów na tatrzańskiej grani...

Re: Eksperyment z Fikusami

: 25 lip 2012, 14:25
autor: cyniek85
Temat umarł :( a szkoda bo wnosił wiele ciekawych rozwiązań. Mimo to czekam na zdjęcia po defoliacji.

Re: Eksperyment z Fikusami

: 26 lip 2012, 22:29
autor: Bolas
Myślę że nie umarł Yarek chce nas znów zaskoczyć zmianami w fikusie.

Re: Eksperyment z Fikusami

: 15 sie 2012, 22:42
autor: dejwidwh
Chyba wieje.... zobaczymy jaki fikus z tego wyjdzie :D

Re: Eksperyment z Fikusami

: 18 sie 2012, 20:58
autor: Yarek
Witam wszystkich po kilkumiesięcznej przerwie. Niestety, ale przez przeprowadzkę i remont mieszkania oraz narodziny synka, bonsai siłą rzeczy zeszło na drugi plan co odbiło się negatywnie na moich drzewkach :-(. Powyższy fikus smagany wiatrem padł :-( jak i kilka innych zewnętrznych drzewek( 2 jałowce, buk, modrzew) Wiosenne przymrozki zrobiły swoje, a brak czasu i pozostawienie roślin pod opieką rodzinki tylko je dobiły.

Powyższy fikus był dla mnie szczególnie ważny ponieważ jak wiadomo prowadzenie drzewka w tym stylu jest bardzo trudne, a wydaje mi się że udało mi sie w tym przypadku oddać dramaturgie stylu fukingashi.

Trudno mam jeszcze 3 fikusy i ligustra:-) nad którymi dalej pracuje. Niestety nie udało mi sie nawet sfotografować drzewek po defoliacji.
Nie ma się co jednak poddawać :-), kilka tygodni temu wygospodarowałem chwilkę czasu i ukręciłem dość ciekawego jałowca, zdjęcia i opis umieszczam w kolejnym temacie.