Forum poświęcone sztuce bonsai

kilka dni pracy i wyszło coś takiego...Moja azalia parę kamyków kilka sadzonek trochę mchu.Robię to po raz pierwszy i w tych sprawach nie mam jeszcze doświadczenia

dalsza część fotek...Może macie jakies swoje spostrzeżenia i komentarze

Rzucasz sie na gleboka wode nie wiadomo po co. Donica za gleboka bez otworow drenazowych. Popatrz niedawno byl temat z podobna probą aranzacji pejzazu.

Dreszczy emocji nie wyzwala lecz pewien pozytywny efekt jest.
Druzgocącą krytyką nie zrażaj się. Nie urodziłeś się przecież od razu geniuszem.
Na płytkiej wodzie nie można się nauczyć pływać, a kiedyś w końcu trzeba zacząć.
Donica bez drenażu, trzeba o tym pamiętać, podlewać z wyczuciem i nie zalewać (bywa że też takich używam, co z pewnością w oczach niektórych świadczy o mnie jak najgorzej, a czym wcale się nie przejmuję jako że rośliny mają się całkiem dobrze).
Najważniejszym jest robić co się lubi i z czego czerpie się zadowolenie, a lepsze efekty będą przychodzić z każdym następnym krokiem.

Witam
Miłośnikiem bonsai jestem od tego roku ale także pokusiłem się o zrobienie saikei. Piszcie co sądzicie.

I reszta zdjęć

Dodaj zdjęcie z góry i troche oddalone

Wiesz koncepcja mi się podoba najbardziej droga. Wykonanie też super ale drzewka są z innej bajki. Proponuję zrobić może coś większego i wsadzić kilka grabów dla odmiany.

Drzewka to jałowiec Spartan zacząłem od tego ponieważ jak już pisałem jestem miłośnikiem od kilku miesięcy a po kilku lekturach jałowce na początek okazały się najłatwiejszym materiałem.
Największy problem miałem jak zrobić doniczkę a wszystko razem zajęło ok 50 godzin. Chcę jeszcze zrobić drogę w drugą stronę i most coś na wzór tego .
Zdjęcie postaram się wrzucić jutro.
Dzięki wielkie za opinie.

Robert pisze:Dodaj zdjęcie z góry i troche oddalone

Zdjęcie z góry

Do takich aranżacji używa się już uformowanych roślin a nie formuje się je. To zajmie jakieś 5lat doświadczonemu bonsaiście. Wyobraź sobie to wszystko za 5lat. Straci cały urok więc po co się wysilać.
Oglądaj na necie zdjęcia saikei mistrzów z Chin są wg mnie najlepsi:
http://www.yamadori-bonsai-hungary.hu/i ... _tajepites

Reds - z czego i jak zrobiles ta tace?

maciek3miasto pisze:Reds - z czego i jak zrobiles ta tace?

Wpierw robisz ramę z drutu jak na pierwszym zdjęciu ( kształt wedle własnego uznania )
następnie tniesz gazetę na paski (najlepiej te kolorowe co się do niczego po przeczytaniu nie nadają) moczysz w gipsie i obklejasz ramę kilkoma warstwami, jak to wyschnie jakąś zaprawę cementową odporną na mróz, jak to wszystko wyschnie to malujesz folią w płynie też trzeba szukać takiej odpornej na mróz i gotowe.

heh troszkę bardziej zaszalałem z kształtem tacy ;p teraz nie wiem czy obsypać górki jakimś piaskiem aby wyglądało jak klify czy pomalować farbami aby nadać kolor gór ;)
zdjęcia podczas schnięcia gipsiku wiele nie widać jutro wstawię lepsze



a tak mniej więcej ma to wyglądać ;p rysownikiem dobrym nie jestem a drzewka jakie mam zamiar użyć to wiąz drobnolistny

A miałem opatentować tą metodę . Jeśli chcesz żeby ci wytrzymało na dworze przez zimę to posmaruj folią w płynie.

co do sposobu hmm znam go od podstawówki ;) jak kazali robić pulpę z papieru a potem lepić jakieś przedmioty
raczej w domu stać będzie sadzonki są dość małe o ile się ukorzenią ;)
dalej nie wiem co z górami zrobić może ma ktoś pomysł malować czy oblepić czymś

Jeśli góry pomalujesz moim zdaniem będzie bardzo sztucznie chyba że znasz jakiegoś plastyka. Ja kupiłem kamienie na allegro pociąłem je i przykleiłem.Kupiłem je w sklepie akwarystycznym wpisz sobie AQUAWILD BLADE STONE w wyszukiwarkę allegro może Ci się spodobają.

no tu jest pewien problem mam sporo wygięć kamienie to oszpecą
ale co mi szkodzi jestem modelarzem ale gór nigdy nie malowałem hehe jak pomaluje i mi nie wyjdzie zawsze można to czymś zakryć ;)

Możesz wikolem posmarować w niektórych miejscach i potem osypać te miejsca piaskiem, a następnie pomalować farbą emulsyjną, np. matową szarą. Taki jest mój pomysł

właśnie tez o tym myślałem ale bez wikolu ;) nie zapominajmy ze wikol rozpuszcza się w wodzie hehe moim pomysłem było posmarowanie pędzelkiem trochę gipsu i na ten gips posypywać piasek no ale ok najpierw trzeba dokończyć tace ;) myślę ze malowanie odbywać się będzie w weekend

ok warstwa cementu

po wyschnięciu delikatnie pędzelkiem dołożyłem kolejna warstwę gipsu oraz kolejna jako klej do piasku a efektem tej operacji jest to:







jak wiadomo gips chłonie wodę
postanowiłem miejsca które są najbardziej narażone na kontakt z wodą pomalować farba odporna na warunki atmosferyczne.
Efekt końcowy wygląda tak i raczej już nic nie zmieniam efekt prezentuje się bardzo dobrze teraz tylko czekać aż wszystko wyschnie